jolie

jolie, będziesz dzisiaj wracać do domu na noc?

a nic, bo znajoma będzie u nas spać. bo jutro ma od rana trening, a koło niej robią imprezę. to gdzie ty zamierzasz spać? nie błąkaj się po mieście...

nie, nie znasz. niedawno ją poznałem, pewnie zresztą też będziesz miała taką okazję. jolie, ja pytam poważnie. wiesz że takie gierki mnie nie śmiesza.

bez przesady, przecież nie znamy się długo, to przysługa. z eddiem? kurde, jolie wiesz że mu nie ufam do końca...

bo u siebie nie może spać, bo ma za głośno, jezu jolie. w tym mieście jest milion ludzi, massie ma na imię. jest facetem, siostrzyczko. poza tym niedobrze mu się patrzy z oczu. uważaj na niego! i jutro przed zdjęciami staw się w domu!

przestań, przecież wiesz że nie jestem twoim ojcem. ale zważając na kraj w jakim się znajdujemy, jesteś jeszcze niepełnoletnia i to pod moją opieka się znajdujesz, ciesz się że nie musisz od razu do domu wracasz. jutro pogadamy. a ty lepiej idź spać.

a ty tylko o jednym myślisz! na pewno będziemy musieli porozmawiać. dobranoc siostrzyczko!