w sumie to była racja, taka była tendencja, że dziewczyny wolą jednak złych kolesi, jednak czasami przychodzi moment gdzie potrzeba też takiego misia fajnego, zresztą tacy misie się nadają na świetnych mężów przecież! - przynajmniej medycyna może się roziwjać, a chyba choroby są nieuniknione, zawsze ludzie chorowali, umierali. w końcu by było nas za dużo - zasmiała isę, bo wyobraziła sobie świat, w którym nikt nie umierał, bylo to bardzo komiczne, niemożliwe. - ach, firma ojca. w sumie mój tez ma firmę, ale nie chcę jej przejąć. nie nadaję się do tego, nie wiem co oni zrobią, chyba poszukają mi gospodarnego męża - uśmiechnęła isę, chociaż to by było straszne. jakby ją zmusili, wiadomo. - ale może jak ogarniesz wszytsko to może będziesz mógł pozwiedząc, może przy okazji zareklamujesz fimrę? - zaporponowała.