- będę pamiętał następnym razem, czym to grozi. - pokiwał głową, w sumie trochę chamsko się teraz odezwał, ale naprawdę go zaskoczyła i wcale nie zamierzał udawać, że to jest normalne. nie powinna go calować, powinni zachowywać odpowiedni dystans i nie utrudniać sobie nawzajem życia. żałował, że kiedy się do niego wprowadzała, nie przedstawił jej na piśmie tych trzech prostych reguł. - nie przepraszaj. - wzruszył ramionami i wsadził sobie do ust papierosa, bo przez ten cały czas trzymał go w dłoni. - ale nie powinnaś. - potwierdził zaraz, wydmuchując dym.