Los Angeles
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

You are not connected. Please login or register

Brooks Club

+9
derek
minnie
tristan
donnie
kristian
fanny
parker
liliann
admin
13 posters

Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4  Next

Go down  Wiadomość [Strona 2 z 4]

1Brooks Club - Page 2 Empty Brooks Club Czw Cze 14, 2012 12:34 pm

admin

admin

First topic message reminder :

Brooks Club - Page 2 Night-Clubs-of-Miami-1


26Brooks Club - Page 2 Empty Re: Brooks Club Sob Cze 16, 2012 10:01 pm

kristian

kristian

odsunął posłusznie szybko ręce od dziewczyny żeby nie posądziła go przypadkiem o jakieś molestowanie bo by się spalił ze wstydu chyba. przyglądał się jej i usiadł bez pytania na krześle obok. - no najwyraźniej. myślałem że ci się coś stało więc podszedłem. - wyjaśnił prędko i podał jej colę. - proszę, nie wiedziałem co jest więc to czysta cola, ale chętnie postawię ci drinka jeśli jednak nic ci nie jest. - uśmiechnął się do niej prześlicznie..

27Brooks Club - Page 2 Empty Re: Brooks Club Sob Cze 16, 2012 10:05 pm

fanny

fanny

-ojojoj to bardzo mile z twoje strony-wzruszyla sie i samotna lza poplynela po jej policzku, ale odwrocila szybko glowe udajac ze zesztywnial jej kark ale tak naprawde to otarla policzek...drama. nie wiedziala ze tacy ludzie jeszcze istnieja! i jej nawet nie zgwalcil ani nic...chociaz to akurat moze szkoda, bo byl taki seksowny. seksownie-niebianski, nie seksowny-drapiezny. zastanawiala sie czy byl prawiczkiem-cola wystarczy-powiedziala, bo nie chciala zeby sobie juz szedl. przerazala sama siebie!-to naprawde mile z twojej strony! dzieki ze mnie obudziles, boje sie myslec co by sie stalo gdybym nadal spala-pewnie nic strasznego ale to nic-jestem fanny-przedstawila sie.

28Brooks Club - Page 2 Empty Re: Brooks Club Sob Cze 16, 2012 10:11 pm

kristian

kristian

uśmiechnął sie do niej ponownie ślicznie i poprawił swój sweterek, który był trochę pedalski ale się nie przejmował bo we wszystkim wyglądał super męsko i seksownie. - nie ma za co, fanny. jestem kristian. - przedstawił się jej. - byłem chyba na jednym z twoich występów. - pochwalił się jej uznając że może zaplusikuje u dziewczyny kiedy okaże się być taki odchamiały że chodzi na występy operowe. a pewnie musiał iść z ojcem i ogromnie się nudził ale nikomu tego nie powie.

29Brooks Club - Page 2 Empty Re: Brooks Club Sob Cze 16, 2012 10:16 pm

fanny

fanny

ten sweterek wydawal sie bardzo miekki i puszysty, az fanny miala ochote wtulic w niego ryja ale miala na sobie duzo makijazu to nie wiadomo czy go by nie zniszczyla, moze potem uda ze mdleje jak ja bardzo przydusi ta potrzeba i wsunie twarz w jego brzuch czy cos. super opis wiem, staram sie bardzo-powaznie?-zdziwila sie bo jedyni ludzie ktorzy ja kiedykolwiek rozpoznawali to jej rodzice i stare dziadki chodzace po ulicach we frakach to ogolnie niezbyt popularna sie czula-i jak ci sie podobalo?-zapytala oczekujac komplementow, bo miala lepszy glos niz violetta villas.

30Brooks Club - Page 2 Empty Re: Brooks Club Sob Cze 16, 2012 10:20 pm

kristian

kristian

super opis. najważniejsze że wszystko jest klarowne xd kristian chętnie przytuli ją do swojego brzusia i pogłaszcze po główce gdyby miała ochotę mu się wypłakać jaka to jest samotna. chociaż on by nie sądził że taka dziewczyna może być samotna! - poważnie. - uśmiechnął się. - byłaś zjawiskowa. mógłbym słuchać twojego glosu całymi dniami! - zapewnił ją z przekonaniem i pogłaskał po ramieniu żeby jakoś uwiarygodnić jeszcze bardziej swoje słowa. - reszta przy tobie gasła. byłaś tam najjaśniejszą gwiazdą. - dodał. co jak co ale komplementy umiał prawić! musi nadrabiać swój brak kasy wyglądem i komplementami przecież.

31Brooks Club - Page 2 Empty Re: Brooks Club Sob Cze 16, 2012 10:33 pm

fanny

fanny

-jestes przemily-powiedziala wpatrujac sie w niego coraz bardziej rozanielona. byla pewna, ze byl jej druga polowka jablka, ale byc moze to przez te butelke wina ktora wypila praktycznie sama, bo ta jej nieudana randka byla tak koszmarnie nudna, ze nawet alkohol jej nie pomagal! zsunela dlon na jego krocze bardzo nonszalancko-zaloze sie ze ty tez masz jakis fantastyczny talent, kristian.

32Brooks Club - Page 2 Empty Re: Brooks Club Sob Cze 16, 2012 10:39 pm

kristian

kristian

uśmiechnął się do niej delikatnie i pokręcił głową. - nie jestem pewien czy mam jakieś super talenty fanny. - zaśmiał się. - staram się jak mogę ale na razie nic nie odkryłem. - powiedział poważnie. pewnie tak naprawdę na przykład super malował i był w tym zajebisty ale bał się to pokazywać bo przecież miał być biznesmenem i rozkręcać firmę! a jak biznesmen może malować. to taki szok jak malujący adolf hitler!

33Brooks Club - Page 2 Empty Re: Brooks Club Sob Cze 16, 2012 10:42 pm

fanny

fanny

hahaha-nie przejmuj sie! niektorym to zajmuje wiecej czasu, odkrywanie swojego talentu!-powiedziala, rozgladajac sie-chyba zamykaja-powiedziala kiwajac powaznie glowa chociaz tak naprawde nie zamykali tego miejsca przez najblizsze 5 godzin ale to nic-nie wiem czy to nie za duza prosba ale nie mialbys ochoty mnie odprowadzic? albo chociaz poczekac ze mna na taksowke. nie lubie tej okolicy..

34Brooks Club - Page 2 Empty Re: Brooks Club Sob Cze 16, 2012 10:47 pm

kristian

kristian

- no mam nadzieję że masz rację. - powiedział i zaśmiał się. pokiwał głową. - jasne nie ma sprawy fanny. chętnie cię odprowadzę. - zapewnił ją i wstał żeby odsunąć jej krzesełko i podać dłoń i pomóc wstać. - gdzie mieszkasz? - zapytał ją jeszcze żeby wiedzieć w którą stronę ma się udawać. i czy mieszka daleko i czy będzie musiał jej oddawać swój sweterek żeby nie zmarzła.

35Brooks Club - Page 2 Empty Re: Brooks Club Sob Cze 16, 2012 10:52 pm

fanny

fanny

-bel air-powiedziala-wschodnie-dodala bo to pewnie wielka dzielnica. jeden dom tam jest wiekszy od mojej dzielnicy pewnie. wstala i poprawila swoja sukienke-taksowka z piec minut, spacerem z pietnascie, piszesz sie?-zapytala, usmiechajac sie zachecajaco, pewnie liczyla na jakis seksik w krzakach!

36Brooks Club - Page 2 Empty Re: Brooks Club Sob Cze 16, 2012 10:59 pm

kristian

kristian

to chyba naprawdę dobrze że zdążył trochę wypić bo inaczej nigdy by się nie odważył na nic! a tak to najwyraźniej czekało go całkiem sympatyczne odprowadzanie fanny do domu. pokiwał głową. - jasne że sie piszę. możemy iść na nogach jeśli twoje obcasy ci na to pozwolą. a najwyżej doniosę cię tam sam. - zaśmiał się i prędko ściągnął sweterek przez głowę. - masz załóż bo może być już zimno na zewnątrz a nie chciałbym żebyś zmarzła w moim towarzystwie.- powiedział podając jej go i uśmiechnął się znów czarująco.

37Brooks Club - Page 2 Empty Re: Brooks Club Sob Cze 16, 2012 11:02 pm

fanny

fanny

mozemy isc na nogach xd ucieszyla sie strasznie ze byl taki mily i ze teraz miala nawet okazje dotknac jego miekkiego sweterka-to strasznie mile z twojej strony-powiedziala nieco glupio sie czujac bo ona jeszcze nigdy w zyciu nie byla dla nikogo taka mila. wziela od niego sweterek i zalozyla starajac sie nie ubrudzic go pomadka zeby dziewczyna kristiana tego nie zauwazyla czasem i nie rzucila go, bo na pewno mial dziewczyne taki fajny chlopak!-tez bym ci cos dala, zeby sie odwieczyc, ale mam tylko-zerknela do torebki-gume do zucia-podsunela mu listek i pewnie wyszli i zaczeli spacerowac-a co do obcasow to nosze od dwunastego roku zycia wiec jestem juz przyzwyczajona-wyszczerzyla zeby jak glupol!-ale jestes wysoki-i piekny, ale tego juz nie powiedziala.

38Brooks Club - Page 2 Empty Re: Brooks Club Sob Cze 16, 2012 11:11 pm

kristian

kristian

no co! przecież nie pójdą na rękach, byłoby im zdeczka nie wygodnie xd chciał się wyrazić jasno ;d - a tam miłe. po prostu trzeba dbać o takie gwiazdy jak ty, fanny. kto inny przyćmiewałby swoim głosem całą obsadę występów? - zapytał i pomasował jej plecki delikatnie ale gdzieś w okolicach łopatek bo nie chciał się absolutne narzucać. chociaż była taka piękna że nie obraziłby się gdyby dała mu skosztować swoich ust. ale nie uważał by był tego wart! zaśmiał się. - nie musisz mi się odwdzięczać. samo twoje towarzystwo wystarcza. - zapewnił ją. objął ją ramieniem w pasie żeby przypadkiem nikt się do nich nie przyczepił i nie chciał ukraść jego nowej cudownej koleżanki i spacerował wolnym krokiem w stronę bel air. - ty też nie jesteś taką niską dziewczyną fanny. masz nogi do nieba. - powiedział z uśmiechem bo mógłby je podziwiać całą noc.

39Brooks Club - Page 2 Empty Re: Brooks Club Sob Cze 16, 2012 11:13 pm

fanny

fanny

-jestes przeslodki-westchnela z glebi serca-dziewczyny sie pewnie o ciebie bija, co?-zapytala z usmiechem i skoro obejmowal ja w pasie to ona polozyla dlon na jego tylku, tak dla wygody!-ty gdzie mieszkasz?-zapytala, chociaz to wydalo jej sie troche glupim pytaniem, ale byla pijana, wiec teego.

40Brooks Club - Page 2 Empty Re: Brooks Club Sob Cze 16, 2012 11:17 pm

kristian

kristian

- nie raczej nikt się o mnie nie bije fanny. z natury jestem nieśmiały i niezauważalny więc ten.. - mruknął i podrapał się po skroni wolną dłonią bo się trochę zakłopotał. ale człowiek pijany to człowiek szczery! - westwood. - odpowiedział. przynajmniej tak mi się kojarzy. - mam przynajmniej blisko na uczelnię. - wzruszył ramionami. odprowadził ją pewnie do domu dał jej buziaka w policzek i swój numer telefonu i gapa zostawił sweterek i uciekł przestraszony swoim zachowaniem do siebie.

41Brooks Club - Page 2 Empty Re: Brooks Club Pon Cze 18, 2012 8:18 pm

donnie

donnie

Donnie była niepocieszona po tym, jak okazało się, że Ralph jest rasowym dupkiem, podczas gdy wydawało się jej, że wydoroślał i w końcu wyszedł na ludzi, ale najwidoczniej jej intuicja średnio działała. Postanowiła w związku z tym kolejny dzień z rzędu wypić więcej, niż powinna, ignorując fakt, że jutro rano powinna zjawić się w pracy. Miała swoje priorytety i niestety jej samopoczucie wyskakiwało wysoko ponad karierze. Przynajmniej zazwyczaj! Siedziała przy barze sącząc któreś z rzędu martini, przyglądając się swoim czerwonym paznokciom, bo dookoła wszyscy byli brzydcy, nudni i starzy.

42Brooks Club - Page 2 Empty Re: Brooks Club Pon Cze 18, 2012 8:23 pm

tristan

tristan

nie wszyscy tacy byli! bo między nimi gdzieś tam siedział tristan. siedział nad kolejnym piwkiem w dodatku miał kolorowy proszek ze sobą, dobra nie kolorowy, ale proszek, który dodawał szczęścia. a skoro wszyscy oprócz nich wkoło byli brzydcy nudni i strazy jak to napisałaś już to t. od razu ją zauważył w tym nieciekawym tłumie, tym bardziej jej zgorszoną minkę. podszedł bez namysłu do niej i wyrzucił kolesia po czerdziestce który obok niej siedział przy barze. widać już trochę osób znało jego napady gniewu. - gorszy dzień? - spytał upijając łyk piwa i patrząc na nią kątem oka

43Brooks Club - Page 2 Empty Re: Brooks Club Pon Cze 18, 2012 8:28 pm

donnie

donnie

Może faktycznie nie wszyscy byli tacy brzydcy w tym nieszczęsnym lokalu, ale chwilowo Donnie sądziła, że najwidoczniej ona sama również jest przeciętna i małoatrakcyjna, skoro nikt się nią nie interesuje, jeśli nie liczyć zboczeńców gapiących się w jej dekolt, którym powinna dziękować za trzy z rzędu kolejki martini. Kiedy Tristan do niej się przypałętał zmrużyła oczy, odwracając się do niego, chociaż obserwacje prowadzone na jej paznokciach były nader interesujące. - Żeby tylko jeden dzień - westchnęła super dramatycznie, by potem jednak unieść prawy kącik ust, przyglądając się mu. - Ty za to wydajesz się być całkiem zadowolony z życia.

44Brooks Club - Page 2 Empty Re: Brooks Club Pon Cze 18, 2012 8:36 pm

tristan

tristan

bardzo źle że się tak czuła, bo tristan nie uważał jej za przeciętną dziewczynę, tym bardziej że tam jak dla niego dziewczyn nie było. a on nie należał też do facetów gapiących się w dekolt, nie na tym etapie. - życie nigdy nie było kolorwe - westchnął, ale zaraz uśmiech powrócił na jego twarz. - bo jestem, chyba zawsze jestem, taka moja natura. przydałaby ci się, do twarzy ci z uśmiechem - przyznał, chociaz jej takiej nigdy nei widział.

45Brooks Club - Page 2 Empty Re: Brooks Club Pon Cze 18, 2012 8:43 pm

donnie

donnie

Podrapała się po policzku, odwracając się w jego stronę, upewniając się, że jej sukienka trzyma się kupy i że nie widać jej majtek. Nie chciała przecież wyjść na jakąś Paris Hilton! Chociaż nie sądziła, by ktokolwiek miał interesować się nią tak jak Paris. - W sumie masz rację. Ale co do tego uśmiechu to się mylisz. Mam krzywe zęby - zapewniła go, co było rzecz jasna nieprawdą, bo płaciła fortunę dentyście, by ten zajmował się jej idealnie białymi ząbkami jak należy.

46Brooks Club - Page 2 Empty Re: Brooks Club Pon Cze 18, 2012 8:48 pm

tristan

tristan

jak dla niego miała zbyt niską samoocenę i sam nie musiał się pytać żeby wiedzieć że chodziło o faceta, bo dziewczyną to zwykle o nich im chodzi. - nie wierzę w to, jesteś za ładna - stwierdził, bo w końcu ufał swojej intuicji. - zresztą możemy to niedługo sprawdzić? - uniósł brew, dając jej tym samym małą propozycję.

47Brooks Club - Page 2 Empty Re: Brooks Club Sob Cze 23, 2012 6:19 pm

minnie

minnie

był sobotni wieczór, więc minnie nie mogła być w innym miejscu, tylko w pracy. właśnie robiła jakieś kolorowe drinki dla jakiś tutejszych celebrytek i rozglądała się jednym okiem po klubie, bo powoli zaczynali się tu schodzić ludzie i niedługo pewnie będzie tłok.

48Brooks Club - Page 2 Empty Re: Brooks Club Sob Cze 23, 2012 6:22 pm

derek

derek

jemu tak okropnie nie chciało się wychodzić z domu, ale wypisywał do różnych ludzi, że kat z nim zerwała, bo miał ogromną potrzebę łączenia się z innymi nieudacznikami w bólu, a że minnie była taka miła i zaprosiła go tutaj by pojęczał jej w realu, to siedział teraz przy barze z jakimś nowym drinkiem, którego wymyśliła i teraz zastanawiała się nad nazwą. jemu się już nie chciało mówić o kat, to opierał czoło o blat baru i udawał, że nie żyje. pewnie trenowali z minnie komendę 'zdechł derek'.

49Brooks Club - Page 2 Empty Re: Brooks Club Sob Cze 23, 2012 6:26 pm

minnie

minnie

w końcu praca minnie polegała nie tylko na nalewaniu piwa, ale też wysłuchiwaniu jęczeń klientów, którzy uważali, że są bohaterami jakiegoś filmu i ich życie jest fascynujące smutne.
- podobała mi się piosenka, którą zagraliście jaką ostatnią... jakaś nowa? - zagadała go, kiedy podała dziewczynom drinki i teraz sama upiła łyka swojego, bo powoli jakiegoś tam żłopała za barem. chciała jakoś odciągnąć jego myśli od kat, ale podejrzewała, że to niemożliwe. pewnie specjalnie dla niego wymyśliła tego drinka i był tak mocny, że po jednym się upije i zapomni o dziewczynie!

50Brooks Club - Page 2 Empty Re: Brooks Club Sob Cze 23, 2012 6:29 pm

derek

derek

- tak... o katherine! - podniósł na nią łepek i znowu opadł mu na bar. czuł się tak żałośnie. jeszcze w towarzystwie samych nastolatek z podrobionymi dowodami. i pozdro, że minnie niepełnoletnia a barmanka. gratuluję, mins xd

Sponsored content



Powrót do góry  Wiadomość [Strona 2 z 4]

Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4  Next

Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach