Los Angeles
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

You are not connected. Please login or register

pablo

3 posters

Idź do strony : Previous  1, 2

Go down  Wiadomość [Strona 2 z 2]

1pablo - Page 2 Empty pablo Pon Cze 18, 2012 1:29 pm

pablo

pablo

First topic message reminder :

pablo - Page 2 Dizajn_po_kawalersku_600x0_rozmiar-niestandardowy


26pablo - Page 2 Empty Re: pablo Sro Cze 27, 2012 11:26 pm

crystal

crystal

chciało jej się płakać. nie tyle z tego, co się stało między nią i pablem, a co już nigdy się nie wydarzy bo było jej teraz tak źle, że niefortunnie odczytała jego zamiary. teraz jednak martwiła się blair. - co z tobą? jesteś jakaś... - ale nie mogła tego rozpoznać, bo w sumie to w życiu by nie wpadła na to, ze tacy porządni ludzie mogą ćpać! nie znała nikogo kto by ćpał... no chyba, ze jakiś ziomów ze szpitala, ale oni nie byli lekarzami ani studentami tylko menelami, bezdomnymi, ludźmi na samym dnie! pokręciła znowu głową. - nie... - chrząknęła. - wszystko w porządku, serio - nawet wymusiła jakiś uśmiech, ale łzy zaczęły jej lecieć ciurkiem po policzkach. zaśmiała się przez te łzy i wycierała je pospiesznie odsuwając się coraz bardziej od nich. a jednak nie mogła po prostu pójść, bo coś ją tu trzymało. ano tak.. miała wrażenie, ze nogi przywarły jej do podłogi! były takie ciężkie i nieruchome. a ona odczuwała zarazem ciepło i zimno. jakby miała menopauzę!

27pablo - Page 2 Empty Re: pablo Sro Cze 27, 2012 11:30 pm

blair

blair

zmrużyła oczy i zacisnęła usta kiedy kazał się jej zamknąć. - spierdalaj! - warknęła. nikt nie będzie jej przecież uciszać. założyła ręce na piersiach wkurzona i miała iść wciągnąć sobie jeszcze ale crystal zaczęła coś mówić. - jaka?- zapytała chłodno bo wkurzyła się bezczelnością pabla. już nie chciała się z nim miziać. poszła tam gdzie wcześniej siedzieli i wysypała na stolik sporą dawkę po czym ułożyła krechę i wciągnęła wszystko nie przejmując się że mogło to być za dużo. przecież nigdy nie przedawkowała i zawsze miała umiar więc czemu miałoby być teraz inaczej. opadła na oparcie i spojrzała w sufit ze smutkiem bo czuła się niekochana.

28pablo - Page 2 Empty Re: pablo Sro Cze 27, 2012 11:37 pm

pablo

pablo

Przewrócił oczami i westchnął. Wcale nie chciał być dla Blair niemiły, tylko chciał ją uciszyć. - Boże, daj spokój Blair, nic Ci nie powiedziałem. - Ale ta pewnie już poszła do pokoju i na do widzenia pokazała mu środkowy palec. ;x Wrócił jednak wzrokiem do Crystal, która wyglądała okropnie. Cała się trzęsła i samoistnie łzy spływały jej po policzkach. - Hej... - Pewnie ruszył w jej stronę i złapał ją za rękę. Było mu tak głupio, tak się wstydził swojego zachowania! - Proszę Cię, porozmawiajmy. Nie chciałem sprawić Ci przykrości. Nie wiedziałem nawet, że znacie z Blair... Po za tym to nie tak jak myślisz! - Jasne, każdy facet tak mówi. ;x

29pablo - Page 2 Empty Re: pablo Sro Cze 27, 2012 11:41 pm

crystal

crystal

spojrzała za blair i jeszcze zmrużyła oczy, ale przez te łzy nic nie widziała! czemu moja kolejna postać ma niagarę na ryju w przeciągu dwudziestu czterech godzin? jezu! popatrzyła na jego dłoń i nawet nie miała siły jej wycofać. - przecież nic się nie stało, pablo. - zacisnęła oczy i wzięła kilka głębszych oddechów, podniosła na niego wzrok. - to moja wina. nie powinnam w ogóle była się w to tak angażować. to oczywiste, ze taki facet jak ty może mieć każdą. - zabrała mu rękę i uśmiechnęła się mdło. - lubię cię, ale nie mogę tak dłużej... - i miała już mu zwiać, kiedy z pokoju doszedł jakiś huk, a była to rozwalając się głowa o podlogę pabla, czy co ona tam wyprawiała!

30pablo - Page 2 Empty Re: pablo Sro Cze 27, 2012 11:47 pm

blair

blair

blair siedziała i nic nie robiła przez chwilę ale postanowiła wstać. jasne, że pokazała mu faka na odchodne bo się na niego wkurzyła. i nie za to że sypiał z crystal o czym nie wiedziała akurat. ale idąc do łazienki musiała się potknąć pewnie o własne nogi i upadła nieprzytomna. to na pewno za dużo koki. rozwaliła sobie głowę o jakiś stolik. muszą ją ratować w domu bo przecież nie wyślą jej naćpanej do szpitala bo zamkną ich wszystkich. biedaki!

31pablo - Page 2 Empty Re: pablo Sro Cze 27, 2012 11:52 pm

pablo

pablo

Drama, drama, drama. Drama napędza dramę! <3
Ale mu się głupio zrobiło kiedy usłyszał jej słowa. Miała rozżalony głos. Czuł się jak najbardziej podły skurwysyn na tej planecie! Nie tak go matka wychowała! - Nie chce mieć każdej... - Mruknął i spuścił głowę. Miał już mówić coś w stylu, że chce tylko ją, ale wtedy usłyszał huk i pobiegł najpierw do łazienki, w której było pusto, a potem do pokoju gdzie znalazł leżącą na podłodze Blair. Od razu wziął ją na ręce i ułożył na kanapie w salonie. - Ja pierdole, Crystal pomóż mi! - Powiedział donośnym i błagalnym wręcz głosem. No i próbował wyczuć tętno Blair, chciał sprawdzić czy jeszcze żyje, czy może już umarła.

32pablo - Page 2 Empty Re: pablo Sro Cze 27, 2012 11:58 pm

crystal

crystal

nie wiedziała w sumie, co się dzieje. kiedy on wleciał jak oparzony do mieszkania zrobiła tylko krok w stronę drzwi, ale jakby bała się tam wejść. pewnie mieli porozwalane wszędzie prezerwatywy! nigdy nie miała blair za wcielenie dobra, wiedziała jak ta czasami patrzyła na innych chłopców, ale przecież to tolerowała. no i w sumie gratulowała pablo dobrego gustu, bo miała blair za piękną dziewczynę. kiedy ją wołał podbiegła oczywiście, bo była zbyt usłużna. zamknęła nawet za sobą drzwi wejściowe i spojrzała na blair. od razu wszedł w nią doktor reynolds... a nawet pani doktor i rozejrzała się po pomieszczeniu patrząc na warunki. od razu dostrzegła biały proszek i zwinięte rulony dolarowe.. jednodolarowe, bo byli zbyt biedni na jakieś stówki. - gratuluję. - mruknęła tylko i westchnęła. - próbuj ją ocucić a ja pójdę zrobić roztwór. - mruknęła poważnie i poszła tam rozmieszać tą wodę z solą, chyba? jak to tam w tym candy było... nie pamiętam!

33pablo - Page 2 Empty Re: pablo Czw Cze 28, 2012 12:01 am

blair

blair

cpś takiego... blair pewnie przelewała mu się przez ręce jak układał ją w salonie i gdyby była świadoma cieszyłaby się że nie jest świadoma. bo przed wzięciem tej ogromnej ilości było jej okropnie źle i nie chciała ich widzieć na oczy. chociaż crystal może chciała. co nie oznaczało że ona ja chciała widzieć. peszek peszek.

34pablo - Page 2 Empty Re: pablo Czw Cze 28, 2012 12:06 am

pablo

pablo

Przewrócił oczami i zerknął na Crystal z dezaprobatą. - Daj sobie teraz spokój. - Mruknął, a propo tej koki, którą zauważyła. Kiwnął głową kiedy powiedziała mu co ma robić i zaczął ją delikatnie klepać po policzkach i wymawiać jej imię. Średnio to jednak skutkowała, bo Blair dalej była nieprzytomna, przynajmniej oddychała. - Nie możesz robić szybciej tego roztworu!? - Warknął na nią, ale to wszystko przez zdenerwowanie!

35pablo - Page 2 Empty Re: pablo Czw Cze 28, 2012 12:11 am

crystal

crystal

stała za nim widząc jego nieudolność. nie spieszyła się, bo pewnie chciała by blair jednak umarła! albo nauczyła się, ze wcale nie jest tak tragicznie i jednak nie umiera się od razu. - odsuń się, może? - mruknęła wciskając się między niego a blair. odstawiła kubek z tym na stolik i jeszcze raz sprawdziła tętno blair, które było słabo wyczuwalne, ale jednak je czuła. - możesz w tym czasie sprzątnąć ten bajzel. - nie była wcale dla niego miła! raczej miała ochotę go udusić za to wszystko. gdzie się podział odpowiedzialny, naprawdę inteligentny facet? bo teraz przed sobą miała po prostu dzieciaka. wlała w blair to wszystko i czekała aż ta się wybudzi. otworzyła jeszcze jej oko i popatrzyła w nie jakoś pod ostre światło z taniej lampy pabla. - zaraz do siebie dojdzie. - wytrzepała ręce o siebie. nie chciała mieć teraz tym bardziej z nimi nic do czynienia... albo jednak chciała. i widziała, że potrzebując pomocy.

36pablo - Page 2 Empty Re: pablo Czw Cze 28, 2012 12:15 am

blair

blair

blair chwilę dochodziła do siebie aż w końcu otworzyła oczy powoli i zaraz je zamknęła bo raziło ją światło. potarła czoło albo raczej próbowała. usiadła i odkaszlnęła a w ustach miała paskudny posmak soli skoro w nią to wlewała. skrzywiła się ogromnie ale coś mi się zdaje że mimo wszystko dalej była na haju niezłym. ale przypomniała sobie że jest na niech zła więc usiadła zbyt szybko naburmuszona i czuła jak kręci się jej w głowie którą trzymała teraz w dłoniach bo miała wrażenie że ta jej się zaraz wykręci jak śrubka. chociaż ja tam nie wiem jak to jest po powrocie do świata żywych po przedawkowaniu.

37pablo - Page 2 Empty Re: pablo Czw Cze 28, 2012 12:19 am

pablo

pablo

Też miał naburmuszoną minę. Był jednak wściekły na Crystal, że tak nim dryguje. Choć z drugiej strony gdyby nie ona to Blair umarłaby, a Pablo wylądowałby w więzieniu, taka skończyłaby się jego historia. Posprzątał więc biały proszek i wszelkie porozwalane dolary oraz inne świństwa po czym usiadł w mgnieniu oka obok Blair i przytulił ją. - W końcu oprzytomniałaś. - Mruknął i potem zerknął na Crystal. - Dzięki. - I na prawdę był teraz miły i wdzięczny za pomoc!

38pablo - Page 2 Empty Re: pablo Czw Cze 28, 2012 12:23 am

crystal

crystal

uczyli ich na studiach, jak zarządzać kiepskim zespołem lekarskim, a raczej pomocą... pielęgniarkami i innymi debilami! pewnie to najtrudniejsza nauka dla crystal, bo normalnie ona taka łagodna i słodka. westchnęła. - mi też przecież na niej zależy. - było jej dziwnie, bo on jednak siedział obok jej przyjaciółki w samych majtkach! a ostatnio sama mu podobne majtki zdejmowała z tyłka. odwróciła twarz ale nie mogła tak zostawić blair. nie z tym chamem i prostakiem. - jak się czujesz? - zapytała ją przejętym tonem.

39pablo - Page 2 Empty Re: pablo Czw Cze 28, 2012 12:28 am

blair

blair

nie koniecznie ogarniała to co mówią a kiedy pablo ją przytulił zastanawiała się o co chodzi. spojrzała na niego chłodno. - odsuń się. miałam się zamknąć to teraz trzymaj łapy przy sobie. - warknęła cicho bo nie miała siły i sama oparła głowę o jego klatę. - nie wiem. - odpowiedziała szczerze. - dziwnie. dobrze. źle. słabo. ale dobrze. - mruknęła i potarła głowę. - nie wiem o co wam chodzi. - burknęła i wstała zbyt gwałtownie więc pewnie potknęła się o swoje nogi i znów upadła tym razem bez większych krzywd ale nie miała jakoś energii by znów się podnieść więc klęczała podpierając się dłońmi żeby nie poharatać buźki.

40pablo - Page 2 Empty Re: pablo Czw Cze 28, 2012 12:34 am

pablo

pablo

Spojrzał na Blair smutnym wzrokiem kiedy tak niemiło do niego mówiła. Przecież nie zrobił nic złego, nawet żadnego wulgaryzmu wobec niej nie powiedział. Ech, kobiety. ;x Kiedy ta znów padła na kolana pomógł jej wstać i znów ją zawlókł na kanapę. - Odpocznij i nigdzie nie wstawaj. - Powiedział opiekuńczym tonem, po czym zerknął na Crystal. Jego wzrok był nieciekawy, był wręcz zawstydzony tym co zastała dziewczyna. - Przepraszam za tą całą sytuację. Gdyby nie ty, to nie wiem czy bym sobie poradził z Blair. - Choć gdyby nie ona to pewnie nic takiego się nie wydarzyło!

41pablo - Page 2 Empty Re: pablo Czw Cze 28, 2012 12:38 am

crystal

crystal

spojrzała na blair upadającą do jej stóp. wzięła to za jakieś przeprosiny. - blair.. - westchnęła tylko i popatrzyła jak układa ją na kanapie. nie mogła już tego znieść. podeszła do niego bliżej. - powinieneś się wstydzić, pablo! - złapała go za gacie i wyciągnęła do kuchni, by blair nie podsłuchiwała ani nic. ale pierwsze co to go spoliczkowała. - coś ty sobie wyobrażał?! nauczyciel biologii, tak? nie wiem, o co ci chodziło, ale jesteś podłym człowiekiem - bo myślała, że naciąga po prostu młode kobiety i daje im prochy. skąd miała wiedzieć, że blair sama sobie to przyniosła. - ona jest nieletnia! chcesz skończyć w więzieniu? - gestykulowała nerwowo, ale już nie płakała. chociaż żal do pabla dalej był. a jeszcze większy do samej siebie, że jest taką idiotką.

42pablo - Page 2 Empty Re: pablo Czw Cze 28, 2012 12:39 am

blair

blair

to ona zasnęła na tej kanapie jak dziecko skoro oni chcą się kłócić. zapomniała o tym że chciała więcej seksu.

43pablo - Page 2 Empty Re: pablo Czw Cze 28, 2012 12:46 am

pablo

pablo

Nigdy nie widział tak despotycznej Crystal. Skrzyżował pewnie ręce na wysokości swojej gołej klaty i oparł się o jakąś szafkę w kuchni. Nawet się nie skrzywił kiedy dziewczyna sprzedała mu tego liścia! - Zostaw Blair w spokoju, sama tego chciała i do niczego jej nie namawiałem. - Mówił spokojnym tonem. Nie chciał się z nią przekrzykiwać. - Jesteś dobrym nauczycielem, nie rozumiem dlaczego kogoś obchodzi to co robię w życiu prywatnym. Dlaczego Ciebie to obchodzi, hm? - Zadał jej pytanie i zerknął w końcu na nią.

44pablo - Page 2 Empty Re: pablo Czw Cze 28, 2012 12:50 am

crystal

crystal

uderzyło ją to, ze blair sama tego chciała. - bo była pod twoim wpływem - mruknęła od razu. skąd miała wiedzieć, że jej brat jest cholernym dilerem i sam jej daje prochy? zawsze miała go za dziwaka ale bez przesady. prychnęła tylko na jego durne pytania i odwróciła się przez ramię spoglądając na nieumyte naczynia. - bo mi na tobie zależalo. lubiłam cię. - zrobiła krok do tylu, bo pewnie znowu zaczęłaby jęczeć i ryczeć. - ale chyba nie chcemy tego samego. - powiedziała z żalem. i juz nawet nie chodziło jej o prochy, bo w sumie jak dla niej nie był naćpany, to myslała że dał tylko blair a sam jest czyścioszkiem.

45pablo - Page 2 Empty Re: pablo Czw Cze 28, 2012 12:55 am

pablo

pablo

Westchnął i pokręcił głową z dezaprobatą. - Sama przyszła tutaj z prochami. Ostatnio ja kupiłem, teraz ona. I owszem wciągnęliśmy parę kresek, ale ja jej do niczego nie zmuszałem! - Podniósł głos i pewnie walną pięścią w blat szafki. Szkoda, że się przyznał iż ćpa, ale nie wiedział że Crystal jest taka głupia i nie domyśliła się. :c Przewrócił oczami. - Daj sobie spokój, co studentka medycyny mogła zobaczyć w przeciętnym nauczycielu biologii? Żarty sobie stroisz? To trochę nie na miejscu wiesz? - Mruknął i zagapił się gdzieś na ścianę.

46pablo - Page 2 Empty Re: pablo Czw Cze 28, 2012 12:59 am

crystal

crystal

aż podskoczyła kiedy tak uderzał tą łapą! jeszcze spojrzała, czy czasami sobie jej nie rozwalił i nie będzie musiała drugiego ratować. nie chciało mu się prawić takiemu staruchowi żadnych morałów, bo to dopiero było nie na miejscu. jeszcze zmusiłby ja do wciągania albo wstrzykiwania i sama by sie uzależniła. zmrużyła oczy. - teraz to chyba ty sobie robisz ze mnie żarty, ale już mnie nic nie zdziwi. rozumiem, ze nigdy nie mówiłeś mi, że nie bierzesz ani też nic takiego, ale jednak... nie spodziewałam się tego po tobie. - westchnęła. - niestety nie żałuję żadnej chwili z tobą spędzonej. ale to pewnie dla takiego oszusta jak ty nic nie znaczy. - wycofała się do drzwi. - dbaj o siebie, pablo.

47pablo - Page 2 Empty Re: pablo Czw Cze 28, 2012 1:03 am

pablo

pablo

Niczego sobie nie rozwalił bo to był dzielny i silny chłopak. I wcale do niczego by jej nie zmusił, nikogo nie zmuszał. On sam nawet nie został pierwszy raz zmuszony, tylko wziął z ciekawości! - Takich rzeczy nie można się spodziewać lub nie spodziewać po ludziach. - Warknął. Crystal poruszała się wokół okropnych stereotypów. Kiedy ruszyła do drzwi rzucił się w pogoń za nią i chwycił jej dłoń. Potem przycisnął ją do drzwi wyjściowych i pocałował czule. - Nie jestem oszustem i ja też niczego nie żałuję. - Mruknął, a potem dał jej jeszcze jednego całusa. - Do zobaczenia Crystal. - Bo był pewien, że się zobaczą. Potem sprawdził czy Blair oddycha i sam też poszedł spać. To był jeden z ciężkich wieczór, po którym obudzi się z bólem głowy.

48pablo - Page 2 Empty Re: pablo Czw Cze 28, 2012 1:06 am

crystal

crystal

przestraszyła się go pewnie i nawet nie odwzajemniła pocałunku, bo czuła do niego chwilowy wstręt przez to, że spał wcześniej z blair. chociaż w sumie to nie było powiedziane... ale i tak brzydko robił, ze chodził tak obok niej w samych gaciach! zazdrościła jej strasznie, że śpi razem z nim, a jej został wielki pokój w domu liliann... przynajmniej miała wygody.

Sponsored content



Powrót do góry  Wiadomość [Strona 2 z 2]

Idź do strony : Previous  1, 2

Similar topics

-

» pablo
» pablo
» pablo
» pablo chavez

Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach