daisy payne
DOMYŚLNY: zespół - tytuł
SMS: zespół - tytuł
SMS: zespół - tytuł
WIADOMOŚCI
(1) nowa wiadomości.
poczta głosowa
"text text text text"
(1) nowa wiadomość.
nieznajomy wszystko cudownie, ale chyba nie byliśmy umówieni, nie wiem o jakie kontrakty chodzi ale jeśli to pan, panie smith, to owszem, rozprawa jest o 10! |
nieznajomy z calym szacunkiem dla jego talentu ale nie jestem jakimś wielkim fanem. poza tym nie mam czasu. i nic się nie stało. w końcu to tylko smsy. |
nieznajomy nie chciałbym robić ci zadnych problemów. tym bardziej, ze prócz numeru nie wiem o tobie nic. dzięki! powodzenie się przyda. |
nieznajomy cała przyjemność po mojej stronie. następnym razem bądź uważna. nie chcesz chyba trafić na jakiegoś dziennikarza z brukowca, czy coś. chociaż i takimi sprawami się zajmuje! gdybyś potrzebowała adwokata, prawnika, radcę prawnego to wiesz, gdzie pisać. ; ) udanego wieczoru, kimkolwiek jesteś. |
nieznajomy szczerze mówiąc też nie myślałem, ze się jeszcze odezwę, ale tak się zastanawiałem trochę kim jesteś. nie wiem, czy to dobrze czy źle dla ciebie, ze nic nie podpisał. |
nieznajomy i zajmujesz się takimi aktorami? to znaczy... wiesz, z alei sław i w ogóle. musisz być w tym świetna. |
nieznajomy dla chcącego nic trudnego. dalej będziesz anonimem? ja jestem donald waltz. |
donald z la, a w zasadzie mieszkam na bunker hill, chociaż nie wiem, czy podawanie jakiś namiarów nieznajomej. nawet o tak słodkim imieniu jak daisy! oglądałaś tą bajkę? donald&daisy. ahahaha. wybacz, kiepskie poczucie humoru. |
donald poważnie? ja w sumie też niewiele osób znam. oprócz jeszcze jednej starszej pani, która zachowuje się praktycznie jak ta z tego filmu starsza pani musi odejść... z tym, że nie wykorzystuje mnie, a także jedną blondynkę z dołu. więc nie jest tak źle! ze mnie też się śmiały :c ale do tej pory umiem mówić jak donald! ach... co to były czasy. ale przez pół roku kazałem wszystkim mowić do mnie john, bo donald było dla mnie katorgą. ale wyrosłem, całe szczęście. |
donald dobra! ja zaraz ciebie też obadam, haha. może ty masz piórka i żółty dziobek! |
donald przecież już mowiłem, że nic się nie stało! znam takiego jednego, w sumie jest niedrogi. mam nadzieję, że nie zapomniałaś o obiecanej mi wczoraj kawie? |
donald nie, nie. to zaproszenie było jak najbardziej świadome. i mój samochód nie ucierpiał tak jak twój, więc w zasadzie to ty jesteś ofiarą. poza tym to niesamowite, że mieszkamy w tym samym budynku, a chyba nigdy cię tu nie widziałem. |
donald ahahah, każdy ma prawo do bycia zmęczonym. gdybym nie stanął tam jak święta krowa to wszyscy od razu byśmy bezpiecznie dotarli. no i pewnie dalej bym nie wiedział, że jesteś tuż pod moim nosem. |
donald to nie jest moja dziewczyna, więc nie masz się o co martwić. |
Los Angeles » zawsze w kontakcie » telefony » sms » daisy
Similar topics
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach
|
|