-zimna woda-powiedzial, chociaz nie byla az taka zimna, ale nie chcial plywac w chlodnawej bo skurcza mu sie jadra, a moze lilly mialaby je pozniej zobaczyc to nie chcial zeby glupio wygladaly-nastepnym razem-powiedzial z usmiechem i odgarnal jej kosmyk (kacik napisalam HAHA) wlosow za ucho, a potem zabral jej kieliszek zeby czasem nie rozlala na jego nowa koszule i pocalowal ja w usta, bo ladnie wygladaly czerwonawe od wina.