miała powiedzieć, że chce mochę ale chyba zapomniałam xd - oj, sebastian - zaczęła spuszczając wzrok na jego wielkie łapy. - nie obrażaj się. naprawdę chciałabym wiedzieć, co w takim razie się stało, że masz takiego doła. - nawet pogładziła jego jedną rączkę, bo chciała je zmacać. swoje miała wiecznie zimne. pewnie już się rozpadała i miała problemy z krążeniem! biedaczka. - to prawda. nie chciałabym by ktoś widział mnie w takim stanie, skoro tak strasznie wyglądam według ciebie - zrobiła smutną minkę i zaraz się roześmiała, bo niemożliwe by wyglądała aż tak źle! nawet jak zdechła jej biała króliczka i płakała za nią cały miesiąc to wyglądała całkiem dobrze. - co? - aż się zdziwiła z tego pytania i podrapała się po szyi. - nie mam. - mruknęła z pewną nostalgią, bo jasne, że by chciała, ale od tego felernego rozstania z patrickiem postanowiła nie wiązać się z nikim, więc w nowym jorku miała mnóstwo romansów, nawet jeden dłuższy z jakimś rudym irlandczykiem, studentem ekonomii, który się jej w międzyczasie oświadczzył. może nawet dlatego wróciła, bo się przestraszyła, że za niego wyjdzie i będzie miała rude dzieci. kto ją tam wie.