- Nie będę pokazywał palcami, kto tutaj jest chory, ale podpowiem ci, że ta osoba siedzi naprzeciwko mnie - przewrócił oczyma i upił łyk swojej coli, którą pił hektolitrami, bo inaczej by zasypiał na siedząco, bo nocami grał cały czas na xboxie. - Jasne, ciekawe, jak miałaby się zmienić. Pozwoli ci nosić buty w domu? Nie, sorry, to raczej niemożliwe. Może będziesz mógł trzymać swoją szczoteczkę do zębów w tym samym miejscu, w którym ona trzyma swoją? Albo w ogóle będziesz mógł korzystać z jej łazienki? Nieeee, to byłoby przegięcie! Nie rozumiesz, Derek? Ta suka nigdy się nie zmieni.