Brooks Club

kiedy powiedziała o tym osiołku, myślał, że zapadnie się pod ziemię! mogło to być słodkie, ale gdyby powiedziała to do takiego dziesięcioletniego darrena, w sumie tak sie teraz poczuł jak taki dzieciak. i strasznie mu było głupio! - bo chyba nie było czym się chwalić... no wiesz - podrapał się z tyłu głowy, przeczesując włosy tam. - i oj, proszę cię, nie, że wstydziłem. ale naprawdę nie było sie czym chwalić - zajął się robieniem tego drinka, by tylko nan ią nie patrzeć.

-A gdybym pewnego razu zapytała cię czym się zajmujesz to skłamałbyś, żeby tylko nie wyjść na prymitywa? Darren, mnie naprawdę nie obchodzi czym ty się zajmujesz. Mógłbyś nawet wywozić śmieci. Ważne tylko,żebyś nimi nie śmierdział na spotkaniu ze mną. -zdobyła się na taki sobie żarcik. -Oj, będę musiała cię przycisnąć do muru. -zaśmiała się. -A zrobienie wyśmienitego drinka wymaga pewnych umiejętności, które nie każdy posiada. Możesz być w tym naprawdę dobry i wcale nie gorszy od takiej Parysi! -dodała na końcu, żeby mu jakoś wybić z głowy te paskudne myśli.

- och, no oczywiście, że gdybyś spytała powiedziałbym ci. ale po prostu nie widziałem sensu by o tym mówić, skoro nie poruszaliśmy tego tematu. poza tym ja nadal nie wiem czzym ty się zajmujesz - powiedział jakby z wyrzutem. bo czepiała się jego, że nic nie mówi, a sama się też nie pochwaliła! - no dobrze - roześmiał się - w takim razie, sama oceń - podsunął jej drinka pod nos i czekał na werdykt.

-No dobra, dobra, przyznaję ci rację. Nigdy nie poruszaliśmy tego tematu. -skinęła głową na znak, że w pełni zgadza się z jego zdaniem. -Ja zajmuję się modelingiem, jestem modelką. -oznajmiła, nieco może niepewna, bo nie chciała go tą informacją jakoś, no nie wiem, dobić xd Wtedy też dostała od niego drinka, takiego kolorowego fajnego, spróbowała. Przez chwilkę milczała badając uważnie smak drinka. Potem pokiwała głową z uznaniem. -No, Darren, robisz prawie tak świetne drinki jak się kochasz. -stwierdziła z szerokim uśmiechem, ale starała się, żeby jej słowa dotarły tylko do niego, bo jak jakaś samica przy barze usłyszy, że Darren jest dobrym kochankiem to jeszcze do niego z łapami wystartuje!

sory, że przymulam, ale wszyscy do mnie piszą i ogólnie net mi przymula;/;/ wtedy nie miałby życia w tym klubie... uśmiechnął się na jej słowa, bo był to dla niego dość duży komplement, dawno takiego nie dostał, jeżeli w ogóle. więc jej słowa o modelingu do niego doszły, ale jakoś nie wywarły na nim tak wielkiego wrażenia, o co bała się claudia. - cieszę się, że ci się podoba - uśmiechnął się, cały czas pokazując ząbki i pewnie szef go zaczął poganiać z zaplecza...

Spoczko, też mam wiele rzeczy poza forum, więc nawet mi to na rękę. I dobrze,że tak dobrze przyjął jej słowa o modelingu i w sumie wszystkie inne słowa też. -Szkoda, że nie wiedziałam o tym wczoraj. Zamiast moich marnych drinków z sokiem zrobiłbyś jakieś zawodowe drinasy! -stwierdziła, z małą pretensją nawet. Zerknęła na szefa mamrotającego zza zaplecza. -O której dziś kończysz? -spytała podpierając podbródek na ręce i wpatrując się w Darrenka.

ale mnie wkurza, bo w ogole nie widze obrazkow, w sensie awkow, zal. - w zasadzie zaraz konczę, pół godziny. dasz radę sama? nie zanudzisz się? chyba, że przyszłaś z kim, to nie przeszkadzam - zpaytał, chociaż bez sensu skoro pytała się o której kończy, ale darren o tym nie pomyślał. i ja wtedy nie wiedzialam, że jest barmanem to tego xd

oj ;c -No pewnie,że dam. Posiedzę sobie tutaj, a ty już myśl dokąd mnie zabierzesz. -uśmiechnęła się zawadiacko obracając szklankę w palcach. Napiła się znów. Ah no tak, bo nie wiedziałaś xdd ciekawe jaki zawód mu jutro wymyślisz! xd

ale też teraz dowaliła, on był zmęczony po pracy, to chyba ją zabierze do swojego łóżeczka, chociaż pewnie mieszkał w takiej klitce, że w życiu jej tam nie wpuści, bo ona miała taką łazienkę jak on mieszkanie pewnie. moze jeszcze w kawiarni pracować, nawet w kwiaciarni też xd obsłużył milion klientów przez te pół godziny i zanim claudia zdążyła się odwrócić już był obok niej w swoich codziennych ciuszkach. - no to co chcesz robić, bo od tego zależy, dokąd pójdziemy - wyszczerzył się, patrząc jak ładnie wygląda, zwłaszcza na jej długie nogi, których zza baru nie mógł dojrzeć.

Z czym znów dowaliłam? O, może być też kwieciarzem, będzie jej robił wianki xd zeszła ze stołka kiedy już znalazł się przy niej. -Chcęę spędzić z tobą trochę czasu. -stwierdziła zabawnie. Nie miała pomysłu za bardzo co mogliby robić, gdzie pójść. A może i ona miała, tylko ja za bardzo nie mam. -Wiesz co? Potańczyłabym sobie. Ale w jakimś ustronniejszym miejscu. -nie miała na myśli jej czy jego mieszkania, ale może jakiś parczek czy coś. Puszczą sobie muzę z telefonu i będą tańczyć xdd

a nie wiem nawet xd a już mi sie nie chce sprawdzać o co mi tam chodziło xd kiedy wstała, oparł dłonie na jej talii i uśmiechnąl się mega słodko do niej, do jej ust i w ogóle. na pulsara! xd ej mieszkasz w poznaniu to powinnaś wiedzieć o co cho...chociaż pulsar już dawno zlikwidowali... - dobra to zabiorę cię w tajemnie miejsce - uśmiechnął się tajemniczo i możesz zacząć w jakimś parku właśnie xd