Los Angeles
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

You are not connected. Please login or register

Urth Caffe

+7
bethany
holly
nigel
blair
massie
sebastian
admin
11 posters

Idź do strony : Previous  1, 2

Go down  Wiadomość [Strona 2 z 2]

1Urth Caffe - Page 2 Empty Urth Caffe Czw Cze 14, 2012 12:12 pm

admin

admin

First topic message reminder :

Urth Caffe - Page 2 Tumblr_m0wduef15z1qbq5qjo1_500


26Urth Caffe - Page 2 Empty Re: Urth Caffe Pią Cze 22, 2012 11:50 am

bethany

bethany

no to jak będzie z polly, to bethany może ją obronić, bo ją pewnie lubi, skoro jest taka kochana! - ja jeszcze nad tym nie myślałam.... a masz już jakiś pomysł co do ciuchów? - ona zwykle stawała przed szafą i brała pierwsze lepsze ciuchy, które w miarę do siebie pasowały, bo nie lubiłą stać przed szafą milion lat! - no pewnie, przyjdziemy wcześniej i zajmiemy sobie miejsce. słyszałam, że ma być dużo ludzi - powiedziała podekscytowana trochę nawet, bo w końcu to zespół jej przyjaciela! no i beth to już w ogóle, bała się wręcz facetów, że każdy chce ją przelecieć! więc pewnie miała przydomek cnotka niewydymka! w końcu nic dziwnego skoro była dziewicą. - no przecież, że nie pasują! - nic dziwnego, że holly miała takie samo zdanie, skoro wszystko słyszała od beth xd i dobra, to możesz zmienić nazwę tematu, bo chyba już jej zrobiłaś mieszkanie czy coś, nie?

27Urth Caffe - Page 2 Empty Re: Urth Caffe Pią Cze 22, 2012 11:56 am

holly

holly

no spoko, mogą się jakoś kumplować bo jest w tym samym wieku co holly wiec prawie rówieśniczki znów! nawet holly wtedy może stanąc w jej obronie jak będzie beth też. w ogóle może tak być skoro beth nie lubi kath zstanęłaby chyba w obronnie każdej innej xd - no nie wiem myślę chyba że krótkie spodenki jakiś t-shirt coś będe odpowiednie, pewnie wezmę trampki bo najwygodniejsze, mam nadzieję że nas tylko tam nie zadepcą... - były bardzo dorbne i kruche, nie miąły metr sto i nie wiadomo w końcu jacy ludzie pójdą na ten koncert. - mówisz? to musimy wcześniej, ale nie ma probemu, zamówi się taksówkę, bo potem jest ta impreza... wrócimy nad ranem - zachichotała, uwielbiała imprezy szczególnie jak miała fajne towarzystwo, a beth była dla niej najlepszym towarzystwem, ajkie sobie mogła wymarzyć! - ja bym poszła na koncert mojego potencjalnego chłopaka, nawet jesli bym nie lubiła takiej muzyki - stwierdziła, była kocha jak polly ona też tak by zrobiła, zresztą polly-holly pasują xd tak zrobiłam! i zmienię, możesz dac mi sypilanie dla beth a jak nie chce ci się szukać to mam jedną w zanadrzu bo była do kompletu ale nie wiedziałam że nie będzie mieszkać sama!

28Urth Caffe - Page 2 Empty Re: Urth Caffe Pią Cze 22, 2012 12:08 pm

bethany

bethany

no właśnie, wiec na pewno beth będzie po stronie polly xd to możesz dać to co masz w zanadrzu, bo nie chce mi się szukać i poszły potem na udane zakupy przedkoncertowe, a potem wróciły do domku szykować się na koncert, bo na zakupach pewnie długo im zleciało, a ja nie wiem czy będę wieczorem, papapa!

29Urth Caffe - Page 2 Empty Re: Urth Caffe Pon Cze 25, 2012 11:32 am

liliann

liliann

niezbyt super miejsce ale kto by się przejmował. w kazdym bądź razie lily przyszła na kawę zostawiając alexa pod super opieką crystal i stała w kolejce po kawę szukając wzrokiem super stolika gdzie będzie mogła odpocząć. wieczorem pewnie była na imprezie, schlała się, sćpała i teraz miała kaca i potrzebowała spokoju.

30Urth Caffe - Page 2 Empty Re: Urth Caffe Pon Cze 25, 2012 11:36 am

ralph

ralph

ralph dopiero nad ranem został obudzony przez jakiegoś bezdomnego psa na plaży, więc taki zmarnowany przylazł tutaj. nie mógł spać, bo akurat dzisiaj był dzień koszenia trawnika przy jego domu. szwędał się po mieście obijając o przechodniów, ale zwrócił uwagę na lily przez szybkę, więc wszedł do środka i zaraz ruszył w jej stronę. na dzień dobry po prostu pocałował jej policzek, ale nie powiedział nic.

31Urth Caffe - Page 2 Empty Re: Urth Caffe Pon Cze 25, 2012 11:39 am

liliann

liliann

spojrzała zdziwiona na chłopaka ale lekko się uśmiechnęła i zamówiła dwie duże kawy bo ralph wyglądał jak żywy trup i było jej go żal ogromnie. poszli do stolika przy którym uśmiechnęła się leciutko bo sama była wpół żywa. - ciężka noc? - zapytała cicho i uniosła kącik ust w jego stronę

32Urth Caffe - Page 2 Empty Re: Urth Caffe Pon Cze 25, 2012 11:48 am

ralph

ralph

lily była zawsze taka kochana i uśmiechnięta, że przy niej nie musiał udawać nic, dlatego usiadł przy stoliku i złapał za swoją kawę. nie miał problemu z kupowaniem czegoś przez kobiety, więc nie zacznie jej wciskać jakiś drobnych za tą kawę, bo to byłoby bez sensu. na jej pytanie przytaknął skinieniem głowy. chwilę milczał aż w końcu westchnął. - zasnąłem na plaży. i chyba trochę za dużo zjarałem bo niewiele pamiętam - podrapał się po głowie. - a co tam u ciebie?

33Urth Caffe - Page 2 Empty Re: Urth Caffe Pon Cze 25, 2012 11:53 am

liliann

liliann

ona by nawet nie chciała. nie miała sama problemów z kupowaniem facetom kawy czy czegoś tam innego bo nie uważała że musząbyć gentelemenami i stawiać wszystko dziewczynom. uważała to za dość głupie. tak samo nie lubiła być całowana w rękę i przepuszczana w drzwiach. roześmiała się cicho słysząc jego opowieść. - miałeś za daleko do domu? mogłeś po kogoś zadzwonić. - powiedziała uśmiechając się troskliwie w jego stronę. chociaż ona by na przykład nie przyjechała bo nie byłaby w stanie raczej. - całkiem nieźle. mam kaca jakich mało i szukam odrobiny spokoju. - powiedział z rozbawieniem.

34Urth Caffe - Page 2 Empty Re: Urth Caffe Pon Cze 25, 2012 11:57 am

ralph

ralph

- nie... nie wiem. po prostu zasnąłem. - wzruszył ramionami, bo kiedy abbey poszła leżał jeszcze trochę i marzył sobie o fanny, ale chyba w międzyczasie przysnął. a kiedy już ten głupi kundel szarpał jego nogawkę było już widno, a na plaży byli pierwszy surferzy. - przeszkadzam ci? cholera, nigdy nie miałem wyczucia czasu - powiedział zrezygnowanym tonem, ale nie wstawał bo mu się nie chciało.

35Urth Caffe - Page 2 Empty Re: Urth Caffe Pon Cze 25, 2012 12:01 pm

liliann

liliann

uśmiechnęła się jedynie. nie sądze by jej się zdarzało zasypiać na plaży chociaż wszystko jest możliwe z nią... może po jakiejś plażowej imprezie. pokręciła lekko głową. - gdybyś mi przeszkadzał uwierz, że kazałabym ci się wynosić. - powiedziała z uśmiechem. - ale chyba za bardzo ci współczuję w tej chwili żeby w ogóle na coś takiego wpaść. - powiedziała szczerze i oblizała wargi by zaraz wyciągnać z torebki leki przeciwbólowe i zażyć dwie żeby przeszedł jej koszmarny ból głowy. popiła je kawą i uśmiechnęła się znów do niego lekko bo wyglądał uroczo taki zaspany i nieogarnięty.

36Urth Caffe - Page 2 Empty Re: Urth Caffe Pon Cze 25, 2012 12:06 pm

ralph

ralph

zawsze wyglądał uroczo! przyglądał się jej chwilę. - mówisz poważnie? jeszcze nigdy nie byłaś dla mnie niemiła... nie pomyślałbym, że umiesz być taka bezpośrednia. - uśmiechnął się znowu słodko i przekrzywił głowę. - no tak... biedny ja. - spojrzał na kawę, która była tak gorąca, że jeszcze nie mógł jej pić. poczeka aż będzie zupełnie zimna i wtedy wypije ją jednym duszkiem. więc z takim planem właśnie wgapiał się w lilkę i zastanawiał się, co w niej jest takiego pociągającego.

37Urth Caffe - Page 2 Empty Re: Urth Caffe Pon Cze 25, 2012 12:08 pm

liliann

liliann

roześmiała się cicho. - bo z reguły staram się być miła ralph. to pomaga w kontaktach z ludźmi, serio. - oblizała usta i mieszała w swojej kawie łyżką z nudów. - ale kiedy trzeba z pewnością pokażę to co we mnie złego. - dodała rozbawiona. - liczę że się nie przekonasz o tym. - powiedziała i poprawiła włosy i bluzkę i spódnicę, żeby dobrze wyglądac. nawet nie zwróciła przy tym uwagi na to że ralph się jej przygląda.

38Urth Caffe - Page 2 Empty Re: Urth Caffe Pon Cze 25, 2012 12:10 pm

ralph

ralph

- ja też mam taką nadzieję, bo chyba zaczynam się ciebie bać - powiedział w sumie rozbawiony i pogadali jeszcze, a później każde poszło w swoją stronę bo ja spadam.

39Urth Caffe - Page 2 Empty Re: Urth Caffe Pią Lip 13, 2012 9:15 am

abbey

abbey

Kiedy ja posta pisałam. -,-
Abbey była kelnerką więc postanowiłam, że właśnie w tej kawiarni pracowała. Dziś wyjątkowo mieli mały ruch, więc dziewczyna opierała się o ladę z nieco znudzoną miną. Gdzieś w kącie stała jej kawa, która już dawno wystygła i nie nadawała się do wypicia. W radiu leciały jakieś lekkie, wakacyjne kawałki więc Abbey podśpiewywała je cicho.

40Urth Caffe - Page 2 Empty Re: Urth Caffe Pią Lip 13, 2012 9:16 am

constantin

constantin

Constantin przyszedł na kawę bo każdemu prawnikowi takowa się przydaje szczególnie że ostatnio wstawał strasznie wcześnie bo miał dość dużo pracy. Rozejrzał się w poszukiwaniu jakiegoś pracownika, ale abbey wcale nie wyglądała na kelnerkę więc cicho westchnął i zajął stolik mając nadzieję że zaraz ktoś do niego podejdzie bo nie miał zbyt wiele czasu na ta kawusię.

41Urth Caffe - Page 2 Empty Re: Urth Caffe Pią Lip 13, 2012 9:26 am

abbey

abbey

Jak to nie wyglądała na kelnerkę? xd Stała za ladą i miała jakiś uniform nawet! No, ale nic. Kiedy zobaczyła, że wchodzi jakiś klient momentalnie chwyciła notesik i długopis, po czym z uśmiechem ruszyła do jego stolika. Niestety szef kazał jej się uśmiechać nawet kiedy nie miała na to ochoty. ;c - Dzień dobry, co mogę panu podać? - Zapytała kiedy już dotarła do stolika.

42Urth Caffe - Page 2 Empty Re: Urth Caffe Pią Lip 13, 2012 9:35 am

constantin

constantin

zmierzył ją wzrokiem ale dość przyjaźnie i uśmiechnął się. może jednak nie miala uniformu! albo on był taki niedomyślny bez kawy xd - kawę dużą czarną bez cukru. - powiedział unosząc kącik ust w jej stronę.

43Urth Caffe - Page 2 Empty Re: Urth Caffe Pią Lip 13, 2012 9:41 am

abbey

abbey

Na pewno był głupi, tak samo jak ja bez kawy. ;cc
Zanotowała szybko zamówienie, po czym również z uśmiechem odparła. - Może oprócz kawy miałby pan ochotę na muffinkę? Niedawno dostarczyli nam świeże z piekarni? - Zaproponowała. Nie znosiła namawiać ludzi, do takich durnot, ale za to namawianie jej płacili i wymagali więc nie miała raczej innego wyjścia. ;o

44Urth Caffe - Page 2 Empty Re: Urth Caffe Pią Lip 13, 2012 9:44 am

constantin

constantin

ja nie piję kawy więc ja zawsze jestem mądra ;d
wzruszył ramionami. - czemu nie o ile je pani poleca. - roześmiał sie. dlaczego miałby nie spróbować. pewnie na śniadanie tez nie miał czasu a jak usłyszał o takich pysznościach to jedo żołądek od razu się odezwał i namawiał go na to żeby coś zjeść bo inaczej będzie niezbyt fajnie.

45Urth Caffe - Page 2 Empty Re: Urth Caffe Pią Lip 13, 2012 9:53 am

abbey

abbey

W trakcie ściągania filmu wyłączył mi się internet, słit! I jak można nie pić kawy!?
- W porządku. - Pokiwała głową i naskrobała znów coś w notesiku. - Więc jaki smak pan preferuje? Czekoladowy, waniliowy, jogurtowy, truskawkowy? - Takie jadłam z Tesco. ;d - Osobiście polecałabym waniliowe bądź czekoladowe. Jogurtowe mają dużo rodzynek, a truskawkowe smakują tak jakby były robione z mrożonych truskawek. - Mruknęła do niego nieco ciszej, szef nie mógł takich rzeczy usłyszeć!
A i zw. ;d

46Urth Caffe - Page 2 Empty Re: Urth Caffe Pią Lip 13, 2012 9:57 am

constantin

constantin

a to ci się nie będzie dalej ściągał po przywróceniu komputera? mi się ściągało... normalnie można nie pić. piję za to zazwyczaj dużo herbaty chociaż ostatnio przerzuciłam się na wodę.
zaśmiał się słysząc jej propozycje i wyjaśnienie. - więc stanowczo czekoladowe. nie lubię rodzynek a mrożone truskawki to chyba też nie mój smak. - powiedział uśmiechając się do niej uroczo. bo to miłe że mówiła mu takie rzeczy! nieświadom niczego wziął by jogurtowe i nawet by na to nie spojrzał przez te rodzyny.

47Urth Caffe - Page 2 Empty Re: Urth Caffe Pią Lip 13, 2012 10:10 am

abbey

abbey

No właśnie nie będzie. ;d Herbata jest bardziej niezdrowa niż kawa!
- Mhm, czekoladowa muffinka. - Mruczała pod nosem i zapisywała, po czym uśmiechnęła się i odparła. - Zaraz wracam z zamówieniem. - Pewnie wklepała na kasę rachunek, co by mu go potem wręczyć, a następnie zaparzyła kawę i wyjęła świeżą muffinkę, którą ułożyła na biały talerzyk. Po chwili wróciła do stolika z kubkiem kawy i babeczką. - Smacznego. - Mruknęła miło. Gdzieś tam też ulokowała rachunek. Pewnie na białym talerzyku położyła paragon, u nas tak robią. Ach i miała nadzieję, ze dostanie napiwek! ;d

48Urth Caffe - Page 2 Empty Re: Urth Caffe Pią Lip 13, 2012 10:23 am

constantin

constantin

słyszałam o tym ale jakoś mnie to nie przeraża za bardzo xd
pokiwał głową i wyciągnął telefon żeby sprawdzić imejle i całą reszte bo musiał ciągle być na bieząco. - dzięki. - powiedział z uśmiechem. i napił się od razu gorącej kawy bo był mistrzem w nieparzeniu się gorącymi napojami. ale za to był niezdarą więc pochłonięty odpisywaniem na email kawę zamiast na stolik położył w powietrzu a niestety ta się tam nie utrzymała wiec wszystko poleciało na jego super garnitur. - cholera. - syknął bo nie dość że kubek się rozbił on był cały w kawie to jeszcze się okropnie poparzył. aż mu łzy w oczach stanęły. warczał coś pod nosem na swoją nieuwagę i głupotę i położył na garniturze pewnie w dodatku jasnym milion chusteczek czy serwetek ale garnitur i tak był do wyrzucenia. westchnął ciężko.

49Urth Caffe - Page 2 Empty Re: Urth Caffe Pią Lip 13, 2012 10:34 am

abbey

abbey

A ja przestałam pić herbatę. xd
Ona natomiast siedziała za ladą i czytała gazetę. Pewnie właśnie studiowała nekrologii mając nadzieję, że któryś z jej wrogów umarł, ale tak się nie stało...... I wtedy też usłyszała pojękiwanie chłopaka. Uniosła głowę znad gazety i zerknęła jak walczył z wielką plamą na swoim garniturze. Od razu rzuciła gazetę gdzieś w kąt i podeszła do niego.- Chodź. - Mruknęła i pociągnęła go na zaplecze, gdzie oczywiście był zmywak i zimna woda. Pewnie nasączyła jakaś ściereczkę zimną wodą i zaczęła przecierać zaplamione i poparzone miejsca, gdziekolwiek by one nie były. Jakaż z niej altruistka! - Wiesz, że jak będziesz miał bąble to musisz udać się do lekarze, bo może to być oparzenie drugiego stopnia? - Zerknęła na niego.

50Urth Caffe - Page 2 Empty Re: Urth Caffe Pią Lip 13, 2012 10:37 am

constantin

constantin

westchnął kiedy tak się nim zajmowała bo była całkiem milutka przez to. - tak dzięki. - mruknął. zostawił jej mnóstwo kasy za to jaka była dla niego miła i uciekł się przebrac i dalej pracować bo ja uciekam. pa!

Sponsored content



Powrót do góry  Wiadomość [Strona 2 z 2]

Idź do strony : Previous  1, 2

Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach