Los Angeles
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

You are not connected. Please login or register

holly&beth

4 posters

Idź do strony : 1, 2  Next

Go down  Wiadomość [Strona 1 z 2]

1holly&beth Empty holly&beth Pią Cze 22, 2012 10:42 am

holly

holly

holly&beth 0011apartmentholly&beth 011apartmentholly&beth 01apartmentholly&beth Office-apartment1holly&beth 001apartmentholly&beth 0001apartmentholly&beth 00001apartmentholly&beth Bedroom2
holly&beth Bedroomholly&beth Stockholm-penthouse-16

2holly&beth Empty Re: holly&beth Sob Cze 23, 2012 8:58 pm

bethany

bethany

no to pewnie beth ryzykując życiem wybrała okrężną drogę, by pobyć chwilę dłużej z takim przystojniakiem, ale w końcu na horyzoncie pokazał się budynek, w którym mieszkała. - no to jesteśmy blisko, tam jest mój dom - wskazała na owy budynek i trochę żałowała, że nie wybrała jeszcze bardziej okrężnej drogi, ale wtedy pewnie szliby przez jakieś syfiaste ulice, chociaż nie wiem co to za dzielnica, w której mieszkały.

3holly&beth Empty Re: holly&beth Sob Cze 23, 2012 9:04 pm

robbie

robbie

wydaje mi się że dzielnica w której mieszkają należą do jednej z leposzych, w kazdym razie ją odprowadziłi pogadali sobei i w ogóle, może wymienili numerami, a ja muszę iśc bo mam wolną łazienkę i nie mam humorku już smuteczek ;x a bitelsi mi nie pomogli ;x

4holly&beth Empty Re: holly&beth Sob Cze 23, 2012 9:08 pm

bethany

bethany

to szybko poleciała na górę, pochwalić się holly jakiego przystojniaka spotkała!

5holly&beth Empty Re: holly&beth Wto Lip 17, 2012 9:08 pm

nigel

nigel

Chciałam napisać, że ma wypasioną brykę ale to jednak domek a nie samochód. Nigel w końcu wziął Beth na kolację i uparł się, że odprowadzi ją do domu pod same drzwi, bo bał się o jej dobro i takie tam duperele, w związku z czym teraz stali pod jej drzwiami. - Poczekam jeszcze aż otworzysz, wolę mieć pewność, że wejdziesz do środka - wyjaśnił super poważnym głosem, po cichu licząc na to, że Beth go do siebie zaprosi, chociażby na chwilę. Przez całą ich kolację miał ochotę ją znów pocałować, była taka śliczna i uroczo przygryzała dolną wargę gdy nie wiedziała co mówić, co go niebywale kręciło! Przesunął łapskiem po swoich rozczochranych wlosach.

6holly&beth Empty Re: holly&beth Wto Lip 17, 2012 9:15 pm

bethany

bethany

- och, no okej, uparciuchu - zaśmiała się słodziutko, nie wiem czy ma dołeczki czy też nie, ale jak dla mnie mogła mieć, chociaż chyba nie miała, zresztą mniejsza z tym. przez to, że się tak na nią gapił nie mogła znaleźć kluczy w torebce, bo szukała nie w tej kieszonce, w której je miała, ale zaraz to w końcu ogarnęła. i jak tylko powiedzial, że odprowadzi ją pod same drzwi zaczęła się bić z myślami czy go zaprosić czy nie. bo bardzo chętnie by sobie z nim jeszcze pogadała, ale miała też jakieś obawy, ale stwierdziła, że są glupie, dlatego kiedy przekręcała zamek, zerknęła na niego, obracając w jego kierunku głowę, pozdro składnia - to skoro już tu jesteś, to może wpadniesz na chwilkę? - zapytała głośno wzdychając, bo coś dziwnego działo sie z jej oddechem, bo trochę się denerwowała, bo może nigel wcale jej tak nie lubił jak sobie myślała, no i bała się, że ją wyśmieje czy coś!

7holly&beth Empty Re: holly&beth Wto Lip 17, 2012 9:21 pm

nigel

nigel

Nigel zdecydowanie nie miał zamiaru się z niej śmiać, chętnie za to padłby jej do stóp by dziękować za zaproszenie, dlatego szeroko się uśmiechnął i skinął głową. - W sumie to chętnie bym się trochę ogrzał i napił herbaty - stwierdził po chwili namysłu, bo podejrzewam, że oboje żałowali kasy na taksówkę i po drodze tutaj trochę zmarzł, bo nie wziął kurtki albo podarował ją Beth, by ona marzła mniej od niego. - No i chętnie zobaczę jak mieszkasz... Masz jakieś zwierzątka? - Spytał z nadzieją, wchodząc do środka, bo podejrzewam, że skoro go tak zapraszała to go też wpuściła do srodka!

8holly&beth Empty Re: holly&beth Wto Lip 17, 2012 9:27 pm

bethany

bethany

no to pewnie go wpuściła, jak już sam sobie wszedł! - niestety nie, bo współlokatorka ma uczulenie na wszelkie możliwe zwierzęta... - westchnęła ze smutkiem - więc możesz być pewien, że niedługo przyjdę z wizytą do ciebie, bo już stęskniłam się za twoim kotkiem - uśmiechnęła się - ciekawe czy on za mną też- zamyśliła się po czym zdjęła jego kurtkę i podała mu ją z jakimś cichym 'oddaję'. - okej to rozgość się, a ja zrobię herbatę i może mam jakieś ciastka - poszła do aneksu kuchennego wstawić herbatę, zerkajac co jakiś czas ukradkiem na nigela, bo nie mogła od niego odkleić oczu. aż jej wstyd było, więc sie powstrzymywała z tym gapieniem cały czas.

9holly&beth Empty Re: holly&beth Wto Lip 17, 2012 9:33 pm

nigel

nigel

- Współczuję.. Dobrze, że ja nie muszę się męczyć z żadnym współlokatorem, bo jeszcze też miałby uczulenie na zwierzęta - skrzywił się i pokręcił głową, goszcząc się w salonie na kanapie, czy gdzieś tam. Gdy oddała mu kurtkę uśmiechnął się i odwiesił ją na wieszak w przedpokoju, wcześniej sprawdzając, czy przeszła zapachem Beth i chyba tak było, więc uśmiechnął się. - Nie wiem, czy ciastka o tej porze to dobry pomysł... Chociaż w sumie spaliliśmy dzisiaj trochę kalorii idąc do ciebie, nie? Najwyżej spalimy jeszcze trochę - puścił jej oczko, poprawiając kołnierzyk swojej koszuli. Pewnie kraciastej, bo co on będzie się stroił i udawał elegancika.

10holly&beth Empty Re: holly&beth Wto Lip 17, 2012 9:40 pm

bethany

bethany

a ją nawet ubrałam i też miała koszulę, ale błękitną. - no właśnie, a ja ci zazdroszczę, chociaż nie wiem czy potrafiłabym mieszkać sama - pewnie by się bała jakiś dziwnych sąsiadów albo co gorsza złodziei - morderców, bo w dzieciństwie na pewno oglądała jakieś filmy oparte na faktach właśnie o takich zbrodniach czy coś.. - oj nie marudź, ciastka są dobre o każdej porze! - pewnie była wiecznie głodna tak jak ja;c;c;c i trochę się zestresowała, bo nie miała pojęcia co mu może chodzić po głowie w tym momencie, miała nadzieję, że nie chodziło mu o seks, bo ona w tych sprawach jest bardzo niedoświadczona i za bardzo by mu nie pomogła w takim spalaniu kalorii! ale jakieś inne jak najbardziej. i pewnie jej poliki zaszły czerwonym kolorem, przez to o czym sobie pomyślała. - nie wiem co ci tam chodzi po głowie, ale przecież jest dużo sposobów na spalanie kalorii, wiec na pewno coś wymyślimy - uśmiechnęła się, by jakoś zatuszować tego buraka. dużo jej to na pewno dało. - poza tym, przecież nie jesteśmy chyba jakimiś grubasami - zachichotała i już wszystko łącznie z herbatą było na stoliku do kawy.

11holly&beth Empty Re: holly&beth Wto Lip 17, 2012 9:49 pm

nigel

nigel

- Ja całe szczęście nie mieszkam całkiem sam, tylko z kotem! A on chyba bardzo za tobą tęskni, Beth, musisz koniecznie go odwiedzić - zapewnił ją i pokiwał głową, drapiąc się po kolanie. - Chyba masz rację co do tych ciastek. W sumie zdążyłem zgłodnieć, najwyżej nie będę mógł potem zasnąć bo będę przepełniony - machnął ręką i nachylił się do stoliczka na kawę, by wziąć kubeczek z herbatą, posyłając dziewczynie nieznaczy uśmiech. - Rumienisz się, Beth - zauważył, bo był super obserwatorem. Nie wiedział, czemu ona się tak krępowała w jego towarzystwie, ale trochę źle się przez to czuł! Wolał, by byla w pełni swobodna i beztroska i niczym się nie denerwowała. Podmuchał do herbaty, która na razie nie nadawała się do picia, w związku z czym wziąl jeszcze ciasteczko, które ugryzł. - Dobre - stwierdził, żując. - Ja nie wiem, czy nie jesteśmy grubasami... Chociaż nie, ty zdecydowanie nie jesteś, a ja jestem chudszy od Dereka, a on też nie jest gruby, więc chyba ja tym bardziej nie jestem - stwierdził i zmarszczył czoło, bo zaczęło mu się wszystko mieszać.

12holly&beth Empty Re: holly&beth Wto Lip 17, 2012 9:57 pm

bethany

bethany

- no to chyba będę musiała koniecznie tam do was wpaść - uśmiechnęła się i wzięła sobie jedno ciasteczko. i jak tylko wspomniał o jej rumianych policzkach, przyłożyła do nich dłonie i pewnie spaliła jeszcze większego buraka. - o nie, na pewno ci się wydaje, pewnie światło tak dziwnie pada - wcisnęła jakieś kity wyssane z palca, bo siedzieli przy jakiejś lampce, ale raczej nie czerwonej. - na pewno jesteś chudszy od dereka i mogę to potwierdzić, skoro widziałam na własne oczy - uśmiechnęła się, spoglądając na jego tułów, przypomniało jej się jak kiedyś widziała go bez koszulki i chętnie by sobie tak na niego teraz popatrzyła.

13holly&beth Empty Re: holly&beth Wto Lip 17, 2012 10:01 pm

nigel

nigel

- Moje drzwi stoją dla ciebie otworem, więc przychodź kiedy tylko znajdziesz chwilę! - Pokiwał głową, mieszając w herbacie, bo sobie ją posłodził, więc pomieszać wypadało. - To wcale nie światło, Bethany, dalej się rumienisz i jak zdążyłem zauważyć zdarza ci się to dosyć często... Źle się przy mnie czujesz? - Spytał z pewną dozą niepokoju w głosie i westchnął, zlizując okruszki ze swojego prawego kącika ust. - To dobrze, że potwierdzasz to,że Derek jest ode mnie grubszy! - Odetchnął z ulgą. - Bo już i tak podejrzewam, że jest wyżej ode mnie w rankingach seksownych muzyków poniżej trzydziestki - zmarszczył nos.

14holly&beth Empty Re: holly&beth Wto Lip 17, 2012 10:10 pm

bethany

bethany

- okej - zaśmiała się jeszcze, ale zaraz potem spoważniała i popatrzyła na niego tak dziwnie jakoś. - nieee, nie. nie czuję się przy tobie źle - westchnęła, bo nie wiedziała co mu ma powiedzieć w tym momencie. najchętniej nic by nie mówiła tylko przytuliłaby się do niego, ale nie miała w sobie tyle odwagi... - na pewno tak nie jest! - uśmiechnęła się leciutko - derek ma krzywy nos i w ogóle jesteś od niego ładniejszy - powiedziała z uśmiechem i wzięła kubek z herbatą do ręki, żeby czymś sie zająć.

15holly&beth Empty Re: holly&beth Wto Lip 17, 2012 10:15 pm

nigel

nigel

- Niech będzie, że ci wierzę - westchnał a propos tego, że nie czuje się przy nim źle i upił łyk ciepłej herbatki, która jednak jeszcze powinna trochę ostygnąć, dlatego odstawił ją na stoliczek. - Naprawdę uważasz, że jestem ładniejszy? - Spytał, przyglądając się jej profilowi, przysuwając się do niej nieznacznie. - Wolałbym, gdybyś miała mnie za przystojniejszego, a nie ładniejszego, ale to też ewentualnie ujdzie - wyszczerzył się do niej i odgarnął jej kosmyk włosów za ucho.

16holly&beth Empty Re: holly&beth Wto Lip 17, 2012 10:20 pm

bethany

bethany

ulżyło jej, że nie będzie drążył tematu, więc upiła troszeczkę herbaty, tyle, żeby się nie poparzyć. ale zaraz potem odstawiła ją na stolik i popatrzyła na niego sobie, jakby sprawdzała czy rzeczywiście jest przystojny. zachichotała w końcu cichutko - no przecież ładniejszy i przystojniejszy to prawie to samo - uśmiechnęła się słodko, czując szybsze bicie serca, jak tylko się do niej zbliżył.

17holly&beth Empty Re: holly&beth Wto Lip 17, 2012 10:28 pm

nigel

nigel

- No nie wiem, czy to to samo. Ładniejszy może być kotek, albo ładniejsza może być dziewczyna, ale facet..? To tak dziwnie brzmi - westchnął i uniósł nieznacznie prawy kącik ust, przyglądając się Beth, by potem nachylić się do niej i musnąć ustami jej prawą kość policzkową, po której potem przesunął nosem. - Ty, na przykład, jesteś najładniejszą dziewczyną w całym LA - zapewnił ją, zaciągając się jej przyjemnym zapachem, przymykając przy tym oczy. Naprawdę uważał ją za bardzo ładną i nie wiedział, jak to było możliwe, że taki paszczur jak Kat mógł się cieszyć wielką popularnością ze względu na urodę, podczas gdy Beth nikt nie znał!- Było mi dzisiaj bardzo przyjemnie, Beth - mruknął cicho, nie odsuwając się od niej i to nie tylko dlatego, że był leniem.

18holly&beth Empty Re: holly&beth Wto Lip 17, 2012 10:35 pm

bethany

bethany

- ojej, no teraz to się czepiasz - uśmiechnęła się przymykając oczy - w takim razie ty jesteś najprzystojniejszym facetem w całym la - odparła po tym co usłyszała, chociaż pewnie dziwnie podejrzanie zabrzmiały te jego słowa, chociaż próbowała sobie wmówić, że na serio tak uważa. - mi też... - uśmiechnęła się, spoglądając mu w oczy - ale... zbierasz się już? - posmutniała, bo chętnie by go przygarnęła do łóżka i nie musiałaby wtedy spać z jakimś misiem, bo chyba lepiej było się przytulać do takiego fajnego nigela niż jakiejs zabawki.

19holly&beth Empty Re: holly&beth Wto Lip 17, 2012 10:39 pm

nigel

nigel

- Od razu czuję sie lepiej, Beth, jak pełnowartościowy facet, jeśli nie lepiej - zaśmiał się i pogłaskał ją wierzchem dłoni po policzku, przyglądając się Beth przez cały czas. - Jest już późno, chyba powinienem się zbierać, ale.. Jeśli ci nie przeszkadzam to chętnie jeszcze bym tu trochę posiedział - stwierdził, mrugając, a potem uniósł kąciki swoich ust, którymi chciał całować jej usteczka, najlepiej w nieskończoność! Chociaż nie, potrzebował jeszcze czasu na obcałowanie innych części jej ciałka.

20holly&beth Empty Re: holly&beth Wto Lip 17, 2012 10:44 pm

bethany

bethany

zaśmiała się razem z nim - oczywiście, ze nie przeszkadzasz. nawet nie miałabym nic przeciwko, a nawet byłabym za gdybyś został na noc, bo i tak jestem dzisiaj sama w domu, a nigdy nie wiadomo czy z jakiegoś kąta nie wyskoczy jakiś wielki pająk i mnie nie zje! - zrobiła wielkie oczy i zaraz sie roześmiała i objęła jego rękę, bo pewnie jego całego jeszcze się bała i oparła głowę o jego ramię - ale jak nie chcesz mnie bronić przed pająkami to cię nie zatrzymuję - dodała ściszonym tonem, ale najchętniej by go już nie puszczała.

21holly&beth Empty Re: holly&beth Wto Lip 17, 2012 10:48 pm

nigel

nigel

- Bardzo chętnie zostanę, by chronić cię przed pająkami, Beth - stwierdził po chwili namysłu, uśmiechhając się do niej, zastanawiając się, czy to, że są sami w domu znaczy, że może ją przelecieć, czy że będzie mogł spać w pokoju jej współlokatorki, by przypadkiem nie dotknął jej przypadkiem wciągu nocy. Podrapał się po nosie. - Mam nadzieję, że mój biedny kot nie umrze przez noc z tęsknoty z mną - westchnął, ale całe szczęście przed wyjsciem nasypał kotkowi żarcia to powinien przeżyć.

22holly&beth Empty Re: holly&beth Wto Lip 17, 2012 10:56 pm

bethany

bethany

zupełnie zapomniała o tym biednym kocie, który został całkiem sam w mieszkaniu nigela - na pewno sam sobie poradzi, poza tym coś czuję, że bardziej to on tęskni za mną! - pozwoliła sobie na taki mały żarcik i teraz dopiero ogarnęłam, że oboje mają okulary przeciwsłoneczne na awku ;o i chciała powiedzieć coś w stylu, że powinien się przyzwyczajać ten kot, ale się powstrzymała. i na pewno jej nie przeleci, co nie znaczy, że nie będzie mógł jej dotknąć, no ale na takie ewentualności, jak ta pierwsza się nie przygotowała. - bardzo się cieszę, że zostaniesz, ale jeżeli nie będzie pająków, to chyba będziemy mieli co robić, hm? - uśmiechnęła się leciutko i pomyślała sobie, że zjadłaby sobie jeszcze jedno ciastko, ale były one teraz zdecydowanie za daleko, a nigel był zdecydowanie za blisko by go teraz od siebie wypuszczać, bo pewnie cały czas tuliła się do jego ręki.

23holly&beth Empty Re: holly&beth Wto Lip 17, 2012 10:59 pm

nigel

nigel

To pewnie niedługo poszli spać i może Nigelowi udało się skraść jej jakiegoś całuska, bo ja zdycham i też spać idę!

24holly&beth Empty Re: holly&beth Nie Lip 29, 2012 9:19 pm

nigel

nigel

Nigel się nudził, więc uznał, że odwiedzi Bethany. W końcu obiecal, że ją odwiedzi, czy coś w ten deseń, a że był dobrym chlopcem, ktory dotrzymuje słowa to nie miał wyboru! Przeczesał palcami włosy, stojąc już pod jej drzwiami, a potem zapukał,zaraz uznając, że kurcze, w sumie jest późno, więc dziewczyna mogłaby już spać, zwłaszcza że przecież była taka grzeczna i slodka, ze pewnie chodziła spać po dobranocce.. W związku z tym zapukał raz jeszcze, tym razem mocniej xd.

25holly&beth Empty Re: holly&beth Nie Lip 29, 2012 9:23 pm

bethany

bethany

no to teraz się zdziwi, skoro dopiero wracała ze spaceru z psem sąsiadki, ale miała przy sobie gaz łzawiący czy coś w tym stylu, więc czuła się bezpieczniej! i gdy zobaczyła czyjąś sylwetkę pod drzwiami od razu stwierdziła, że to jakiś złodziej, to co, że dobijał się do drzwi, a nie próbował je otworzyć, więc już otworzyła nawet ten gaz, ale coś ją powstrzymało przed naciśnięciem, pewnie pies zaczął skakać na nogę nigela i ją gwałcić, chociaż nie wiem czy buldogi mają to w zwyczaju, zawsze to mógł być jakis pekińczyk

Sponsored content



Powrót do góry  Wiadomość [Strona 1 z 2]

Idź do strony : 1, 2  Next

Similar topics

-

» holly
» holly
» holly
» holly king
» beth

Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach