Los Angeles
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

You are not connected. Please login or register

Philippe The Original

5 posters

Idź do strony : 1, 2  Next

Go down  Wiadomość [Strona 1 z 2]

1Philippe The Original Empty Philippe The Original Sro Cze 20, 2012 4:08 pm

serge

serge

Philippe The Original PhilipePhilippe The Original Phillipesbreakfast_frontPhilippe The Original 3921605469_ccd02235a5

2Philippe The Original Empty Re: Philippe The Original Czw Cze 21, 2012 9:59 am

massie

massie

nie jestem pewna, czy massie chciałaby być oglądana w takim miejscu, ale przyszły tu tylko posiedzieć. a ze to obskurne miejsce to philippe, to nie mogłam się oprzeć! no i nie jadły tu, broń boże. tylko przyszły posiedzieć przy herbatce i pogadać. dlatego teraz massie opowiadałą jej o tym, jak spędziła noc z julienem, nie pieprząc się z nim jak dzikie zwierzaki, ale raczej o tym jaki był kochany i słodki, bo czasami lubiła dodawać od siebie i koloryzować. tak, by inni zazdrościli jej jeszcze bardziej!

3Philippe The Original Empty Re: Philippe The Original Czw Cze 21, 2012 10:08 am

zola

zola

no i post mi się skasował;/ no więc pisałam, że to miejsce wcale nie pasuje do filipa, z tą obrzydliwą szynką czy co to tam jest... i już mi się nie chce drugi raz tego wszystkiego pisać..... - super, ja wczoraj byłam zmuszona odwołać moje spotkanie z lloydem, bo moja agentka coś ode mnie chciała - skrzywiła się widząc jakiegoś ohydnego grubasa przy stoliku na przeciwko, któremu tłuszcz wylewał się falami ze spodni........ohyda.

4Philippe The Original Empty Re: Philippe The Original Czw Cze 21, 2012 10:11 am

massie

massie

ale jest frencz xd więc jednak trochę pasuje! nie wypieraj się. pewnie na zapleczu obciągałby fajnym klientom xd nie chcesz zrobić jakiegoś gejka? żeby mercury miał alternatywę jak się pożre z freddim. - ja bym pewnie do niego nie jechała, gdyby idiota patrick nie robił kolejnej popijawy u siebie. mam wrażenie, ze popada w alkoholizm. chyba w dobrym momencie z nim zerwałam. - poprawiła się na krzesełku i upiłka kilka łyków herbaty. - chociaż coś pozytywnego od ciebie chciała? nowy pokaz, casting...? - zapytała zerkając na nią.

5Philippe The Original Empty Re: Philippe The Original Czw Cze 21, 2012 10:19 am

zola

zola

hahaha, no tak nie zauważyłam! nie wiem, może zrobię, bo w sumie jeszcze by się przydał jakiś chłopiec xd więc może zrobię jakiegoś gejka albo bi! wzruszyła ramionami - faceci - bo znów nie ogarniam o co chodzi......z tym patrickiem, no ale trudno. - no ale to co z tym julianem, mów coś więcej! - powiedziała jej, bo była w sumie ciekawa. - tak, jutro mam iść na parę castingów... zobaczymy co z tego będzie - wzruszyła ramionami, bo to nie byli zadni projektanci z wyższej półki, raczej jacyś lokalni, więc zastanawiała się czy w ogóle jest sens tam iść. skoro miała kasę to mogła sobie wybierać xd

6Philippe The Original Empty Re: Philippe The Original Czw Cze 21, 2012 10:29 am

massie

massie

może być bi xd będzie miał więcej możliwości, mruczu. patrick jej eks sprzed wieków, bo ona ogółem nie byla tu czy dwa, bo siedziała w nowym jorku i tam tańczyła, ale jakiś kolo chciał ją za żonę to od niego uciekła. oo! możesz zrobić go, co ją szuka. to wtedy bi xd - masz od niego pozdrowienia - uśmiechnęła się delikatnie i automatycznie odpisała mu, ze zola go oczywiście też pozdrawia, ale nie była co do tego przekonana. - co mam ci więcej powiedzieć? wysoki, blondyn, z taką uroczą blizną na policzki.. student ekonomii ale fascynuje się wyścigami samochodowymi. - aż dziwne, ze tyle o nim wiedziała, bo zwykle raczej się na tym nie skupiała.

7Philippe The Original Empty Re: Philippe The Original Czw Cze 21, 2012 10:35 am

zola

zola

oooo, ok! xd ale to znowu jakiś psychol chyba będzie z lekka, ale tylko taki jak philippe, więc nie tak bardzo xdddd - o i w dodatku miły, też go pozdrów - uśmiechnęła się nawet na sekundkę. - hm, no to ciekawy, najważniejsze, że wysoki, no i ekonomia nie jest może super ciekawa, ale przynajmniej zna się na pieniądzach - a to przecież było bardzo ważne w ich życiu. - to ten francuz, o którym mi pisałaś? - zapytała, bo przypomniało jej się coś tam!

8Philippe The Original Empty Re: Philippe The Original Czw Cze 21, 2012 10:43 am

massie

massie

psychole i głupie laski ci wychodzą najlepiej :3
- może będzie moim księgowym za sto lat - na razie go nie potrzebowała. nawet jeśli zarabiała na tym balecie to nie miała żadnej firmy, więc wszystko robili z zusami i co oni tam mają ludzie od jej ojca. ona nie miałaby do tego głowy. - ten sam. ja niestety nie mam miliarda adoratorów jak ty - zaśmiała się, ale przynajmniej jej nikt nie wyzywał od murzynów. wyciągnęła jednak zaraz w jej stronę swoją rękę, a na jej nadgarstku była przewieszona naprawdę śliczna bransoletka. - a to dostałam od takiego jednego znajomego - bo nie sądziła by zola znała briana.

9Philippe The Original Empty Re: Philippe The Original Czw Cze 21, 2012 10:49 am

zola

zola

wiem...........
- o, czyli już masz wobec niego jakieś niecne plany? - mówiąc to ukazała kawałek swoich śnieżnobiałych ząbków, które w rzeczywistości musiały takie być, skoro chodziła do najlepszego stomatologa w la, więc to nie był tylko taki pic na wodę, spowodowany jej kolorem skóry! - no wiesz, ale wolałabym mieć jednego a porządnego niż jakiegoś jebanego rasistę m in.......... - na jej buzię wyszedł jakiś grymas, jak tylko przypomniała sobie o tej wrednej kreaturze - benjaminie xd - ładne, od kogo?- zapytała z ciekawością.

10Philippe The Original Empty Re: Philippe The Original Czw Cze 21, 2012 10:55 am

massie

massie

przewrociła oczami. - nie przejmuj się tym dupkiem. pewnie tak naprawdę nie lubi twojej rasy tylko ze względu na to, że faceci są tak obficie obdarowani przez naturę - powiedziała zagryzając wargę i uśmiechając się szerzej. cofnęła rękę do siebie przesuwając jeszcze swoimi chudymi paluchami po niej. - nie znasz - zmrużyła oczy i zaraz sobie przypomniała, że to przecież są bracia. - albo w sumie znasz, bo to jest brat benjamina... brian. - dopiła swoją herbatkę zerkajc na zegarek, by kontrolować czas i czasami nie spóźnić się do teatru bo jeszcze by ją za to wywalili!

11Philippe The Original Empty Re: Philippe The Original Czw Cze 21, 2012 11:03 am

zola

zola

- aha, jest zwykłym kutasem. jeszcze może będę miała z tego jakieś zyski, bo mój wujek zaoferował mi pomoc, ale nie wiem czy będzie mi się chciało ciągać po sądach z takim problemem - wzruszyła ramionami, bo w sumie już cała złość jej przeszła, zresztą jakby miała się przejmować cały czas to byłoby bez sensu. - brat benjamina brian? - zapytała zdziwiona, przypominając sobie wczorajszego chłopaka z kawiarni o tym samym imieniu, ale zawsze mógł to być jakiś zwykły zbieg okoliczności, przecież brian to popularne imię raczej. na pewno w la mieszkało więcej niż jeden ich. - chłopak, z którym wczoraj rozmawiałam w kawiarni, ma tak na imię, nawet zostawił mi numer... - zaczęła się zastanawiać nad tym czy czasem nie był do niego podobny.

12Philippe The Original Empty Re: Philippe The Original Czw Cze 21, 2012 11:13 am

massie

massie

- wiesz, ile odszkodowania mógłby ci wypłacić? - poprawiła na krzesełku. - chociaż chyba mi samej nie chciałoby się tak latać. - chyba, że wysłałaby jakiegoś przedstawiciela, któremu dałaby upoważnienie. massie zmrużyła oczy słuchając o tym brianie. - pokaż ten numer - mruknęła surowym tonem, bo oczywiście dała mu się nabrać. co za skurwiel! a mówił, że nie chciał jej odpisywać, by spotkać się w cztery oczy a tymczasem podrywał zolę. kiedy zobaczyła ten numer i porównała z numerem briana w swoim telefonie uniosła wzrok na zolę i lekko się uśmiechnęła, by nie pokazywać jak jest teraz wściekła. - to ten sam. prawda, że przystojny? - uśmiechnęła się zakładając włosy za ucho. - wiesz, chyba będę leciała.

13Philippe The Original Empty Re: Philippe The Original Czw Cze 21, 2012 11:18 am

zola

zola

- nie wiem, nie mam pojęcia, pewnie niedużo, więc w sumie chyba nie ma sensu.... - bawiła się jeszcze papierowym kubkiem, bo w szklance stąd raczej by nie piła, bojąc sie zarazków, od takich grubasów np. czy jakiś brudasów, którzy tu przychodzili. po porównaniu numerów i gdy okazało się, że to ten sam brian, zola również była wściekła. - nieziemsko przystojny - powiedziała z sarkazmem. - no cóż, to ja chyba też, sama nie będę tutaj siedzieć.

14Philippe The Original Empty Re: Philippe The Original Czw Cze 21, 2012 11:21 am

massie

massie

zola pewnie myślała, że trafiła na kolejnego rasistę xd - no to na razie. wieczorem mam randkę z moim francuzem. - powiedziała ruszając już do wyjścia. na zewnątrz musnęła jej policzek i się rozeszły.

15Philippe The Original Empty Re: Philippe The Original Czw Cze 28, 2012 3:35 pm

derek

derek

mieli tu najbliżej ze studia nagrań, więc przyszli na obiad. siedzieli przy stoliku, a nigel się do niego od dwóch dni, to znaczy od wczoraj jak derek oznajmił mu, ze jest znowu z kat, nie odzywał, bo był obrażony. derek popił jakąś okropną kanapkę z anchois colą i westchnął. - długo będziesz się wydurniał i mnie ignorował? - zapytał zmęczony jego dziecinnym zachowaniem.

16Philippe The Original Empty Re: Philippe The Original Czw Cze 28, 2012 3:38 pm

nigel

nigel

Nigel podniósł na niego wzrok znad swojego talerza z sałatką i zmrużył oczy, po czym sięgnął po jedną z oliwek ze swego talerza, by rzucić nią w Dereka, co według niego miało być jednoznaczną odpowiedzą na jego dosyć głupie pytanie. Rzecz jasna miał zamiar się do niego nie odzywać dopóki nie zerwie z Kat i to tym razem tak na dobre. Nigel był nawet w stanie wytrzymywać z jego śmierdzącymi skarpetkami w swoim praniu przez resztę życia!

17Philippe The Original Empty Re: Philippe The Original Czw Cze 28, 2012 3:46 pm

derek

derek

derek dostał w oko i zaraz się po nim podrapał. - jesteś kretynem - mruknął. nie rozumiał czemu wszyscy się na niego wkurzają! to tylko kat. był już z nią od wieków! - co ci to da? i tak z nią będę, bo ją kocham. przynajmniej nie muszę jęczeć, że chyba któraś mi sprzedała hiva - nigel był nawet na badaniach, bo był niemałą panikarą, co zawsze bawiło dereka. ten jednak zmierzwił włosy. - nie każ mi wybierać między tobą a kat, bo chyba wybór jest oczywisty. - poleciałby do kat, nawet jeśli jego zespół miałby na tym ucierpieć.

18Philippe The Original Empty Re: Philippe The Original Czw Cze 28, 2012 3:51 pm

nigel

nigel

- To ty jesteś kretynem, kretynie - warknął, uznając, że jeśli dalej będzie milczał to Derek rzuci w niego kanapką albo zacznie go wyzywać publicznie, przez co we wszystkich tabloidach zaczną o nich pisać, że są parą. Podrapał się za uchem i pokręcił głową, odkładając widelec, bo chociaż nie zjadł nawet jednej dziesiątej swojej sałatki, to nie miał już na nią ochoty, chociaż była całkiem smaczna. Niedobrze mu się robiło, gdy patrzył na Dereka, który znów był zaślepiony do reszty tą idiotką. - Po prostu nie mogę uwierzyć, że znów wpakowałeś się w gówno. Może od razu weź ślub z Kat? Żebyś do końca życia mógł całować jej obrzydliwe stopy.

19Philippe The Original Empty Re: Philippe The Original Czw Cze 28, 2012 3:56 pm

derek

derek

kiedy usłyszał jego głos uśmiechnął się z wyższością. nigel zawsze był taką ciotą! no dobra... nie był. ale derek i tak by go zmusił do mowienia, nawet jeśli musiałby do tego użyć siły albo zmacać go po dupie, by zaczął go opieprzać i krzyczeć, że jest jebanym pedałem. - myślałem o tym - pokiwał głową i oblizał usta. - pomożesz mi z wyborem pierścionka? - zignorował fakt całowania stóp, które wcale nie były obrzydliwe, a derek lubił je całować i masować również.

20Philippe The Original Empty Re: Philippe The Original Czw Cze 28, 2012 3:59 pm

nigel

nigel

- Pierdol się, idioto. Jak się pobierzecie to zamknę Kat w solarium i ją upiekę. I mówię serio - zapewnił go, by potem odsunąć się nieco od stołu, uznając, że powinien spieprzyć od Dereka, by pokazać mu, że nie jest godzien jego uwagi i że Nigel woli iść do domu obejrzeć jakiegoś pornosa niż skończyć z nim obiad. - Zresztą rób co chcesz. Może Kat pomaluje ci paznokcie na różowo i będziesz mógł być jeszcze większą ciotą i pantoflarzem. To byłoby urocze, nie? Może ubrałaby cię w strój baletnicy i sypałbyś brokatem po jej posiadłości?

21Philippe The Original Empty Re: Philippe The Original Czw Cze 28, 2012 4:03 pm

derek

derek

- jesteś chory! - uznał, że nie będzie mógł do końca życia zostawiać samej kat w obecności nigela, bo ten mógłby ją uprowadzić i wysłać na syberię czy gdzieś jeszcze dalej a tego by pewnie nie zniósł. podrapał się nieco zrezygnowany po policzku. - nie możesz po prostu tego olać? to ja jestem pantoflarzem i ciotą, a nie ty. poza tym obiecała się zmienić. - to nic, że sam jej zakazał. bał się trochę tego, że jeśli sam musiałby nosić spodnie w tym związku to wszystko by się rozpadło, bo nie był aż tak apodyktyczny i despotyczny jak kat. jej wychodziło to wszystko idealnie! no, może z pomięciem tej szopki po ich koncercie, ale każdy może od czasu do czasu się bardziej zdenerwować.

22Philippe The Original Empty Re: Philippe The Original Czw Cze 28, 2012 4:08 pm

nigel

nigel

- Nie będę pokazywał palcami, kto tutaj jest chory, ale podpowiem ci, że ta osoba siedzi naprzeciwko mnie - przewrócił oczyma i upił łyk swojej coli, którą pił hektolitrami, bo inaczej by zasypiał na siedząco, bo nocami grał cały czas na xboxie. - Jasne, ciekawe, jak miałaby się zmienić. Pozwoli ci nosić buty w domu? Nie, sorry, to raczej niemożliwe. Może będziesz mógł trzymać swoją szczoteczkę do zębów w tym samym miejscu, w którym ona trzyma swoją? Albo w ogóle będziesz mógł korzystać z jej łazienki? Nieeee, to byłoby przegięcie! Nie rozumiesz, Derek? Ta suka nigdy się nie zmieni.

23Philippe The Original Empty Re: Philippe The Original Czw Cze 28, 2012 4:12 pm

derek

derek

chciał pokazać mu język, ale wolał nie zniżać się do jego poziomu. nie wspominając od wstania, rzucenia krzesłem i zrobienia sceny. patrzył gdzieś w bok, kiedy ten mowił te wszystkie straszne rzeczy o kat i przymknął oczy na sukę. - nie mów tak na nią, nigel - i pochylił się nad stolikiem by złapać go za koszulkę i przyciągnąć do siebie, więc pewnie praktycznie lezał na stoliku i cały się upierdolił sałatką i jego kanapką. teraz będzie śmierdział rybami! fuu. - powiedz na nią tak jeszcze raz, a obiecuję ci, że przypierdolę ci tak, że już więcej nie będziesz umiał utrzymać jebanej pałeczki w swoich łapach! - wycedził przez zaciśnięte zęby i odepchnął by opadł na krzesełko.

24Philippe The Original Empty Re: Philippe The Original Czw Cze 28, 2012 4:16 pm

nigel

nigel

Niczym się nie ubrudził, bo miał śliniaczek. Zachichotał, gdy Derek popchnął go z powrotem na krzesło i poprawił kołnierzyk swojej kraciastej koszuli, którą kupił pewnie w dziecięcym H&Mie, bo bojkotował markowe ciuchy i chociaż ich agent mówił mu sto razy, żeby zainwestował w jakieś tenisówki z limitowanej edycji za pięć tysięcy albo coś podobnego to go wyśmiał. - W porządku, przypierdol mi, najlepiej już teraz, wcześniej będziesz mógł się rozejrzeć za zastępstwem za mnie w zespole - posłał mu szeroki uśmiech. Nie pamiętam, na czym Nigel grał, ale było to coś ważniejszego niż trójkąt. Chociaż na trójkącie pewnie również wymiatał. I na talerzach! A harmonijkę miał zawsze pod poduszką.

25Philippe The Original Empty Re: Philippe The Original Czw Cze 28, 2012 4:21 pm

derek

derek

skoro mówił o pałkach to pewnie na perkusji grał..... spojrzał na niego z politowaniem. - doskonale wiesz, że nie chcę żadnego zastępstwa za ciebie - może nie był najlepszy ale dogadywali się zawsze dobrze, no i myślał, że nigel był jego przyjacielem. wytarł usta w jakąś chusteczkę i westchnął. - nie zostawię jej, bez względu jak bardzo będziesz tego chciał. - wstał i poszedł, bo nie wiem co jeszcze móglby mu mówić.

Sponsored content



Powrót do góry  Wiadomość [Strona 1 z 2]

Idź do strony : 1, 2  Next

Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach