jak to nie możesz? xd
westchnęła. - są irlandczykami. w dodatku kibicami. ostatnio mieli tam jakieś mistrzostwa i za każdego gola, którego im wbili przecinali kable i w ogóle straszyli - pożaliła mu się. - a trochę im tych goli nawbijali. - powiedziała smutno ale kiedy znowu był gdzieś obok niej, a może nawet leżał za jej plecami poczuła się milej. - bardzo miło mi to słyszeć, twój mnie też uspokaja. - przymknęła oczy, co chyba niewiele jej dało, bo tak czy siak nic nie widziała i odróciła głowę przez ramię, by zerknąć na jego biodro, gdzie świecił swoim opalonym ciałem, bo akurat tam mu się koszula podwinęła, a to zauważyła. ale cwaniarka. położyła się obok niego, trochę zestresowana, bo bała się, ze wsadzi jej rękę w gacie a ona nie będzie wiedziała, co ma zrobić. jakby była dziewicą! którą jednak nie była...