Los Angeles
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

You are not connected. Please login or register

Cafe Chloe

+11
betty
juliet
eddie
jolene
polly
darren
sebastian
kari
ralph
angela
admin
15 posters

Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4  Next

Go down  Wiadomość [Strona 3 z 4]

1Cafe Chloe - Page 3 Empty Cafe Chloe Czw Cze 14, 2012 12:26 pm

admin

admin

First topic message reminder :

Cafe Chloe - Page 3 Tumblr_m4tle6c0ju1qa9eyr
Cafe Chloe - Page 3 Tumblr_m4tleb9GLZ1qa9eyr


51Cafe Chloe - Page 3 Empty Re: Cafe Chloe Czw Cze 21, 2012 6:30 pm

eddie

eddie

Na widok tego jej uśmiech, sam uśmiechnął się inaczej niż zwykle, jakoś tak ciepło i czule niemalże, chociaż czystą czułością tego nazwać nie można. To był po prosto jego uśmiech zarezerwowany jedynie dla nielicznych! O dziwo sam zauważył, że atmosfera zaczyna się nieco zmieniać. Normalnie nie zwracał uwagi na takie rzeczy. Był facetem, helooł. To do kobiet należało zwracanie uwagi na jakąś tam atmosferę.
- Paryż. Też chętnie bym tam wpadł. Ja wolę Londyn! Ale może dlatego, że to moje rodzinne miasto - uśmiechnął się, obracając w dłoniach kubek z kawą. Upił potem kilka łyków, wciąż patrząc na Jolie, jakby nie chciał, żeby umknął mu jakikolwiek jej gest.
- Zazdrościsz? Wolałabyś stać po drugiej stronie obiektywu? - zainteresował się, odkładając kubek na stolik. Niewiele było modelek, które były gotowe na zmianę zawodu i stanięcie po tej drugiej stronie. Chyba jeszcze bardziej go tym zaintrygowała!
- Starszy? Chyba powinienem zacząć się bać, co? - zaśmiał się. Starsi, nadopiekuńczy bracia z zasady byli problemowi.

52Cafe Chloe - Page 3 Empty Re: Cafe Chloe Czw Cze 21, 2012 8:55 pm

jolene

jolene

Gdyby nie to, że była mimo wszystko całkiem nieśmiała i bardzo wątpiące we własne możliwości.. Rzuciłaby się na niego nie bacząc na miejsce, w jakim się znajdowali, ani ludzi, którzy mogliby temu towarzyszyć. Niestety wyszła z założenia, że prawdopodobnie by ją od siebie odsunął i kazał się popukać w głowię, więc się pohamowała.
- Do Londynu też chętnie bym się wybrała. Albo Finlandii.. Kanady.. - wymieniała wodząc palcem po kubku kawy, który chwilę później przysunęła do ust i upiła kolejne łyki czarnego płynu.
- Zdecydowanie.. Niestety moja matka miała co do mnie zupełnie inne plany i.. Tak wyszło. - powiedziała nie patrząc na bruneta tylko na swoje dłonie, które nagle wydały się jej być niesamowicie interesujące.
- Starszy. Nie wiem, pewnie powinieneś, w końcu to Julien. - powiedziała kręcąc głową z przymkniętymi oczyma.

53Cafe Chloe - Page 3 Empty Re: Cafe Chloe Pią Cze 22, 2012 12:37 pm

juliet

juliet

Niedawno skończyła próbę w teatrze no i zadzwoniła do Betty, co by się z nią spotkać bo dawno się nie widziały. A bardzo chciała jej się pochwalić, że dostała główną rolę w spektaklu! Pewnie chciała jej też wręczyć dwie wejściówki na występ, jaka ona kochana! Siedziała więc tutaj i popijała czarną kawę bez cukru. Co jakiś czas zaglądała w okno z nadzieją, że Betty lada chwila pojawi się gdzieś w pobliżu, tak jednak się nie stało. Na szczęście Juliet była bardzo cierpliwą osobą!

54Cafe Chloe - Page 3 Empty Re: Cafe Chloe Pią Cze 22, 2012 12:45 pm

betty

betty

nie wiem, po co betty dwie wejściówki, w końcu ona i tak nie będzie miała kogo przyprowadzić, biedaczka! pewnie skończy się na jakiejś koleżance. chyba że miały takie samo grono znajomych i wszystkie inne koleżanki też dostaną bilety. dobra, znowu piszę jakieś bezsensowne dygresje. betty wpadła tu spóźniona, w dodatku rozmawiając żywo przez telefon i machając jakimś notatnikiem i długopisem, przy okazji prawie zderzając się z kimś przy wejściu, aż w końcu dopadła stolik juliet, posłała jej przepraszający uśmiech i jakiegoś niemego buziaczka w powietrzu, dalej rozmawiając przez telefon i zapisując coś w notatniku, po czym rzuciła komórkę na stolik i westchnęła ciężko.
- przepraszam! mam urwanie głowy w pracy. - wypiszczała. - ale teraz jestem już cała twoja. - zapewniła ją.

55Cafe Chloe - Page 3 Empty Re: Cafe Chloe Pią Cze 22, 2012 12:55 pm

juliet

juliet

Juliet po prostu chciała być miła. A może Betty miała kogoś, o kim nie wiedziała i wtedy byłaby niezła gafa. Dlatego też dla przezorności wygrzebała z torebki dwa zaproszenia zapakowane w oddzielne koperty. - To dla Ciebie. Możesz zabrać kogo chcesz. - Wyciągnęła rękę w jej stronę i uśmiechnęła się. Nawet nie wyjaśniła po co, dlaczego i z jakiego powodu, ech jaka ona tajemnicza! Upiła za to potem kolejny łyk kawy i zlustrowała Betty. - Włosy Ci urosły. - Bo jak ją ostatni raz widziała to miała krótsze!

56Cafe Chloe - Page 3 Empty Re: Cafe Chloe Pią Cze 22, 2012 1:00 pm

betty

betty

gdyby betty kogoś miała, to całe miasto by o tym wiedziało, chociaż oczywiście mało kto miał pojęcie, kim ona w ogóle jest.
- ojejejej! dziękuję! występujesz w tym? - zaczęła się uważnie przyglądać biletom, z szerokim uśmiechem na twarzy i już zanotowała w swoim kalendarzu w głowie, że tego dnia jest zajęta, bo pewnie przez swoją pracę naprawdę miała teraz taki kalendarz w głowie. - wydaje ci się. chociaż ty też jakoś inaczej wyglądasz. coś się zmieniło? - zmrużyła oczy,żeby jej się dokładniej przyjrzeć, chociaż nie widziały się znowu aż tak dawno.

57Cafe Chloe - Page 3 Empty Re: Cafe Chloe Pią Cze 22, 2012 1:12 pm

juliet

juliet

Była nikim...... Zupełnie jak Juliet, chociaż może ta się wybije i będzie światowej sławy baletnicą, a wtedy Betty będzie urządzać jej przyjęcia. xd
- Mhm, występuję. Gram właściwie główną rolę. - Wymamrotała i wskazała palcem na kopercie na jakąś rysunkową lasię, która była tam narysowana wraz z innymi bohaterami i uśmiechnęła się dumnie. - Nie, nic się nie zmieniło. No może trochę schudłam, ale to akurat plus. - No bo sorry, ale dziewicą dalej była, zupełnie jak Betty..... Tak, tak przeczytałam jej wizytówkę. xd

58Cafe Chloe - Page 3 Empty Re: Cafe Chloe Pią Cze 22, 2012 1:16 pm

betty

betty

i robić jej zdjęcia! na razie obie nic dla nikogo nie znaczyły w tym mieście aniołów, poza tym, że pewnie obie naprawdę były takimi aniołkami. ale wciąż miały szanse, by się wybić!
- i nic się nie chwaliłaś?! - zawołała zaskoczona, bo nie mogła uwierzyć, że juliet udało się tak długo ukrywać przed nią tę informację. - pewnie całymi dniami siedzisz na próbach, co? teraz nie mogę się doczekać, żeby cię tam zobaczyć! - piszczała z podekscytowania, bo pewnie teraz nie mogła się tego doczekać bardziej od juliet. brawka. xd

59Cafe Chloe - Page 3 Empty Re: Cafe Chloe Pią Cze 22, 2012 1:24 pm

juliet

juliet

Chyba były trochę zbyt nieśmiałe na wybicie się, no ale jak popracują nad sobą to może się uda, oby!
Poczuła się nieco skrępowana kiedy Betty zaczęła tak piszczeć, zaczerwieniła się i uśmiechnęła. - Ojej no, po co miałam się chwalić, to głupie. - Nie lubiła przechwałek. Choć w głębi ducha cieszyła się, że to ona dostała rolę, a nie ta głupia Massie! - No tak, cały czas ciężko pracujemy. - Pewnie miała siniaki na kolanach i poobijane łokcie, ale mimo to wytrzymywała. - W ogóle myślałam o jakiejś imprezie po spektaklu. No wiesz, żeby to uczcić, w końcu to mój pierwszy tak duży występ. - Wymamrotała. Biedaczka, nie wiedziała gdzie może iść na imprezę żeby było fajnie!

60Cafe Chloe - Page 3 Empty Re: Cafe Chloe Pią Cze 22, 2012 1:32 pm

betty

betty

no tak, ale szanse wciąż miały! w końcu widać, że o to walczyły.
- ale jak mogłaś w ogóle ukryć coś takiego? to wielka wiadomość! - zauważyła i już się nawet trochę uspokoiła. wcale nie uważałaby tego za przechwałki, tylko opowiadanie, co się u niej dzieje. a to przecież bardzo betty interesowało! - chcesz, żebym ci jakąś wyprawiła? - spytała raczej żartobliwie, bo była asystentką jakiejś wielkiej szychy, który dopiero co w zeszłym tygodniu organizował imprezę po premierze filmu toma cruise'a, więc jakiś tam spektakl i jakaś tam juliet raczej by go nie zainteresowała...

61Cafe Chloe - Page 3 Empty Re: Cafe Chloe Pią Cze 22, 2012 1:44 pm

juliet

juliet

- W zasadzie to niczego nie ukrywam, plakaty z moim imieniem wiszą koło teatru. - Zaśmiała się i wzruszyła ramionami, po czym zapatrzyła się na swoją filiżankę, w której znajdowały się resztki kawy. Nerwowo uśmiechnęła się słysząc słowa Betty. - Nie interesują mnie huczne imprezy, po prostu chcę w gronie znajomych uczcić mój mały sukces. No ale wiesz, nie jestem fanką imprez więc nie wiem jak się za to zabrać. - Nie wiedziała czy powinna urządzić imprezę w domu, czy też pójść do klubu, albo do jakiegoś baru. Boże, była taka głupia. xd

62Cafe Chloe - Page 3 Empty Re: Cafe Chloe Pią Cze 22, 2012 1:48 pm

betty

betty

- czyli chcesz powiedzieć, że jacyś przypadkowi przechodnie wiedzieli o tym szybciej, niż ja? - pokręciła głową z niezadowoleniem, ale tak naprawdę wcale nie mogłaby się na nią teraz obrazić, bo zbyt cieszyła się jej sukcesem. chyba że juliet zawali premierę, to sukcesu wcale nie będzie.xd betty też nie wiedziałaby, jak uczcić takie wydarzenie, bo sama też nie imprezowała, a właściwie chodziła na imprezy tylko po to, by na nich pracować. - w takim razie nie przejmuj się przygotowaniami i to my zrobimy dla ciebie małą niespodziankę, żeby uczcić twój wielki dzień! - wymyśliła, chociaż to żadna niespodzianka, skoro juliet o tym wiedziała.

63Cafe Chloe - Page 3 Empty Re: Cafe Chloe Pią Cze 22, 2012 1:58 pm

juliet

juliet

Zaśmiała się. - Ale to ty dostałaś darmowe bilety, a nie Ci przypadkowi przechodnie, więc kto ma lepiej? - Uniosła prawą brew ku górze i zerknęła na nią z zadowoleniem. A potem przewróciła oczami. - Nie wiem czy przyjęcie niespodzianka to dobry pomysł, wszyscy wyskakują z ciemności, krzyczą i w ogóle. - Aż zadrżała. Pewnie jej siódme urodziny tak wyglądała i wtedy ze strachu złamała rękę czy tam nogę. - Choć w sumie to nie będzie niespodzianka skoro o tym będę wiedzieć. - Zadumała się, a potem zaśmiała. - Pewnie i tak skończy się na tym, że wylądujemy u mnie w mieszkaniu. Kluby są strasznie oklepane. - Ona sama bardzo okazyjnie zjawiała się w klubach, jedynie jak dużo, a raczej za dużo wypiła.

64Cafe Chloe - Page 3 Empty Re: Cafe Chloe Pią Cze 22, 2012 2:05 pm

betty

betty

- no tak. dobrze, że chociaż mówisz mi o swojej roli przed premierą, a nie, że w ogóle bym się na to nie przygotowała i zaczęła na twój widok krzyczeć na widowni, że ta na scenie to moja przyjaciółka. - zaśmiała się. chociaż obie wiedziały, że nie byłaby w stanie tego zrobić, bo była zbyt nieśmiała. - nie chodzi o wyskakiwanie z ciemności, tylko zabranie cię w jakieś ładne miejsce, w którym wszyscy będziemy mogli świętować twoje narodziny jako gwiazdy. - uśmiechnęła się lekko, w głowie już planujac, jak to będzie mogło wyglądać.

65Cafe Chloe - Page 3 Empty Re: Cafe Chloe Pią Cze 22, 2012 2:14 pm

juliet

juliet

Pogadały, uzgodniły że będzie mała imprezka, którą zaplanuje Betty, a potem znowu wezwali ją do teatru na niespodziewaną przymiarkę kostiumów wiec pobiegła jak poparzona. xd

66Cafe Chloe - Page 3 Empty Re: Cafe Chloe Sob Cze 23, 2012 1:41 pm

brian

brian

no to przyszedł na kawę bo nie miał w domu a miał takiego kaca okropnego że ledwo żył.

67Cafe Chloe - Page 3 Empty Re: Cafe Chloe Sob Cze 23, 2012 2:16 pm

cornelia

cornelia

Cornelia wzięła aparat i spacerując po mieście wstąpiła na małe co nieco i bynajmniej nie był to miodek (jak w kubusiu puchatke Very Happy). Jak tylko otwarła drzwi to doszedł ją zapach świeżej kawy i cynamonowych ciastek. Podeszła do lady i zamówiła najpyszniejszą kawę jaką znalazła w karcie i ciastka.

68Cafe Chloe - Page 3 Empty Re: Cafe Chloe Sob Cze 23, 2012 2:20 pm

brian

brian

brian by ją pewnie zauważył gdyby nie paskudny humor jaki nim owładnął. siedział dlatego jedynie z podparta na dłoni głową i mieszał bezustannie swoją długa łyżką w jakieś super kawie która nie poprawiła mu nastroju tak jakby się tego spodziewał. głowa mu pękała, nawet myszy tupały zbyt głośno i nie wiedział co ze sobą robić.

69Cafe Chloe - Page 3 Empty Re: Cafe Chloe Sob Cze 23, 2012 2:25 pm

cornelia

cornelia

Ona czekała na swój wypasiony zestaw za który zapłaciła fortunę i zauważyła Briana. Wyglądał gorzej niż pierwszym razem gdy go spotkała. Uśmiechnęła sie do siebie i sięgnęła po aparat. Zrobiła mu zdjęcie, a jej super aparat wydał przy tym charakterystyczny dla lustrzanki dźwięk.

70Cafe Chloe - Page 3 Empty Re: Cafe Chloe Sob Cze 23, 2012 2:28 pm

brian

brian

brian odwrócił się w stronę tego dźwięku bo obawiał się jakiegoś paparazzi ale na szczęście to tylko cornelia, która dzisiaj go nie olśniła przez to w jakim był stanie. - daruj sobie.- mruknął jedynie i potarł czoło a potem ponownie zastygł w poprzedniej swojej pozycji.

71Cafe Chloe - Page 3 Empty Re: Cafe Chloe Sob Cze 23, 2012 2:35 pm

cornelia

cornelia

zaśmiała się cichutko i usiadła obok niego, a raczej zwłok które nie wykazywały nadmiaru życia. Zamówiła więc szklankę wody którą dostała od razu, następnie sięgneła do torebki, wyjęła z niej małą foliową torebeczkę z której wyjęła białą pastylkę i wrzuciła do szklanki. Musujący napój podsunęła chłopakowi przed nos. Każdy ruch wykonywała możliwie cicho. Przejechała mu ręką po jego czuprynie - napi sie, pomaga. powiedziała jak gdyby była to oczywistość

72Cafe Chloe - Page 3 Empty Re: Cafe Chloe Sob Cze 23, 2012 2:39 pm

brian

brian

oblizał usta i spojrzał na napój który mu podsunęła. nie pachniał zbyt zachęcająco ale w ciągu swojego krótkiego życia nauczył się że to co nie pachnie najlepiej zazwyczaj jest najlepszym lekarstwem. dlatego smutki zapijał czystą wódką. albo uzo. to by dopiero było. no w każdym bądź razie bez marudzenia wypił wszystko duszkiem i tym razem oparł głowę na obu dłoniach. - dzięki, mała. - mruknął bo nie miał teraz głowy do imion. liczył na to że ta mu nie odpadnie i wiedział że musi ją trzymać mocno. głowę nie cornelię. bo sądził że dziewczyna wcale go nie nienawidzi skoro podeszła do niego.

73Cafe Chloe - Page 3 Empty Re: Cafe Chloe Sob Cze 23, 2012 2:44 pm

cornelia

cornelia

Uzo :O Jeżeli poprzedniego wieczoru zeszmacił sie tym paskudztwem, to musiał być kac morderca jakich mało! Biedaczek. - Ciężka noc co? Chociaż raczej poranek patrząc na twój stan. Wyjąkała siedząc prosto przed ladą i popijąjąc swoją kawę. Zastanawiała się co powinna zrobić, ona jak miała kaca to zamykała sie w łazience z wielką ilością wody i musujących tabletek i paczką szlugów. Nikt do niej nie nawijał tak jak ona teraz do Briana, ale nie mogła sie powstrzymać. W domu nie miała sie do kogo odezwa prócz sprzątaczki na którą od czasu do czasu zdarzyło się jej natknąć.

74Cafe Chloe - Page 3 Empty Re: Cafe Chloe Sob Cze 23, 2012 2:50 pm

brian

brian

nie wiem czy tym akurat ale pewnie mieszał ogromnie więc może jakiegoś uzo też trafił. - ciężkie całe życie. chyba kurwa umieram. - jęknął i zaraz syknął bo najwyraźniej powiedział to zbyt głośno mimo że w kawiarni pewnie ledwo mogła go usłyszeć. czuł się jak ten facet w hooligansach co ten walił mu głową w stół bo babka za dużo gadała. biedak. w kazdym bądź razie westchnął. - ciężko jest żyć.- dodał. bo miał jakiś stan super depresyjny a benjamin go porzucił dla jakiejś dziwki pewnie bo był niewyżyty jak zwierze.

75Cafe Chloe - Page 3 Empty Re: Cafe Chloe Sob Cze 23, 2012 2:56 pm

cornelia

cornelia

Dziewczyna z zaciekawieniem przyglądała mu się. Gadał jak jakiś słaby filozof i użalał sie nad sobą. Umiera. No jak to zawsze na kacu bywa. Też jej odkrycie. - Czemu więc nie zostałeś w domu, w łóżku tuląc do siebie jakąs super, wymarzoną i najfajniejszą... butelkę wody? - wyszeptała mu tuż nad uchem.

Sponsored content



Powrót do góry  Wiadomość [Strona 3 z 4]

Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4  Next

Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach