Los Angeles
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

You are not connected. Please login or register

Sala 21

2 posters

Idź do strony : 1, 2  Next

Go down  Wiadomość [Strona 1 z 2]

1Sala 21 Empty Sala 21 Sro Cze 20, 2012 7:01 pm

charles

charles

Sala 21 Hospital-Room-stock4869-large

2Sala 21 Empty Re: Sala 21 Sro Cze 20, 2012 7:05 pm

lexie

lexie

Lexie leżała na łóżku, zmęczona do granic możliwości. Wszystko ją bolało. Włosy miała odgarnięte całkiem do tyłu i spięte niedbale w kok wysoko na głowie. Była już w miare ogarnięta po porodzie! Który był dosyć ciężki zapewne. Mimo to, Lexie była niesamowicie szczęśliwa. Koło niej leżało maleńkie zawiniątko, w które Lexie wpatrywała się z uśmiechem i wzruszeniem. Malutka Laure machała rączkami z zamkniętymi oczkami, witając się z mamusią.

3Sala 21 Empty Re: Sala 21 Sro Cze 20, 2012 7:09 pm

charles

charles

Charlie przez cały poród stał na korytarzu i się zamartwiał! Chyba, ze był z nią, to też się zamartwiał. Dopiero, gdy jakaś pielęgniarka powiedziała mu, że wszystko ze odetchnął z ulgą. Poczekał, aż Lexie trafiła już na salę i aż przynieśli jej dziecko, wtedy wszedł tam z takim troszkę zmieszaniem na twarzy, no bo to ciągle szok cholerny. -Lexie? -zapytał przy drzwiach

4Sala 21 Empty Re: Sala 21 Sro Cze 20, 2012 7:11 pm

lexie

lexie

Lexie spojrzała na Charliego z tym swoim zmęczonym, ale szczęśliwym uśmiechem.
- Chodź. Chodź przywitaj się z naszą Laure - powiedziała cicho i wyciągnęła do niego jedną rękę. Spojrzała na Maleńswto w momencie, gdy ziewało. I uśmiechnęła się z rozczuleniem.
- Jest cudowna. I ma Twoje oczy - szepnęła.

5Sala 21 Empty Re: Sala 21 Sro Cze 20, 2012 7:14 pm

charles

charles

Charlie zrobił nieporadnie pierwszy krok, jakby miał się przewrócić i jakby się bał dziecka! Ale podszedł, ujął jej dłoń i dopiero wtedy spojrzał na dziewczynkę. Milczał chyba przez 5 minut! tak się wpatrując w nią z zaczarowanym uśmiechem i zacisnął wargi, bo po policzku poleciała mu łza, szczęścia. -moja córeczka -wybąkał wreszcie i zaśmiał się cichutko -prawdziwa córeczka.

6Sala 21 Empty Re: Sala 21 Sro Cze 20, 2012 7:27 pm

lexie

lexie

Patrzyła na Charliego, mrugając leniwie powiekami. Najchętniej zasnęłaby, ale nie mogła, z tego szczęścia. Po jej policzkach też już płynęły łzy wzruszenia. Otarła je podnosząc powoli dłoń do twarzy.
- Najprawdziwsza - szepnęła znów, a potem pocałowała Laure w główkę.

7Sala 21 Empty Re: Sala 21 Sro Cze 20, 2012 7:29 pm

charles

charles

Usiadł sobie na jakimś krzesełku przy ich łóżku i spojrzał na malutką. -jest śliczna, taka śliczna -powiedział uradowany i spojrzał na Lexie -możesz zasnąć, ja tu posiedzę -mówił ciągle pół głosem. Podniósł dłoń, ale ją cofnął. Bał się dotknąć Laure, była taka malutka.

8Sala 21 Empty Re: Sala 21 Sro Cze 20, 2012 7:32 pm

lexie

lexie

Patrzyła na to, jaki jest szczęśliwy i wciąż niepewny. To rozczuliło ją jeszcze bardziej i znó musiała ocierać nową porcję łez. Nie mogła się doczekać, aż jej hormony wrócą do normy!
- Weź ją na ręce Charles - powiedziała. Uniosła się nieznacznie na poduszkach i wzięła Laure na ręce tak, by móc ją podać Charliemu.

9Sala 21 Empty Re: Sala 21 Sro Cze 20, 2012 7:37 pm

charles

charles

Już nie wrócą do końca! Kobieta po ciąży zawsze sie zmienia, instynkt macierzyński i te sprawy! Znam to po nauczycielkach! po ciązy zawsze łagodniejsze xD
-co? na ręce? ale jak to.. nie ona jest za maleńka -powiedział z przerażeniem w głosie. - to nie to samo co lalka w szkole rodzenia, no Lexie -westchnął cieżko. -a jak coś jej zrobię? - zapytał, ale jak tak juz uniosła zawiniątko to wyciągnął po nie ręce. Ułożył dziecko w ramionach i tak delikatnie przytulił. -cześć córeczko. Tu tatuś, poznajesz? - zapytał cichutko patrząc na swoją cudowną córeczkę.

10Sala 21 Empty Re: Sala 21 Sro Cze 20, 2012 7:43 pm

lexie

lexie

...dzięki za pocieszenie xd
Patrzyła z rozbawieniem, jak się wzbrania przed wzięciem małej na ręce.
- Charles, nic jej nie zrobisz - powiedziała łagodnie. Kidy już wziął ją na ręce, opadła na poduszki i patrzyła z uśmiechem. Laure zamachała rączkami, kiedy Charlie do niej mówił. Lexie się zaśmiała.
- Poznaje cię - szepnęła.

11Sala 21 Empty Re: Sala 21 Sro Cze 20, 2012 7:49 pm

charles

charles

Charlie wstał z małą na rękach i się do niej uśmiechał. -jestem twoim tatusiem. Nazywam się Charlie, a to twoja mamusia Lexie -skierował becik na mamusie. -a ty jestem Laure, i dopiero co się urodziłaś! Jak już będzie można, zabierzemy cię do naszego nowego domu, w LA bo tutaj teraz mieszkamy. W trójkę -mówił do córeczki chodząc z nią po sali.

12Sala 21 Empty Re: Sala 21 Sro Cze 20, 2012 7:59 pm

lexie

lexie

Lexie zaśmiała się cicho, słysząc jak Charlie opowiada wszystko Laure. Chyba jeszcze nie dotarło do niej to wszystko. To, że właśnie urodziła zdrową, dużą córeczkę. Nadal była w szoku i zmęczenie dawało jej się we znaki. Poprawiła się na poduszkach, podłożyła dłoń pod głowę i patrzyła na Charliego i ich córeczkę.
- Kocham was - powiedziała cicho.

13Sala 21 Empty Re: Sala 21 Sro Cze 20, 2012 8:06 pm

charles

charles

-Laure królewno, powiedz mamusi dobranoc, bo musi teraz odpocząć -usiadł na krzesełku z córeczką przy sobie. -my ciebie też kochamy -powiedział za siebie i dziewczynkę i jedną ręką pogładził Lexie po czółku -prześpij się, należy ci się. jesteś taka dzielna - powiedział pełen zachwytu nad swoją kobietą, a tymczasem córeczka zasnęła mu na rękach.

14Sala 21 Empty Re: Sala 21 Sro Cze 20, 2012 8:11 pm

lexie

lexie

- Nie chce mi się spać - powiedziała oburzona, ale wtedy poczuła, jak strasznie jest zmęczona.
- No może troszkę - mruknęła, układając się wygodniej. Pogładziła jeszcze Charliego po policzku, a Laure pocałowała w czółko. I zasnęła sobie.

15Sala 21 Empty Re: Sala 21 Sro Cze 20, 2012 8:14 pm

charles

charles

Charlie ostrożnie ułożył Laure w takim małym łóżeczku na kółkach. -śpij dobrze -szepnął i też ją ucałował. Potem wrócił na swoje krzesełko, ujął dłoń Lexie, pocałował w nią i tak ją trzymajac też sobie przysnął, no bo jednak na krzesełku, to nie takie zaśniecie.

16Sala 21 Empty Re: Sala 21 Czw Cze 21, 2012 8:04 am

lexie

lexie

Rano obudził ją krzyk dziecka. Bo powiedzmy, że wtedy była noc, Lexie dłuuuugo rodziła, dzieci nie śpią tak długo. Na początku w ogóle nie wiedziała co się dzieje! Dopiero po chwili usiadła gwałtownie na łóżku, co troszeczkę ją zabolało i sięgnęła po swoją córeczkę.
- Laure maluszku, nie płacz już. Zaraz dostaniesz jeść. Tylko nie za bardzo wiem, jak się do tego zabrać, wiesz? Poczekasz jeszcze chwilkę? Proszę - mówiła do niej uspokajającym tonem. Ale mała wciąż płakała! Charlie gdzieś na chwilę pewnie wyszedł, po kawę, albo odświeżyć się, a ona teraz nie wiedziała co zrobić. W końcu przyszła kobieta, która pokazała jej jak prawidłowo karmić dziecko. I teraz Lexie siedziała na łóżku, z poduszkami pod plecami, a mała Laure piła sobie mleczko, oczywiście z piersi, żeby nie było. Lexie patrzyła na nią z uśmiechem i gładziła ją delikatnie po miniaturowej główce.

17Sala 21 Empty Re: Sala 21 Czw Cze 21, 2012 8:10 am

charles

charles

Charlie chwile wcześniej wyszedł, aby przemyć chociaż zmęczoną twarz. Wrócił z łazienki cały taki połamany, no bo na krzesełku to eh. Wszedł i zamarł. -jej nie śpicie?Wyszedłem na chwileczkę -powiedział usprawiedliwiająco, przecierając oczy ręką. -je? o jej -podszedł i stanął przy łóżku patrząc na Lexie i maleństwo. -jesteś cudowna kochanie, taka dzielna -powiedział i przyłozył wierzch dłoni do jej policzka.

18Sala 21 Empty Re: Sala 21 Czw Cze 21, 2012 8:14 am

lexie

lexie

Podniosła głowę i uśmiechnęła się na widok Charlesa.
- Laure się obudziła, mnie przy okazji też - odparła, odgarniając włosy za ucho, żeby nie przeszkadzały Małej. Chwyciła jego dłoń, tą, którą miał przy jej policzku i splotła ich palce razem.
- Nie wiem, czy taka dzielna. Spanikowałam, kiedy zaczęła płakać. Dopiero jakaś kobieta przyszła tutaj i powiedziała mi co mam robić - westchnęła. Miała nadzieję, że instynktownie będzie wszystko wiedzieć! A okazuje się, że nie wie nawet jak zająć się własnym dzieckiem.

19Sala 21 Empty Re: Sala 21 Czw Cze 21, 2012 8:26 am

charles

charles

-Lexie skarbie, to normalne.. położne po to są, aby nam pomagać. -powiedział uspokajającym tonem i gdy mała już skończyła wziął ją na ręce przyciskając do swojej piersi, żeby się jej odbiło! Tak jak uczyła go właśnie położna.
-jesteś bardzo dzielna -powiedział jeszcze raz i uśmiechnął się, bo małej się wzorowo odbiło!.

20Sala 21 Empty Re: Sala 21 Czw Cze 21, 2012 8:31 am

lexie

lexie

- Wiem, wiem - westchnęła. Kiedy Charlie wziął małą na ręce, ona znów ułożyła się wygodniej na poduszkach i patrzyła na nich z uśmiechem. Wciąż wszystko ją bolało i troszkę bała się wstawać.
- Wyglądasz cudownie z dzieckiem - powiedziała.

21Sala 21 Empty Re: Sala 21 Czw Cze 21, 2012 8:35 am

charles

charles

Dlatego właśnie Charlie brał małą, aby ona mogła sobie odpocząć więcej, poleżeć spokojniej. Uśmiechnął się z dumą gdy to powiedziała i ułożył już małą normalnie na ramieniu.
-jest cudowna, śliczna- powiedział taki rozpromieniony. Był przeszczęśliwy.
-jak będziecie się dobrze czuły, to niedługo zabiore was do domu.

22Sala 21 Empty Re: Sala 21 Czw Cze 21, 2012 8:45 am

lexie

lexie

Lexie przymknęła na chwilę oczy. A potem usiadła i poprawiła sobie troszkę włosy, żeby wyglądać w miarę normalnie. I znów opadła na poduszki.
- Byle szybko Charles. Nie lubię szpitali - mruknęła, skubiąc rękaw koszulki.
- Rozmawiałeś z jakąś położną, kiedy będę mogła wyjść? - zapytała.

23Sala 21 Empty Re: Sala 21 Czw Cze 21, 2012 8:50 am

charles

charles

Charlie usiadł na brzegu łóżka Lexie i pocałował ją w skroń. Huśtał Laure na rękach, by znów sobie zasnęła, ale ona ochoczo machała rączkami i nóżkami i mrugała oczkami, co czarliego bardzo rozczulało.
-zrobią wam jeszcze badania-powiedział patrząc na nią.
-jeśli wszystko będzie dobrze, to zabieram was już dziś-bo powiedzmy, że już minął jakiś dzień jeszcze, no bo ile można być w szpitalu.
-w domu wszystko gotowe. Pokoik Laure wykończony, wszystko na was czeka. A najbardziej ja -powiedział śmiejąc się do małej, bo go tyknęła w brodę.

24Sala 21 Empty Re: Sala 21 Czw Cze 21, 2012 9:01 am

lexie

lexie

Laure chyba wcale nie chciała spać! Lexie patrzyła na nich wciąż z rozczuleniem. Nie sądziła, że kiedykolwiek będzie taka szczęśliwa, jak z nimi.
- To dobrze. Chcę już być w domu. Laure chyba też - uśmiechnęła się patrząc na swoją córeczkę. Zaśmiała się też, kiedy mała tak wywijała.
- Chyba faktycznie będzie jakimś sportowcem - powiedziała z rozbawieniem.

25Sala 21 Empty Re: Sala 21 Czw Cze 21, 2012 9:04 am

charles

charles

Uśmiechał się do Lexie i do ich córeczki kochanej. -jesteście najwspanialsze. Obie. Tak was kocham -powiedział, a mała się wierciła i śmiała tak troszeczkę i robiła miny! A Charlie jej wtórował, wiec wyglądali zabawnie.
-chce już was w doomu- jęknął, bo się stęsknił za Lezie przy sobie.

Sponsored content



Powrót do góry  Wiadomość [Strona 1 z 2]

Idź do strony : 1, 2  Next

Similar topics

-

» sala kinowa
» sala 9841814845959

Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach