Los Angeles
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

You are not connected. Please login or register

Kodak Theatre

+3
massie
julien
admin
7 posters

Idź do strony : Previous  1, 2

Go down  Wiadomość [Strona 2 z 2]

1Kodak Theatre - Page 2 Empty Kodak Theatre Pon Cze 18, 2012 4:06 pm

admin

admin

First topic message reminder :

Kodak Theatre - Page 2 Tumblr_m21irhYqXU1rrwegwo1_500_large


26Kodak Theatre - Page 2 Empty Re: Kodak Theatre Czw Cze 21, 2012 1:19 pm

juliet

juliet

Zapewniam Cię, że Pablo nikogo nie przeleciał. ;x
I wcale nie miała zjebanego imienia. Była jak Julia z dramatu Szekspira, która szukała swojego Romea. A Massie pewnie szastała swoim tyłkiem na prawo i lewo i każdy ją miał! Przynajmniej tak wydawało się tej słodkiej blondyneczce, która szczerze jej nie lubiła. Ucieszyła się kiedy usłyszała swoje imię i od raz stanęła w gotowości żeby płynnie wytańczyć jakąś partię ze spektaklu. Jak zawsze we wszystkim przeszkodziła jej rywalka. Mimo tego zignorowała ją i kiedy tylko usłyszała muzykę popłynęła w jej rytmie! <3

27Kodak Theatre - Page 2 Empty Re: Kodak Theatre Czw Cze 21, 2012 1:26 pm

massie

massie

ale chyba prawiczkiem nie jest? ; d
nieprawda! massie się szanowała, bo nie chciała być jak puszczalska zola, której tak naprawdę nikt nie kocha i każdy wyzywa od brudasów i murzynów. massie miała swoją klasę! wiadomo. - co ty wyprawiasz! to moja rola! - zaczęła się drzeć na juliet, bo to ona miała zagrać szeherezadę. ale choreograf tylko na nią spoglądał i z jakimś rozpromienionym uśmiechem powiedział - massie będzie twoją dublerką - w co massie nie mogła uwierzyć i tylko stanęła na środku gapiąc się to na juliet to na ich rosyjskiego choreografa. zacisnęła usta i popatrzyła na niego jak na kretyna. - CHYBA SOBIE ŻARTUJESZ! - warknęła do niego, by podejść i zacząć go szarpać za ramię, ale ten tylko uśmiechał się do juliet i próbował odsunąć od siebie massie, która jak zwykle zachowywała się jak dziecko.

28Kodak Theatre - Page 2 Empty Re: Kodak Theatre Czw Cze 21, 2012 1:36 pm

juliet

juliet

On i bycie prawiczkiem? xd
No to może się nie puszczała, ale w oczach Juliet na taką właśnie lasię wyglądała! Pewnie zdekoncentrowała się kiedy Massie zaczęła wydzierać się na nią. Stanęła jednak po chwili i z uśmiechem na nią zerknęła. Przecież wcale nie chciała się kłócić! Po za tym nie potrafiła się kłócić, miała zbyt łagodne usposobienie. Ach i podziękowała serdecznie choreografowi za podarowanie owej roli, z której bardzo się cieszyła co było widać na jej twarzy. Odsunęła się jednak nieco do tyłu kiedy Massie rzuciła się na niego z pazurami. Nie rozumiała jak można być tak zawistnym!

29Kodak Theatre - Page 2 Empty Re: Kodak Theatre Czw Cze 21, 2012 1:39 pm

massie

massie

to co mówisz, ze nikogo nie przeleciał? smile
- pożałujesz tego - wysyczała prosto w twarz temu facetowi i jeszcze obrzudziła pogardliwym spojrzeniem juliet. miała się za jakąś baletową gwiazdę! zabrała swoje rzeczy i poszła stąd trzaskając drzwiami, pewnie jadąc do domu ryczała całą drogę, jakie to ona ma beznadziejne życie. wszystko pewnie przez brak seksu.

30Kodak Theatre - Page 2 Empty Re: Kodak Theatre Pią Cze 22, 2012 9:18 am

james

james

przyjechał niedawno i właśnie pozałatwiał wszystko na uczelni w związku z przenosinami i teraz zrobił sobie spacer krajoznawczy po mieście z kawą ze starbaksa w dłoni. zatrzymał się nawet na chwilę tutaj, bo od razu skojarzył mu się ten teatr z jego ukochaną massie, ech. miał nawet nikłą nadzieję, że zaraz wybiegnie z tego budynku i padnie mu w ramiona jak w jakiejś komedii romantycznej, które czasem lubił oglądać jak naszła go ochota. pewnie z jakimiś kolegami..

31Kodak Theatre - Page 2 Empty Re: Kodak Theatre Pią Cze 22, 2012 9:24 am

massie

massie

z kolegami gejami, bo wcale nie wydawało mu się to niestosowne... ani to, że często posyłali mu powłóczyste spojrzenia, a on oblizywał namiętnie usteczka na te wszystkie maślane oczka... okej, może jednak nie. chociaż kto go tam wie! i to w sumie będzie tak, jak z philippem i gigi, tylko nimi nie zdążyłyśmy zagrać! tak czy siak faktycznie wpadła mu w ramiona, bo jak idiota stanął na samym środku a ona znowu z rykiem wybiegała stąd, bo juliet wyglądała jeszcze lepiej niż wczoraj i dalej nie przekupiła choreografa by wziął ją na tą szeherezadę. - ugh! - warknęła na faceta i miała już uciekać w drugą stronę, pewnie do samochodu aż nie spojrzała na tego frajera. pozdro massie, ma pecha do studentów ekonomii. pewnie będą kumplami z roku z julienem xd

32Kodak Theatre - Page 2 Empty Re: Kodak Theatre Pią Cze 22, 2012 9:29 am

james

james

no właśnie ani razu nimi nie grałyśmy:c ale on nie był taki jak philippe, nie zamierzał skakać z mostu ani nic z tych rzeczy! na razie, nigdy nie wiadomo co mu ta massie zrobi. ooo, na pewno będą xd a on gdy tylko zobaczył swoją piękną massie wybiegającą z budynku poczuł się jak właśnie jakiejś głupiej komedii romantycznej albo bajce. aż zamrugał swoimi długimi rzęsami, by sprawdzić czy to nie sen! ale zaraz wszystko okazało się prawdą, kiedy dziewczyna przywaliła głową w jego szczękę. ała. udał, że nic go nie zabolało, zresztą był twardy, nie to co philippe... - massie - wyjąkał wręcz, bo nadal nie mógł uwierzyć oczom. patrzył na nią jak zaczarowany, trzymając ją w swoich ramionach, a jakże. kropka mi się zacina;/

33Kodak Theatre - Page 2 Empty Re: Kodak Theatre Pią Cze 22, 2012 9:34 am

massie

massie

pewnie zrobił taki wiatry tymi rzęsami, że widział ją tylko ułamek sekundy bo była taka chuda, że od razu zwiało ją prosto do oceanu i się utopiła! albo może aż taka leciutka nie była. mi się wczoraj z zacinało i pisałam jakieś ceść i tak dalej ;x - co ty wyprawiasz! puść mnie - syknęła prosto do jego ust, ale wcale nie zamierzała się z nim całować. wiedziała, ze james jest trochę nienormalny, skoro wyleciał z tymi cholernymi zaręczynami. w sumie był całkiem słodki i naprawdę miły, plus miał wielki apartament, w którym czuła się jak królowa ale jego teksańskie korzenie robiły swoje i był niezłym burakiem i wieśniakiem. poza tym mówił zbyt często jej kocham cię, od czego bolały ją już powoli uszy. - mówiłam, ze nie chcę cię widzieć! - pewnie podrzuciła mu jakąś dziwkę, za którą sama zapłaciła i by ta go obłapiała jak przyszła do niego. tylko dlatego, by samej nie czuć wyrzutów sumienia, ze łamie takiemu biedakowi serduszka...

34Kodak Theatre - Page 2 Empty Re: Kodak Theatre Pią Cze 22, 2012 9:39 am

james

james

wcale nie był wieśniakiem...............jak zwykle się nie znasz! no to pewnie gdyby przysłała jakąś męską dziwkę to by tu nie przyleciał za nią... bo massie była jedyną kobietą, która go tak pociągała i którą tak kochał nad życie, cały czas. biedaczek. przypomina mi się desmond jak kiedyś przyleciał do julki z kwiatami, jak ta już była z theo.. puścił ją momentalnie, bo był usłuszny i uległy wobec niej, poza tym znając ją zaraz by zaczęła wzywać policję czy coś. - łamiesz mi serce - powiedział z autentycznymi łzami w oczach. żałował, że nie przygotował się wcześniej na ewentualne spotkanie z massie i nie kupił jakiś błyskotek dla niej, na to na pewno by poleciała!

35Kodak Theatre - Page 2 Empty Re: Kodak Theatre Pią Cze 22, 2012 9:44 am

massie

massie

ci to w ogóle byli...... jak ona zrywała z theo. ale on chyba wtedy był już z florkiem to tak go nie bolało! mogłaś zrobić by wolała być z theo xd ciekawe co by powiedziała na jego gejostwo! pewnie tak. massie była cholerną material girl. może nawet miała to na dzwonek! kto wie. pewnie na dzwonek na jamesa, bo go tylko wykorzystywała. - to ty mi złamałeś serce, nie pamiętasz? - machała mu paluchem przed nosem. - zaczynam życie na nowo, a ty znowu się pchasz w nie butami. - prychnęła odgarniając sobie włosy z czoła i gapiąc się na jego ładną marynarkę, by zaraz poprawić mu chusteczkę, którą tam miał wsuniętą w kieszonkę.

36Kodak Theatre - Page 2 Empty Re: Kodak Theatre Pią Cze 22, 2012 9:48 am

james

james

zrobiło mu się bardzo smutno kiedy tak powiedziała! - jak możesz tak mówić, massie... - mruknął, bo chyba albo o czymś zapomniał, albo jakiś jego sobowtór coś zrobił massie, bo on sobie nic nie przypominał, żeby złamać jej serce. kochał ją i chciał ją mieć za żonę (przynajmniej miałby przykrywkę co do jego wyskoków z chłopcami) przełknął ślinę, patrząc na nią, kiedy mu poprawiała tą chusteczkę. tak bardzo chciał ją wziąć w ramiona i całować jej tak ukochane przez niego usta..

37Kodak Theatre - Page 2 Empty Re: Kodak Theatre Pią Cze 22, 2012 9:52 am

massie

massie

- trzeba było sobie nie sprowadzać dziwek do domu! - odsunęła od niego rękę i nawet by spotęgować cały dramatyzm obdarowała go siarczystym policzkiem, aż mu głowa odskoczyła w bok i złamała mu kark....... okej, albo jednak nie był aż tak ostry, z tym że taka delikatna dziewczynka jak james na pewno zaraz się za niego złapał i zalał się łzami, ech! ona za to stanęła jakoś pewniej krzyżując ręce na piersiach. - niepotrzebnie przylatywałeś, james. nie chcę cię więcej widzieć! - zapewniła go zaraz znowu zaciskając wargi. miała chwilę wolnego, to mogła jeszcze się z nim trochę pokłócić na tym chodniku.

38Kodak Theatre - Page 2 Empty Re: Kodak Theatre Pią Cze 22, 2012 9:59 am

james

james

- jakich dziwek? nie wiem skąd ta kobieta się tam wzięła! - jęknął, bo to wszystko było takie dziwne i pogmatwane... na pewno to jakiś jego kumpel, zazdrościł mu massie i podesłał mu jakąś lache... albo był zazdrosny po prostu o niego, to pewnie bardziej prawdopodobne! - massie - jęknął, bo nic innego nie przychodziło mu do głowy, a jego serduszko pękało na milion kawałeczków.

39Kodak Theatre - Page 2 Empty Re: Kodak Theatre Pią Cze 22, 2012 10:04 am

massie

massie

przewróciła oczami. - tak samo mówił mój ojciec zdradzając moją matkę! a ona dalej mu ufa i myśli, że jest wierny. ja nie mam zamiaru być taką idiotką jak ona! - pokręciła głową, bo jasne, że nie da sobą pomiatać. prychnęła. pewnie słyszała ten odgłos tłuczonego serca. - nie mam czasu na takich idiotów jak ty. wracaj do swojego el paso i nie zawracaj mi głowy. już nigdy więcej. - i uciekła mu, co na tych butach było ciężkie ale jakoś dała radę. a ja jednak idę, bo nie mam kremu.

40Kodak Theatre - Page 2 Empty Re: Kodak Theatre Pią Cze 22, 2012 10:06 am

james

james

popłakał się pewnie na tych schodach i wpadł w depresję. i chyba mi nie wyjdzie, żeby nie był podobny do philippe'a :c

41Kodak Theatre - Page 2 Empty Re: Kodak Theatre Nie Cze 24, 2012 7:25 pm

julien

julien

oczywiście julien był na całym balecie, bardzo mu się podobał, jednak numerem jeden jak można isę domyśleć była dla niego massie! nikt inny się nie liczył i jak to się umówili wcześniej julien czekał grzecznie z pięknymi kwiatami, na które wydał kupe kasy, ale należało się jej.

42Kodak Theatre - Page 2 Empty Re: Kodak Theatre Nie Cze 24, 2012 7:33 pm

massie

massie

jasne, że się należało, tym bardziej, ze miała dalej mnóstwo spięć w grupie i chyba wolałaby wrocić w tej chwili do nowego jorku tym bardziej, że james jest tutaj. ale wyszła z teatru jak najszybciej się dało, by nie znosić dłużej tych wszystkich beznadziejnych mordek. juliena niestety nie widziała na widowni, więc nie była pewna, czy jednak przyjechał, bo przecież mógł być na nią obrażony czy po prostu już zrezygnował, skoro mu się dalej nie dała, ale pchnąwszy drzwi ukazał się jej zielonkawym oczom. posłała mu leniwy uśmiech, by nie byl taki pewien tego, że miło go widzieć i ruszyła w jego kierunku.

43Kodak Theatre - Page 2 Empty Re: Kodak Theatre Nie Cze 24, 2012 7:39 pm

julien

julien

jejku, kumpel mnie zirytował. pewnie zdziwił się lekko jak ją zobaczył skoro wyszła tak wcześnie, dawał jej jeszcze z tak minimum piętnaście minut, ale przecież nie wiedział że ona ma takie niemiłe kontakty w grupie. - o cześć massie, to dla ciebie, byłaś naprawdę świetna na scenie - wyznał i wręczył jej piękny bukiet kwiatów, który miał nadzieję że jej się spodoba. - w usmie nawet nie mogę określić który występ był lepszy - stwierdził z uśmiechem, był tak zdezorientowany i nie umiał optymalnie ocenić.

44Kodak Theatre - Page 2 Empty Re: Kodak Theatre Nie Cze 24, 2012 7:49 pm

massie

massie

a co zrobił? nie, no. pewnie nie było to od razu po sztuce, bo musiała jednak zmyć charakteryzację, zmienić ubrania, rozprostować nogi, które bolały okrutnie i jeszcze pokłócić się z juliet, ale teraz była na zewnątrz i czując zapach los angeles, czyli zapach oceanu pewnie wymieszanego ze spalinami było jej jakoś milej. - dziękuję - szepnęła odbierając kwiaty i wsadzając w nie nos. chyba, że pyłek był gdzieś na zewnątrz to się ich brzydziła i nic tam nie wsadzała. - są śliczne, ale nie moje ulubione - powiedziała nieco kąśliwie, bo w takim razie nie był to najlepszy podarek. zamiast kwiatów wolałaby jednak biżuterię. albo najlepiej i to i to! ale nie ma czego wymagać od byle studencika ekonomii, fascynującego się wyścigami. - ja ci w tym nie pomogę, bo na obu dałam z siebie wszystko. - musnęła jego policzek - dokąd mnie zabierasz? bo chyba nie będziemy stać przed teatrem. - odwróciła jeszcze wzrok przez ramię widząc wychodzącą stamtąd juliet i złapała juliena za rękę, by dać tamtej szmacie do zrozumienia, że jest jej.

45Kodak Theatre - Page 2 Empty Re: Kodak Theatre Nie Cze 24, 2012 7:54 pm

julien

julien

gada głupoty, nie zna się na rzeczy i póbuje coś wymusić zwalając na mnie winę między wierszami. no ale w każdym razie dawał jej potencjalnie więcej czasu niż spędziała go po występie. - nie łudziłęm się nawet, że trafię w twoje ulubione. ale jak do tego nawiązałaś to jakie są twoje ulubione? - dopytał, żeby to od razu skorzystać, skoro ssama zaczęła, wiadomo. a nie znali się na tyle dobrzei jeszcze julien był facetem żeby od razu nie wiadomo jak dobrze trafić w gust massie. - wiadomo, że nie będzie tutaj stać, zrobiłem kolację u siebie, czeka już na nas - powiedział i musnął ją w ppoliczek nieco zbliżając do siebie. pewnie załatwił im wolną chatę na noc.

46Kodak Theatre - Page 2 Empty Re: Kodak Theatre Nie Cze 24, 2012 8:05 pm

massie

massie

roześmiała się. - dowiesz się tego, kiedy w końcu trafisz na moje ulubione. powiem ci wtedy o tym. - powiedziała rozbawiona, licząc, że faktycznie to nie są pierwsze kwiaty od niego, bo mimo wszystko je lubiła. - zrobiłeś ją własnoręcznie? - zainteresowała się, bo przez drogę musiała się zastanowić na co powinna się przygotować. nie jadła wszystkiego, więc trochę się tego bała. mimo wszystko wolała jadać gdzieś na mieście albo po prostu u siebie, gdzie kucharka przygotowywała wszystko pod nią. - no ale skoro na nas czeka, to nie pozwólmy by jedzenie ostygło... - chyba, ze bylo to coś zimnego. w każdym bądź razie pewnie poszli do jego samochodu, a po drodze nawet jej nie zabił przesadzając z szybkością i pojechali do niego, zacznij!

Sponsored content



Powrót do góry  Wiadomość [Strona 2 z 2]

Idź do strony : Previous  1, 2

Similar topics

-

» Grauman's Chinese Theatre

Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach