massie

krąży plotka, że wróciłaś do miasta. aż tak ci brakuje mojego penisa?

nie musisz od razu być taka niemiła. widzisz, mass, niektórzy faceci są bardzo wrażliwi na punkcie swojego penisa. nie ja, oczywiście, ale niektórzy bywają! więc na drugi raz nie mów takich rzeczy, szczególnie jeżeli oboje wiemy, że to wszystko nieprawda. kiedy wracasz do ny?

to idziemy jutro na brunch. caluski spij dobrze

licze na dobra rozmowe i na dobry posilek <3 do jutra

gdzie sie widzimy?

dobra, ale po popoludniu to juz nie brunch

twoje matki?

jezeli sugerujesz ze sie przespalismy, to niemozliwe. wprawdzie nie pamietam wczorajszego wieczora, ale obudzilem sie u fanny...

nudze sie

chodz na wino

bede za 11 minut

boże, benjamin murdoch to dupek do kwadratu, jak go spotkasz możesz mu napluć w twarz...

wyzwał mnie od murzynów... nawet nie wiesz jak się wtedy czułam, nikt nigdy się tak nie zachował w stosunku do mnie. jebany rasista. całe szczęście siedze teraz w kawiarni z jakimś przystojniaczkiem, a wieczorem spotykam się z następnym!

nie zmienia to tego, że jest chujem do kwadratu. i daj spokój, teraz się jakiś przyczepił, pierwszy raz go na oczy widzę, ale jest słodki!

bardzo zabawne! może ciebie też powinnam się spytać? nie wiem, nie znam się na francuzach.

ok, pa

nie, nie śpię. przecież dopiero dziesiąta. a ty już w łóżku?

jak ci mogę pomóc? może ci przynieść stopery? albo wezwać policję, bo poniekąd już cisza. zawsze możesz do mnie wpaść. u mnie akurat nie ma żadnej imprezy.

jak na razie widzę pokój siostry jest pusty. w każdym razie masz te stopery, czy ci przywieźć?

to wtedy oddałbym jej swoje, a spałabym na kanapie. tez jest wygodna. nie wykorzystujesz mnie, a raczej ratujesz bo tkwię nad ksiązkami i nic mi nie wchodzi, zresztą nudne to...

przecież nie zaoferowałbym ci kanapy, poza tym to tylko kawałek drogi stąd samochodem. a wybór nalezy tylko do ciebie ;d

|adres| jakieś piętnaście minut od ciebie autem, więc czekam!

nie ma sprawy. wstałem już, nawet śniadanie zjadłem. jak trening?