Los Angeles
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

You are not connected. Please login or register

Huntington Japanese Garden

+7
crystal
julien
massie
claudia
lexie
charles
admin
11 posters

Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5  Next

Go down  Wiadomość [Strona 4 z 5]

1Huntington Japanese Garden - Page 4 Empty Huntington Japanese Garden Czw Cze 14, 2012 12:07 pm

admin

admin

First topic message reminder :

Huntington Japanese Garden - Page 4 33_JapaneseGarden_BMVH_Flickr614x330


76Huntington Japanese Garden - Page 4 Empty Re: Huntington Japanese Garden Pon Lip 16, 2012 4:56 pm

constantin

constantin

roześmiał się. - tak szczególnie ostatnio kiedy wylałem na siebie kawę. - powiedział rozbawiony. bo przyszedł wtedy do biura i musiał się od razu przebrać w zapasowy garnitur który miał tam na sto procent w razie takich właśnie wypadków. trzeba być zawsze przygotowanym. a on niezdara wiedział o tym najlepiej. - widzę że coraz lepiej ci się pracuje u nas. - powiedział z uśmiechem i pociągnął ją na ławeczkę żeby sobie usiedli bo już się zmachał. nie ma kondycji.

77Huntington Japanese Garden - Page 4 Empty Re: Huntington Japanese Garden Pon Lip 16, 2012 5:01 pm

ivy

ivy

Ivy dziękowała bogu, że Constantin pociągnął ją na ławkę, bo miała wrażenie, że jeśli przejdzie jeszcze kawałek to padnie na kolana, bo jej buty zdecydowanie średnio nadawały się do chodzenia, zwłaszcza takich spacerków. - Oj, każdemu zdarza się wylać kawę! Moja siostra wciąż coś na siebie rozlewa i się brudzi, mówię ci... Skaranie boskie z nią mam - wyznała mu i pokręciła głową, wzdychając ciężko, by potem znów się uśmiechnąć. - Zdecydowanie bardzo dobrze mi się u was pracuje! Nie wiem, jak mogłam wytrzymywać w tej nieszczęsnej kawiarni, bo w porównaniu z tym, co tam miałam jest milion razy lepiej.. I wszyscy dookoła są tacy mili! - Westchnęła odrobinę nie dowierzając.

78Huntington Japanese Garden - Page 4 Empty Re: Huntington Japanese Garden Pon Lip 16, 2012 5:08 pm

constantin

constantin

Zaśmiał się krótko. - No wiesz jak to bywa. - powiedział wzruszając ramionami. - Po prostu czasami coś się na ciebie uweźmie i masz problemy z rozlanym sokiem na spodniach albo koszuli... najgorszej to chyba potem to doprać. dobrze że korzystam z pralni. - zaśmiał się bo sam by pewnie zniszczył wszystkie garnitury. na szczęście stać go było na pralnię. - cieszę się bardzo że ci się dobrze pracuje. miałem nadzieję, że tak jest. - powiedział z uśmiechem. - no i zawsze wszyscy jesteśmy mili. - dodał żeby nie miala co do tego wątpliwości. - a nawet jesli ktoś rzuca jakieś kąśliwe uwagi to tylko z miłości. - powiedział z powagą i zaraz się roześmiał znów bo czasami przez całą kancelarię darli na siebie mordy jak to się ie lubią, a tak naprawdę byli jak druga rodzina i miał nadzieję że ivy niedługo się o tym też przekona i do niej wstąpi!

79Huntington Japanese Garden - Page 4 Empty Re: Huntington Japanese Garden Pon Lip 16, 2012 5:13 pm

ivy

ivy

- W sumie racja.. Czasami zazdroszczę osobom, które wyrzucają brudne rzeczy zamiast je prać, bo mają tyle ubrań! - Podrapała się po nosie, który zaraz nieco zmarszczyła. - Chociaż to strasznie nieekonomiczne... No ale w sumie całkiem praktyczne - stwierdziła i zaraz znów uśmiechnęła się do Constantina. - Będę pamiętała, że jak ktoś zacznie mnie wyzywać to tylko i wyłącznie z miłości! Chociaż mam nadzieję, że nikt nie będzie na mnie za bardzo krzyczał.. - Zmarszczyła czoło i westchnęła. Była dosyć wrażliwa i pewnie rozpłakałaby się, gdyby ktoś zaczął na nią jechać.

80Huntington Japanese Garden - Page 4 Empty Re: Huntington Japanese Garden Pon Lip 16, 2012 5:17 pm

constantin

constantin

Pokiwał głową. - rzeczywiście jest to dość fajna sprawa. chociaż ja na przykład mam swój ulubiony garnitur więc trochę współczuję tym ludziom że nie mają swojej ulubionej rzeczy. - dodał i podrapał się znów po nosie. założył za nią swoją rękę na oparcie ławki i wyciągnął się wygodniej. uśmiechnął się. - nie przerażaj się w każdym bądź razie. możesz spokojnie odszczeknąć temu komuś coś równie nieprzyjemnego. zacznij sobie zapisywać już uwagi będzie ci łatwiej. - stwierdził z uśmiechem i oblizał usta przyglądając się jej z uroczym uśmiechem. była taka śliczna.

81Huntington Japanese Garden - Page 4 Empty Re: Huntington Japanese Garden Pon Lip 16, 2012 5:26 pm

ivy

ivy

- W sumie prawda.. Ale może swoje ulubione rzeczy oddają do pralni, a tylko takie jakieś zwyczajne wyrzucają... Nie wiem, wolę się nad tym za bardzo nie zastanawiać, bo jeszcze sama bym zaczęła tak robić i pewnie szybko by mi się ciuchy skończyły! - Bo nie miała znowu takiej wielkiej szafy bez dna. - Chyba tak zrobię! Chociaż nie należę do najbardziej pyskatych ludzi na świecie, to nie wiem, czy będę w stanie szybko reagować na niemiłe odzywki... - Westchnęła, przyglądając się mu również, bo dla odmiany, on był bardzo przystojny, w związku z czym najchętniej powiesiłaby go sobie nad łózkiem, oglądając go cały czas!

82Huntington Japanese Garden - Page 4 Empty Re: Huntington Japanese Garden Pon Lip 16, 2012 5:30 pm

constantin

constantin

- no nie wiem. - wzruszył ramionami. - to jak ktoś powie ci coś niemiłego to mi powiedz to odszczekam mu szybko za ciebie. - powiedział z rozbawieniem. - z resztą szybko się przyzwyczaisz do tego ivy. - zapewnił ją i wolną ręką posmyrał ją po udzie krótko bo potem stwierdził że to raczej nie wypada. wziął więc rękę z którą teraz nie wiedział co ma zrobić bo bardzo ładnie prezentowała się na jej udzie. odrzucał od siebie te wszystkie myśli w których całuje jej ponętne usteczka wiec westchnął cicho.

83Huntington Japanese Garden - Page 4 Empty Re: Huntington Japanese Garden Pon Lip 16, 2012 5:36 pm

ivy

ivy

- Dzięki, jesteś wielki.. A jeśli to będzie kobieta, też jej jakoś przygadasz? - Uśmiechnęła się nieznacznie, gdy ją tak posmyrał, zastanawiając się, czy naprawdę świat by się zawalił, gdyby go pocałowała albo bardziej się do niego zbliżyła. Przecież on był tak przystojny, że powinno się go gdzieś zamknąć, by ona nie musiała się do niego ślinić! Poprawiła swoją raczej krótką (krótką, jak na pracową) spódnicę, która była idealnie dopasowana, cichaczem przysuwając się przy tym do Constantina, w związku z czym gdy odwróciła się w jego stronę, nosem prawie mogła pomiziać go po uchu, czego niestety nie zrobiła, bo się bała, ale za to zaciągnęła się jego zapachem. - Ładnie pachniesz - zauważyła cicho, chuchając delikatnie w jego szyję. Całe szczeście nażarła się gum do żucia, w związku z czym miała miętowy oddech!

84Huntington Japanese Garden - Page 4 Empty Re: Huntington Japanese Garden Pon Lip 16, 2012 5:41 pm

constantin

constantin

- jasne. my tam nie patrzymy tak na to wszystko. wszyscy jesteśmy trochę jak rodzeństwo czy tam inna bliska rodzina która ciągle sobie dokucza ale zawsze stajemy za sobą jak coś jest źle. - stwierdził uśmiechając się lekko do niej. kiedy tak się przysunęła wziął głęboki wdech i przymknął oczy zastanawiał się nad tym wszystkim i w końcu nachylił się bliżej by ją pocałować. co prawda tylko nieznacznie musnął na razie jej usta by odsunąć się i zobaczyć co ona na to. patrzył dość pytającym wzrokiem, ale nie mógł się już dłużej powstrzymywać bo była taka śliczniutka że mógłby ją wycałować całą.

85Huntington Japanese Garden - Page 4 Empty Re: Huntington Japanese Garden Pon Lip 16, 2012 5:45 pm

ivy

ivy

Chwilę zastanawiała się, czy Constantin ma w zwyczaju sypiać z członkami swojej rodziny, ale uznała, że potem nad tym porozmyśla, zwłaszcza że wtedy właśnie ją pocałował! Przymknęła nieznacznie oczy i cicho westchnęła, a gdy znów się od niej odsunął, Ivy uśmiechnęła się, przygryzając na moment swoją dolną wargę, oblizując ją potem, i podniosła się nieco, by ułożyć dłoń na policzku chłopaka i też go pocałować, ale trochę pewniej, bo ten jego pocałunek uznała za swojego rodzaju przyzwolenie na dalsze działanie.

86Huntington Japanese Garden - Page 4 Empty Re: Huntington Japanese Garden Pon Lip 16, 2012 5:50 pm

constantin

constantin

odetchnął w środku z ulgą kiedy ivy nie zaczęła wyzywać go od zboczeńców i innych takich. uśmiechnął się po czym ona go pocałowała więc nie miał już czasu się uśmiechać. oparł się o ławkę bardziej bokiem żeby móc ją swobodnie całować a dłoń ulożył na jej udzie które bardzo delikatnie masował ale bliżej kolana bo nie chciał żeby pomyślała że jest zboczeńcem.

87Huntington Japanese Garden - Page 4 Empty Re: Huntington Japanese Garden Pon Lip 16, 2012 5:52 pm

ivy

ivy

Nawet gdyby wsadził jej łapkę pod spódniczkę to nie wzięłaby go za zboczeńca. Nie wiem, jak ci wszyscy ludzie spacerujący dookoła pokroju starszych pań i opiekunek z dziećmi, ale Ivy zdecydowanie to nie przeszkadzało. Zachłannie wpiła się w jego usta, opierając jedną dłoń na jego policzku, drugą bawiąc się kołnierzykiem jego koszuli, który pewnie nico pogniecie, ale kto by się tym przejmował!

88Huntington Japanese Garden - Page 4 Empty Re: Huntington Japanese Garden Pon Lip 16, 2012 5:58 pm

constantin

constantin

uśmiechnął się kiedy w końcu po milionie lat się od niej oderwał. odetchnął sobie radośnie i oblizał usta. - za to ty super smakujesz ivy. - stwierdził że to będzie komplement na miejscu. zaraz się sam z siebie zaśmiał i przyciągnął ją do siebie żeby się trochę przytuliła bo przecież robiło się jednak chłodniej a ona nie dośc że była chudziutka to jeszcze dość skąpo ubrana co jemu ani trochę nie przeszkadzało oczywiście!

89Huntington Japanese Garden - Page 4 Empty Re: Huntington Japanese Garden Pon Lip 16, 2012 6:02 pm

ivy

ivy

Chętnie przytuliła się do jego przyjemnej klatki piersiowej, która najchętniej pomacałaby tak nie przesz koszulę. - Cieszę się, że ci smakuję - zamrugała do niego zalotnie, gładząc jego ramię, przymykając przy tym oczy, ponownie oblizując swoje usta, bo jak stwierdziła, on również nie smakował najgorzej i w sumie chętnie by go schrupała. - Nie masz może ochoty na kawę i ciasto u mnie? Wczoraj zrobiłam całkiem niezłą tartę z malinami - pochwaliła się mu.

90Huntington Japanese Garden - Page 4 Empty Re: Huntington Japanese Garden Pon Lip 16, 2012 6:04 pm

constantin

constantin

uśmiechnął się. - oczywiście że chętnie bym się przeszedł do ciebie na kawę. - powiedział unosząc kącik ust wyżej. oblizał usta i wstał. podał jej rąsię żeby było jej łatwiej. byłby w stanie nawet ją zanieść na rękach ale podejrzewam że miał tu gdzieś przy parku zaraz samochód więc pojechali super bmw czy volvo... możesz zacząć ;*

91Huntington Japanese Garden - Page 4 Empty Re: Huntington Japanese Garden Nie Lip 29, 2012 8:38 pm

claudia

claudia

Dobra, to przylazła tutaj. Nie wiem po co, bo w sumie ze sobą Kluska nie zabrała. Jakoś ostatnio psiak nie miał ochoty na dłuższe spacery. Claudię to trochę martwiło, nawet zadzwoniła do taty, żeby się poradzić. W każdym razie stała teraz na tym mostku, oparta tyłkiem o barierkę i zaciągała się co chwilę jakimś papieroskiem, co by świadczyło o jej zdenerwowaniu, ale za bardzo nie wiem czym mogłaby się aż tak denerwować, więc w sumie nieważne. Paliła normalnie, o.

92Huntington Japanese Garden - Page 4 Empty Re: Huntington Japanese Garden Nie Lip 29, 2012 8:43 pm

darren

darren

a darren właśnie wracał z pracy, bo szef powiedział, że może iść do domu. trochę go to zaniepokoiło, bo moze robił coś źle, ale to pewnie wina tego, że było mało ludzi czy coś. majstrował coś tam przy telefonie i wchodząc na ten mostek nawet nie zauważył claudii.

93Huntington Japanese Garden - Page 4 Empty Re: Huntington Japanese Garden Nie Lip 29, 2012 8:51 pm

claudia

claudia

Jako że wokół było cicho, może tylko było słychać szum wody w tym strumyku czy co to było, to Claudia od razu usłyszała czyjeś kroki, które na tle tego szumu się wyróżniały. Spojrzała i trach, zobaczyła Darrena. -O, cześć. -rzuciła lekko. Wypuściła dym w przeciwną stronę i przygryzła wargę. Nie widzieli się odkąd Darren ją odwiedził. Potem kontakt się urwał, miała dziwne podejrzenia. -Dawno się nie widzieliśmy. -zerknęła na niego z uniesioną brwią.

94Huntington Japanese Garden - Page 4 Empty Re: Huntington Japanese Garden Nie Lip 29, 2012 9:00 pm

darren

darren

łypnął (wymyślam nowe słowa) spojrzeniem w stronę źródła głosu, na początku nie rozpoznał claudii, w tych egipskich ciemnościach, co nie znaczy, że już zupełnie o niej zapomniał! - claudia - uśmiechnął się gdy tylko ją rozpoznał - nie widziałem cię, cześć - podszedł do niej i cmoknął w policzek. - no właśnie, nie wiem czemu tak się stało... - bo co miał powiedzieć. - ale zdecydowanie musimy to nadrobić - uśmiechnął się zabójczo. boże robię z niego jakiegoś lowelasa;c

95Huntington Japanese Garden - Page 4 Empty Re: Huntington Japanese Garden Nie Lip 29, 2012 9:03 pm

claudia

claudia

A był takim fajnym chłopcem tam wtedy na plaży ;c Przez chwilę milczała po jego słowach. -Dokąd teraz zmierzałeś? -spytała ot tak, nic innego jej do głowy nie przyszło. Ojezu, to chyba koniec mojej weny ;x

96Huntington Japanese Garden - Page 4 Empty Re: Huntington Japanese Garden Nie Lip 29, 2012 9:06 pm

darren

darren

za dużo dziewczyn wokół niego chyba się kręci. - co ty taka małomówna dzisiaj? - roześmiał się, bo zwykle rzeczywiście była bardziej wygadana. - do domu, szef mnie wcześniej zwolnił - uśmiechnął się - a ty? nie boisz się sama po nocach wałęsać po ciemnym parku? - zapytał opierając o barierkę tuż obok niej, nie spuszczając z niej wzroku.

97Huntington Japanese Garden - Page 4 Empty Re: Huntington Japanese Garden Nie Lip 29, 2012 9:11 pm

claudia

claudia

Mój humor przenosi się na jej stan ducha niestety. Westchnęła sobie cicho. -Z Kluskiem jest coś nie tak. Całe dnie leży na swoim posłaniu, nie ma ochoty na długie spacery..-wyjaśniła powód swojego małego przygnębienia. Potem zgasiła peta o barierkę i wrzuciła go do wody, biedne rybki się strują. -Do tej pory nic mi się nie stało, a teraz już nie jestem sama, więc nie boję się. -uśmiechnęła się lekko patrząc przez moment na niego.

98Huntington Japanese Garden - Page 4 Empty Re: Huntington Japanese Garden Nie Lip 29, 2012 9:14 pm

darren

darren

:<
zmartwiał trochę na twarzy, bo przecież bardzo się polubili z kluskiem, więc to oczywiste, że się przejął. - a byłaś z nim u weterynarza? - zapytał, chociaż nie był specjalistą od zwierząt i może czasami tak bywało, że miały gorszy dzień, tak jak ludzie! odwzajemnił jej uśmiech - no okej, jakby co ja cię obronię - uśmiechnął się ponownie, głaszcząc ją po plecach.

99Huntington Japanese Garden - Page 4 Empty Re: Huntington Japanese Garden Nie Lip 29, 2012 9:21 pm

claudia

claudia

-Jeszcze nie byłam. Jeśli będzie taki nadal to będę musiała coś z tym zrobić. Nie wiem kurcze, może się czymś struł albo się zaraził jakimś paskudztwem. -wzruszyła bezradnie ramionami. Najlepszą opcją będzie jednak ten weterynarz. -Jesteś pewny, że dasz sobie radę? -uniosła kącik ust i pomacała jego bicka, żeby sprawdzić jaka w nim siła drzemie. I zaraz po tym sobie gwizdnęła. -Chyba mogę być spokojna. -zaśmiała się w końcu.

100Huntington Japanese Garden - Page 4 Empty Re: Huntington Japanese Garden Nie Lip 29, 2012 9:27 pm

darren

darren

- jeżeli będziesz chciała mogę iść z tobą! - zaoferował się, bo przecież lubił kluska i to bardzo. - no baa, że dam, ze wszystkimi najgorszymi zbirami w la! - roześmiał się. - no widzisz - dodał jeszcze z łobuzerskim uśmiechem, boże koleżanka do mnie pisze o przygodzie ze straza miejska;o i już w ogóle trace wene tez.

Sponsored content



Powrót do góry  Wiadomość [Strona 4 z 5]

Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5  Next

Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach