zdziwił się nieco jej zachowaniem ale to tylko potwierdzało jego myśli o tej dziewczynie, nieprzewidywalna, piękna, indywidualistka, nie przejmuje się zdaniem innych. czego chcieć więcej. uśmiechnął się. - więc po co chodzisz w obcasach? - zapytał bo stawiam że to je miała na nogach skoro było niewygodne. patrzył jak pije jego drinka. nie chciał spuścić jej z oczu choćby na chwilkę bo bał się że zniknie jak dym papierosowy. swoją drogą skończyły mi się i jestem zmuszona rzucić ;c - naprawdę? według mnie to cudowna wiadomość, może uda nam się trochę po rozrabiać razem, co nela? - uśmiechnął się do niej ślicznie i puścił jej oczko. on miał na myśli konkretnie przede wszystkim seks ale nie obraziłby się gdyby poszaleli w klubach, pojeździli samochodem po pustej ulicy przekraczając prędkość o milion kilometrów świetlnych czy coś równie ciekawego.