okej xd to może spadł i już go nie było. ale jednak nie, b musiała pewnie siedzieć plecami do tej przepaści, na pewno bardzo wygodna pozycja. - nieeeee... - mruknął niechętnie, bo był zły, że w ogóle go zauważyła, miał zamiar stąd uciec niezauważony, ale jednak nie, musiała go zauważyć! biedny. - wszystko - odchrzaknął - w porządku - uśmiechnął się na pokaz, bo głupio mu ogólnie było, że jest taką sierotą. przejechał palcami we włosach i westchnął, patrząc na dziewczynę. musiała sobie coś głupiego o nim pomyśleć, skoro był dziś tak nieporadny życiowo.