Los Angeles
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

You are not connected. Please login or register

Cafe Chloe

+11
betty
juliet
eddie
jolene
polly
darren
sebastian
kari
ralph
angela
admin
15 posters

Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4  Next

Go down  Wiadomość [Strona 2 z 4]

1Cafe Chloe - Page 2 Empty Cafe Chloe Czw Cze 14, 2012 12:26 pm

admin

admin

First topic message reminder :

Cafe Chloe - Page 2 Tumblr_m4tle6c0ju1qa9eyr
Cafe Chloe - Page 2 Tumblr_m4tleb9GLZ1qa9eyr


26Cafe Chloe - Page 2 Empty Re: Cafe Chloe Sro Cze 20, 2012 12:02 pm

polly

polly

- to dwa razy to samo! - uśmiechnęła się wesoła patrząc na chłopaka już normalnie, bo w końcu odłożyła menu zamawiając to co w końcu chciała. - u mnie? w sumie nic ciekawego, w piątek idę na koncert |zespół dereka, znaczy nazwa| bardzo fajnie grają, dostałam zaproszenie od gitarzysty! - powiedziała podekscytowana, w końcu był muzykiem i miał śliczne oczy!

27Cafe Chloe - Page 2 Empty Re: Cafe Chloe Sro Cze 20, 2012 12:05 pm

darren

darren

- o fajnie! czyli to randka! - wyszczerzył się głupkowato. - jeju, dawno nie byłem na żadnym koncercie, weź mnie ze sobą jako przyzwoitke..... - wymruczał udawanym już smutnym głosem! nie miał zamiaru już sie dzisiaj smucić, wyczerpał swój limit dzienny albo nawet miesięczny!

28Cafe Chloe - Page 2 Empty Re: Cafe Chloe Sro Cze 20, 2012 12:10 pm

polly

polly

- nie randka! - zaprzeczyła, bo przeciez to było takie spotkanie, zresztą nie wiedziała że on ma dziewczynę, a poza tym kompletnie go nie znała. i zrobił jeszcze przed nim idiotkę. - chcesz iść? - spytała powaznie - mogę mu dać jeszcze znać, bo crystal i betty idą ze mną - uśmiechnęła się, bo mogła zabrać znajomych.

29Cafe Chloe - Page 2 Empty Re: Cafe Chloe Sro Cze 20, 2012 12:16 pm

darren

darren

- nono, zobaczymy po piątku - zaśmiał się wrednie i przynieśli im czekolady, na którą darren od razu się rzucił, bo potrzebował osłodzić sobie to życie, chociaż sam fakt, że miał przed sobą słodką polly już mu je wystarczająco osładzał. - crystal i betty? - pewnie je znał, skoro też były biedne, a biedacy w tym mieście z tego forum pewnie trzymali się razem xd - w sumie to czemu nie, skoro mówisz, że fajnie grają.. - uśmiechnął się i siorbnął czekolady.

30Cafe Chloe - Page 2 Empty Re: Cafe Chloe Sro Cze 20, 2012 12:18 pm

polly

polly

pewnie nieco się zaczerwieniła jak dalej drązył temat tej randki! bo w końcu spodobał je jsię, ale ona nie obiecywała sobie nic, tylko darren z crystal coś w tym widzieli jako jedyni! - tak, obie dziewczyny idą z nami! - powiedziała ucieszona, w sumie nawet sama chyba by się nie odważyła pójść, bo nigdy nie wiaodmo. - no chodź, chodź zaraz napiszę do dereka czy jeszcze jedną osobę mogę wziąć. - powiedziała napiła się szybko czekolady po czym napisała sms do dereka.

31Cafe Chloe - Page 2 Empty Re: Cafe Chloe Sro Cze 20, 2012 12:25 pm

darren

darren

uśmiechnął się tylko szerzej i już nic nie mówił na temat tego ich spotkania. - no okej! mam nadzieję, że to będzie fajny koncert, a nie jakiś jazzowy np - na którym by się za bardzo nie wyskakał, a miał taką potrzebę z racji, że dawno nie był na meczu i nie skakał.

32Cafe Chloe - Page 2 Empty Re: Cafe Chloe Sro Cze 20, 2012 12:32 pm

polly

polly

- nie, nie. to nie będzie jazz. możesz sobie sprawdzić na youtube. |nazwa zespołu| ostatnio cystal powiedziała, że puszczali ich w radiu - uśmiechnęła się, bo byli jak widać dość popularni, wiec to kolejny plus! - to jest rock tak w ogóle - dodała.

33Cafe Chloe - Page 2 Empty Re: Cafe Chloe Sro Cze 20, 2012 12:35 pm

darren

darren

- ok! - niestety nie miał żadnego smartfona tylko jakąś starą nokie, pewnie 3310 i nie mógł zobaczyć już teraz, ale w domu na pewno sobie obczai ten zespół na swoim starym wysłużonym laptopie, którego dostał pewnie od wujka. - ooo, czyli są dosyć znani, fajnie. no to szykuje się niezły koncert - uśmiechnął się, słysząc, że to rock, a nie ten jazz.

34Cafe Chloe - Page 2 Empty Re: Cafe Chloe Sro Cze 20, 2012 12:37 pm

polly

polly

- no też tak sądze, mamy przepustkę za kulisy więc będziemy mogli poznać zespól, będzie bardzo pro już to czuję - była wręcz rozporpoznieiona i co jakiś czas odpisywała chłopakowi, jednoczeście oczywiście nie zaniedbując swojego przyjaciela. - a w ogóle co u ciebie? - spytała, bo z całego zamieszania z derekiem i koncertem zapomniała o to darrena spytać.

35Cafe Chloe - Page 2 Empty Re: Cafe Chloe Sro Cze 20, 2012 12:43 pm

darren

darren

rozporpoznieiona xd - oooo, to jeszcze lepiej - ucieszył się, oblizując usta po czekoladzie, bo jak dla niego to było za mało, ale nie miał wiecej kasy, tzn. szkoda mu było i musiał mieć na bilety i takie tam.. dobrze, że koncert był za darmo! - u mnie w porządku, odpoczywam po i przed pracą. właśnie będę musiał sobie załatwić jakieś zastępstwo na wieczór w piątek - przypomniało mu sie w porę i zaraz pewnie napisał do szefa, że go nie będzie.

36Cafe Chloe - Page 2 Empty Re: Cafe Chloe Sro Cze 20, 2012 12:52 pm

polly

polly

sorka rozpromieniona, wkurza mnie safari poprawia mi wszystko i potem nie widzę błędów xd
dokładnie koncert darmowy był bardzo dobrym pomysłem, w końcu polly budżet był bardz ocienki również. dopiła także swoją czekoladę. - a no właśnie, zapomniałam że masz wieczorną zmianę, ale to się opłaca naprawdę, tak sadzę, zresztą derek jest bardzo miłym chłopakiem, an nie jakimś bufonem - dodała, bo widziałą w nim same plusy!

37Cafe Chloe - Page 2 Empty Re: Cafe Chloe Sro Cze 20, 2012 12:57 pm

darren

darren

też tego nie lubię w safari.. - no jestem pewny, że nie jest bufonem, bo na takiego chyba byś nie spojrzała nawet! - stwierdził jak jakiś naukowiec. - no pewnie, że się opłaca, zwłaszcza,że sto lat nie byłem na żadnym koncercie - pewnie był na jakiejś lejdi gadze parę lat temu, po tym jak uzbierał kasę oczywiście.

38Cafe Chloe - Page 2 Empty Re: Cafe Chloe Sro Cze 20, 2012 1:03 pm

polly

polly

- wiesz, moga być jakieś pozory zawsze, ale wydaje mi się, że on nie udaje - stwierdziła, chociaż przecież polly była taka naiwna! więc mogła się mylić teraz. - no widzisz! tym bardziej, że nie byłeś, dawno razem gdzieś nie bylismy paczką wiec będzie fajnie - uśmiechnęła się, bo była zadowlona że pójdzie tam ze swoimi przyjaciółmi.

39Cafe Chloe - Page 2 Empty Re: Cafe Chloe Sro Cze 20, 2012 1:07 pm

darren

darren

- nie no, jestem pewny, że on nie udaje i będziemy się wspaniale bawić! - uśmiechnął siędo niej, co robił zresztą cały czas, bo uśmiech go nie opuszczał, skoro nie gadali o studiach! i dopiero teraz zauważył, że polly sierotka umazała się czekoladą. - polly, ty brudasie - roześmiał się, gapiąc na jej umazaną twarz w okolicy ust. pewnie widział już wcześniej i się z niej podśmiewywał!

40Cafe Chloe - Page 2 Empty Re: Cafe Chloe Sro Cze 20, 2012 1:15 pm

polly

polly

- poznasz go sam go ocenisz - oznajmiła wesoło, bo w końcu chciała żeby oni go pzonali, tym bardziej że jak koncert im sięspodoba to może będą chodzić na kolejne i to za free! dobra to było podejście nieco materialne, a ona taka nie jest. - ojej! - zobaczyła pewnie w lusterku, jak ją powiadomił o tym. wzięła chusteczkę i zaraz się wytarła - i jak jest dobrze? - dopytała dla pewności czy jeszcze gdzies nie jest brduna.

41Cafe Chloe - Page 2 Empty Re: Cafe Chloe Sro Cze 20, 2012 1:19 pm

darren

darren

pogadali jeszcze jakiś czas, a potem musiał spadać do pracy:c

42Cafe Chloe - Page 2 Empty Re: Cafe Chloe Sro Cze 20, 2012 6:26 pm

jolene

jolene

Jolene tym razem już umówiła się z Eddiem na wyznaczoną godzinę i miejsce. Obyło się bez ponownego poszukiwania siebie przez całe LA, co i tak dziewczyna zawsze będzie miło wspominać. Przyszła pierwsza, nie lubiła się spóźniać na spotkania, toteż zawsze przychodziła sporo przed czasem. Przeglądała z zainteresowaniem menu, a młody kelner jej, co nawiasem mówiąc wyglądało dość komicznie. W końcu zdecydowała się na jakieś latte z odtłuszczonym mlekiem. Podnosząc wzrok zauważyła, że chłopak najwyraźniej nie usłyszał jej zamówienia, bo zupełnie zmieszany poprosił, aby powtórzyła. Blondynka była bliska wybuchnięcia śmiechem, jednak grzecznie się powstrzymała, a czekając już na swoją kawę chwyciła serwetkę i zaczęła ją składać tworząc z niej w końcu łabędzia origami.

43Cafe Chloe - Page 2 Empty Re: Cafe Chloe Sro Cze 20, 2012 6:37 pm

eddie

eddie

Eddie oczywiście w ciągu dnia miał mnóstwo zajęć. Sesja, jakieś spotkanie wstępne z magazynem, spotkanie z modelką, odbiór nowego sprzętu, wszystko w jeden dzień! I od rana latał wszędzie jak kot z pęcherzem. Po sesji zdążył wpaść do mieszkania, wziąć prysznic, przebrać się i wybiegł z niego, żeby zdążyć na spotkanie z Jolene. Do kawiarni wszedł oczywiście z włosami w nieładzie, w okularach przeciwsłonecznych na nosie i z jedną dłonią w kieszeni. Którą oczywiście wyjął stamtąd, kiedy zobaczył Jolene. I jakiegoś kelnerzynę, pożerającego ją wzrokiem. Nie spojrzał nawet na niego, gdy podszedł do stolika.
- Hej Jolie, przepraszam za spóźnienie - mruknął siadając obok i całując ją w policzek na powitanie. Chociaż w sumie wszedł idealnie o czasie! Ale zegarek mu źle chodził, więc myślał, że jest spóźniony.

44Cafe Chloe - Page 2 Empty Re: Cafe Chloe Sro Cze 20, 2012 6:45 pm

jolene

jolene

Jolene miała to szczęście, że akurat dziś miała wolne. Miała mnóstwo czasu na spokojne przygotowanie się i myślenie o różnych pierdołach. Na przykład o tym, że chętnie sprawiłaby sobie jakiegoś zwierzaczka, przy czym będzie musiała to jeszcze obgadać z bratem, niestety. Rozważała kilka opcji i wszystkie jej się wydawały wręcz idealne. Siedząc samotnie w kawiarni znów wróciła do tego tematu składając kolejne origami, tym razem jakiś kwiat. Dzwoneczek zawieszony u góry drzwi oznajmił, że ktoś wszedł do kawiarni, więc Jolie podniosła wzrok z zaciekawieniem, a widząc, że to Ed uśmiechnęła się promiennie. Odwzajemniła delikatny pocałunek w policzek i rozradowała się jeszcze bardziej. Niewiele jej było potrzeba do szczęścia.
- Właściwie to się nie spóźniłeś, ale nie szkodzi. - stwierdziła ponownie podnosząc wzrok na kelnera, który przyniósł jej kawę. Podziękowała i objęła kubek dłońmi.
- Jak dzień? - zapytała przyglądając się jego chaosowi na głowie.

45Cafe Chloe - Page 2 Empty Re: Cafe Chloe Sro Cze 20, 2012 6:59 pm

eddie

eddie

- Nie spóźniłem się? A to nowość - powiedział z rozbawieniem i usiadł wygodniej, przy okazji zamawiając u kelnera dużą, czarną kawę. Spojrzał na jej wytwory z papieru i uniósł do góry małego łabędzia.
- Zawsze zastanawiałem się jak to się robi. Ale ja i moje palce chyba sobie z czymś takim nie poradzimy - stwierdził marszcząc zabawnie brwi.
- A dzień - wescthnął - Strasznie zabiegany. Jak twój?

46Cafe Chloe - Page 2 Empty Re: Cafe Chloe Sro Cze 20, 2012 7:05 pm

jolene

jolene

- Miło mi, że jestem świadkiem tej innowacji. - stwierdziła podnosząc w końcu kawę do ust i upijając jej niewielki łyk. Spojrzała na niego, gdy przyglądał się łabędziowi.
- To wbrew pozorom całkiem łatwe i przydatne, kiedy się czeka, a jak ładnie wygląda na półce! - stwierdziła z niewielkim rozbawieniem.
- W takim razie prawdopodobnie zasłużyłeś na chwilę relaksu a nie kolejne ciąganie Cię po mieście. - stwierdziła nieco skruszona faktem, że nie dała mu należycie odpocząć po ciężkim dniu.
- Mój.. Zupełnie odwrotny do Twojego. Głównie się nudziłam i przechadzałam po domu tam i z powrotem. - wzruszyła delikatnie ramionami. Usiadła bokiem, a przodem do bruneta i uniosła dłonie, by móc dotknąć włosów Eda.
- Jak długo pracujesz nad tak fantazyjną fryzurą? - zapytała z szerokim uśmiechem na ustach.

47Cafe Chloe - Page 2 Empty Re: Cafe Chloe Sro Cze 20, 2012 7:16 pm

eddie

eddie

- Może w końcu coś się zmieni i zacznę być wszędzie na czas - zaśmiał się, drapiąc się po karku. Dostał swoją kawę, więc wsypał do niej dwie łyżeczki cukru i zaczął mieszać powoli, żeby nie stukać o ściankę szklanki.
- Nie wygląda mi na łatwe, ale skoro tak mówisz - powiedział z jednokącikowym uśmiechem. Odłożył w końcu łyżeczkę i upił łyka gorącej kawy. Był przyzwyczajony do picia kawy w pośpiechu, więc nawet się nie poparzył.
- Oj daj spokój. Kawa z tobą, to właśnie chwila relaksu - odparł z szarmanckim uśmiechem. Zawsze musiał bajerować dziewczyny tym uśmiechem!
- To przynajmniej odpoczęłaś. Niedługo znów zaczną się pokazy i będziesz latać po całym świecie - stwierdził, unosząc jedną brew. A potem się zaśmiał.
- Och, wiesz, godzina dziennie wystarcza - powiedział z rozbawieniem.

48Cafe Chloe - Page 2 Empty Re: Cafe Chloe Sro Cze 20, 2012 7:23 pm

jolene

jolene

- Wolałabym zostać tym cudownym wyjątkiem od reguły ale życzę Ci tego. - stwierdziła z uśmiechem upijając ponownie łyk kawy, której koniec końców nie posłodziła, przecież nie mogła sobie na to pozwolić.
- Uwierz mi, że wiem co mówię. To tylko kwestia wprawy. - powiedziała odsuwając od siebie serwetki, żeby nie chwycić kolejnej, bo mogłoby to źle wyglądać w towarzystwie, gdyby zajęła się origami. Na jego słowa o kawie z nią jako o relaksie uśmiechnęła się radośnie, a jego uśmiech niechybnie przyprawiłby ją o ogromne rumieńce, gdyby tylko takowe miewała.
- Racja. Osiadła chwila wytchnienia w LA, to jednak coś wspaniałego. - stwierdziła z westchnieniem wpatrując się w swoją kawę.
- Myślałam, że cztery to minimum, ale to pewnie kwestia wprawy. - powiedziała patrząc jak zauroczona na jego fryzurę, którą w końcu zostawiła w spokoju.

49Cafe Chloe - Page 2 Empty Re: Cafe Chloe Sro Cze 20, 2012 7:59 pm

eddie

eddie

Uśmiechnął się lekko, odkładając kubek z kawą na stolik i splatając palce na karku.
- Więc postaram się, żebyś jednak była tym cudownym wyjątkiem od reguły - powiedział, patrząc jej prosto w te jasne oczęta. Była taka piękna, że nie potrafił właściwie oderwać od niej wzroku. Intrygowała go! Zostawił już w spokoju kwestię origami, teraz tylko bawił się małym łabędziem, gdy już miał dłonie z powrotem na stole, razem z łokciami.
- No właśnie. Ja odkąd tu mieszkam nie miałem chwili wytchnienia - zaśmiał się. Przeczesał włosy palcami, raczej nie zmieniając stanu, w jakim się znajdowały.
- Cztery były na początku, faktycznie. Teraz już jedna, w porywach półtorej - powiedział z rozbawieniem.

50Cafe Chloe - Page 2 Empty Re: Cafe Chloe Sro Cze 20, 2012 8:55 pm

jolene

jolene

- Dziękuję - szepnęła z uroczym uśmiechem rozciągniętym na jej delikatnych ustach. Spojrzała na niego, gdy tak patrzył w jej oczy i zupełnie zatonęła w jego błękitnych tęczówkach. Jej dolna warga lekko drgnęła, a powietrze zdecydowanie przybrało na gęstości. Był zdecydowanie zbyt przystojny, żeby mogła tak po prostu przesiadywać z nim w kawiarni jak gdyby nigdy nic. Zbyt silnie na nią działał i nie sposób było tego ukryć.
- Powinieneś sobie zrobić wakacje. Też o tym myślałam, chciałabym pojechać do Wiednia, albo wrócić na jakiś czas do Paryża. - powiedziała przyglądając się jakiemuś zdjęciu wieży Eiffla, które wisiało na ścianie lokalu, po czym z nów wróciła wzrokiem do bruneta kręcąc głową z rozbawieniem.
- Wiesz? Mimo tego całego biegania z aparatem.. Zazdroszczę Ci. - powiedziała mimochodem. Niewielu osobom mówiła, że okropnie chciałaby zająć się fotografią i rzucić modeling. Chwilę później dostała smsa, kolejnego i jeszcze jednego. Na dwa ostatnie Jolie wyraźnie reagowała irytacją i niedowierzaniem. W końcu odpisała nerwowo na wiadomość i niemalże rzuciła telefon na stół zamykając oczy.
- Przepraszam, to tylko mój nadopiekuńczy brat. - powiedziała wzdychając ciężko.

Sponsored content



Powrót do góry  Wiadomość [Strona 2 z 4]

Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4  Next

Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach