no chyba nie, ale nie jestem pewna. wiem, ze za granicą się płaci za odbieranie telefonów z polski! ale jak jesteś w polsce, chyba, że nie jesteś xd to raczej się nie płaci, skoro ona dzwoniła. jakby beth miała jakieś grubaśne kolana... - no dobrze... chociaż nigdy nie wiadomo, może po sześciu puszkach zmieniasz się w niemiłego faceta - wzruszyła ramionami - ale mam nadzieję, że nie - uśmiechnęła się zaraz - okej. nie, kociaka ci nie zabiorę, bo chyba bym nie mogła wyjść z domu, poza tym tak mam pretekst, żeby do ciebie przychodzić - zaśmiała się - hmmmm - musiała się chwilkę zastanowić, przy czym bez zastanowienia zaczęła oblizywać górną wargę - następnym razem spotkamy się u mnie - odparła, bo nic lepszego jej nie przychodziło do głowy, mogła też powiedzieć o buziaku, ale to byłoby bez sensu, chociaż może nie, ale o tym już nie pomyślała - bez obrazy dla ciebie, słodziaku - nachyliła się do kotka i ucałowała go za uszkiem, nigel pewnie mu teraz zazdrościł;c