Los Angeles
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

You are not connected. Please login or register

noah&elizabeth&angela

5 posters

Idź do strony : 1, 2, 3, 4  Next

Go down  Wiadomość [Strona 1 z 4]

1noah&elizabeth&angela Empty noah&elizabeth&angela Pią Cze 15, 2012 12:19 pm

noah

noah

noah&elizabeth&angela 222857881530184818_Css6x7vz_f_large

2noah&elizabeth&angela Empty Re: noah&elizabeth&angela Pią Cze 15, 2012 10:19 pm

noah

noah

łaził po całym domu z telefonem przy uchu, bo dalej ta młoda dziewucha nie dzwoniła do niego. - co do kurwy! - warczał do niego i był nieprzyjemny do wszystkich wokół. wywalił dzisiaj już ze dwie sprzątaczki i teraz nie było tu prawie nikogo. wyszedł na taras i prawie wpadł do wody! - kurwa, elizabeth! w życiu ci już nie pozwolę robić wody na tarasie! - wydarł się na zonę, która pewnie już próbowała zasnąć. wkurzył się jeszcze bardziej, że mu nie odpowiedziała, to szukał jej po wszystkich pokojach, a w jednym dostrzegł angelę malującą paznokcie. - ja pierdole! jak tu jebie! - warknął na nią. normalnie nie był taki wybuchowy :c

3noah&elizabeth&angela Empty Re: noah&elizabeth&angela Pią Cze 15, 2012 10:24 pm

angela

angela

słuchała sobie pewnie justina biebera albo jakiś innych mega gwiazd i w dodatku śpiewała sobie, podrygując. nie słyszała więc jak ojciec się darł, ale mina jej zrzedła, kiedy wparował do jej pokoju i zaczął na nią krzyczeć. - o co ci chodzi?! - skrzyżowała ręce na piersi i prawie się nie rozpłakała, bo nie lubiła, kiedy tatuś się tak na niej wyżywał! to był strasznie nie fair i potem pewnie chodziła zdołowana, żeby dał jej coś, żeby jakoś jej to wynagrodzić. no chyba, że jednak nie był takim dobrym tatą!

4noah&elizabeth&angela Empty Re: noah&elizabeth&angela Pią Cze 15, 2012 10:27 pm

noah

noah

był! tym bardziej, że elka za każdym razem mu powtarzała, że jeśli będzie dla niej taki niedobry to pożałuje, że została adoptowana! to nic, że nikt jej o tym nie mówił i nawet nie wiedziała o adopcji, bo nikt nie wiedział o tym, że brzuch który nosiła przez kilka miesięcy elizabeth był udawany, bo jej mąż nie ma jednego jądra, które stracił za młodu, bo był idiotą i sam sobie je odstrzelił! - nie pyskuj! - zamachał na nią swoim krzywym palcem i poprawił bokserki na idealnie płaskim brzuchu, bo nie chciał się spaść. kiepsko by to wyglądało. niski i gruby.. dziwne, że angela nie pytała, dlaczego jest taka wysoka, skoro rodzice są niscy jak jakieś krasnale, ale to tylko lepiej dla nich.

5noah&elizabeth&angela Empty Re: noah&elizabeth&angela Pią Cze 15, 2012 10:35 pm

angela

angela

bardzo by przeżyła to, gdyby dowiedziała się, że jest adoptowana. płakałaby w pokoju, że to nie są jej prawdziwi rodzice i bałaby się, że nie będzie taka zajebista jak oni. - zaraz powiem wszystko mamie! - zapiszczała i z nerwów rzuciła na pościel lakier, który się rozlał. malowała sobie paznokcie jakimś oczojebnym kolorem albo czerwonym, a pościel była jasna. - no i widzisz? to wszystko przez ciebie! - spojrzała na niego i łzy ściekły po jej policzkach. zawsze jak się denerwowała to chciało się jej płakać. - to była moja ulubiona - podciągnęła nosem.

6noah&elizabeth&angela Empty Re: noah&elizabeth&angela Pią Cze 15, 2012 10:43 pm

noah

noah

angela [merkel.. dobrze, że nie wygląda jak ona, swoją drogą xd] zawsze wiedziała jak podejść tatusia. - I DOBRZE! SOBIE MÓW! - wydarł się na nią i miał już wychodzić, kiedy jej łezki popłynęły na tych gładkich policzkach. była taka bezradna i biedna. - o boże... przepraszam. - powiedział podkakując do niej szybciutko i patrząc nieporadnie na pościel. - nie płacz, angie..... - jęknął błagalnie i zaraz ją objął i pocałował czubek głowy. a nie! był za niski. więc pewnie ułożył czoło na jej ramieniu. - angie... nie chciałem cię zdenerwować. mam kiepski dzień dzisiaj. jedna aktorka się wyłożyła i znalazłem idealną kandydatkę, ale ona jest z konkurencji - jęczał jej, jak mały chłopiec, którym trochę był. no i dalej nie dochodziło to do niego, ze dziewczyna z plaży, którą spotkał nie była z żadnej konkurencji, no i raczej nawet nie rozumiała, o co mu z tym wszystkim chodzi. biedny noah!

7noah&elizabeth&angela Empty Re: noah&elizabeth&angela Pią Cze 15, 2012 10:52 pm

angela

angela

zawsze płakała, kiedy nie chciał się jej słuchać, bo to był najlepszy sposób na zwrócenie na siebie uwagi i osiągnięcie celu. popatrzyła na niego smutnymi oczkami i otarła dłonią spływające po jej policzkach, pojedyncze łezki. jeszcze się nie zdążyła dobrze rozkręcić, a on już do niej przyleciał. przytuliła się do niego. - ale nie musisz się na mnie wyżywać, bo mi jest wtedy smutno. chyba nie chcesz, żeby mi było smutno przez jakąś głupią aktorkę? - zapytała smutnym głosikiem. zawsze zachowywała się jak mała dziewczynka i była dobra w manipulowaniu ludźmi. szczególnie nim. przeniosła wzrok na łóżko. - teraz nie będę miała w czym spać, a ta pościel była taka śliczna i pasowała mi do zasłonek - opadła na łóżko i chwyciła poduszkę, w którą się wtuliła.

8noah&elizabeth&angela Empty Re: noah&elizabeth&angela Pią Cze 15, 2012 10:58 pm

noah

noah

a on był taki naiwny! zresztą co się dziwić, skoro tak mocno ją kochał. naprawdę bardzo! tak samo elizabeth. pomimo tych wszystkich kłótni, które z nia przeprowadził. odsunął się od córki i pokiwał głową. - tak, angelo. masz rację. co tam jakaś głupia aktorka! w życiu nie zależało mi bardziej niż na twoim szczęściu. - zapewnił ją patrząc na jej buzię jakimś zbolałym spojrzeniem. spojrzał na pościel i przełknął ślinę. - możesz iść spać do pokoju gościnnego - zaproponował z nadzieją, że się zgodzi, ale dalej pamiętał, jak to jęczała, że łózko w gościnnym jest tak obrzydliwe, że nigdy nie zaprosi tu swoich znajomych by spali. tak naprawdę pewnie ich nie zapraszała, bo wstydziła się ojca! ech... - albo może... - zaczął się zastanawiać chodząc po pokoju. mogliby zmienić pościel, bo mieli z milion takich kompletów, w razie właśnie takich wypadków, poza tym nie pozwalał prać pościeli córki, bo jeszcze by nie były takie idealnie gładkie i podrażniły jej młodą skórę, dlatego równo co tydzień wyrzucali ten komplet i zakładali nowy, wyjęty z opakowania. ale on nie umiał tego robić, a skoro żadnej służącej na miejscu nie było to sobie nie poradzą. bo niby skąd angela by miała wiedzieć, co i jak?

9noah&elizabeth&angela Empty Re: noah&elizabeth&angela Pią Cze 15, 2012 11:08 pm

angela

angela

troszeczkę! wykorzystywała go co nie znaczyło, że go nie kochała, bo nie wiem co by zrobiła, gdyby jej go zabrakło. pewnie byłaby biedna i skończyła w jakimś schronisku, ale już nie o to chodzi. był najlepszym ojcem pod słońcem i na pewno pisała mu to co roku na kartce z okazji dnia ojca, którą sama osobiście wypisywała, a nie służba. bo przeważnie to właśnie im kazała robić takie rzeczy. uśmiechnęła się słodko, kiedy wspomniał o jej szczęściu. - gościnnego? - na jej twarzy wymalowało się obrzydzenie, bo nie cierpiała tego pokoju. - ale tam łóżko jest takie twarde i śmierdzi - zaczęła marudzić, ale zaraz spojrzała na niego z nadzieją, że wymyśli coś lepszego. - albo może? - zapytała w końcu.

10noah&elizabeth&angela Empty Re: noah&elizabeth&angela Pią Cze 15, 2012 11:14 pm

noah

noah

pewnie tak! i to było najsłodsze! w takim właśnie dniu, dniu ojca, kochał ją najmocniej! była cu.do.wna! te kwiatuszki, które kiedyś rysowała. w ogóle miał taką tradycję, ze co roku zostawiał te jej kartki. i miał już całkiem pokaźną kolekcję jej rysunków i kartek na dzień ojca, czy jego urodziny. mogłby poruszyć niebo i ziemię, żeby jego córeczka była szczęśliwa i uśmiechnięta. - to nie! nie musisz tam spać. - powiedział pospiesznie, bo przecież nie chciał by znowu się rozpłakała. główkował co nie miara, by wymyślić sposób na odmienienie jej żałosnego losu, bo to naprawdę musiał być koniec świata dla niej. - co powiesz na spanie pod kocem, a jutro nie będziesz musiała iść do szkoły i dostaniesz te wysokie buty, o które tak się kłóciliśmy z mamą? - bo te buty ostatnio miała lejdi gaga (napisałam gafa xd) i ona też je chciała mieć, a były wedlug nich nieodpowiednie dla takiej młodej damy. miały odkryte palce albo pięty... a nie. oni chyba jednak nie są muzułmanami i nie mają aż taki ostrych reguł panujących w tym domu.

11noah&elizabeth&angela Empty Re: noah&elizabeth&angela Pią Cze 15, 2012 11:22 pm

angela

angela

jak była mała rysowała im pełno obrazków, więc pewnie na specjalne okazje robili z jakiegoś pokoju galerię jej dzieł sztuki, skoro je wystawiał. i wtedy każdy chodził i się nimi podniecał, bo jeśli nie to od razu wpadała w zły humor. nawet służący byli nauczeni, że muszą ją chwalić i zapewniać, że jest niesamowicie uzdolniona i kreatywna, nawet jeśli to nie do końca była prawda. no cóż, musieli jej prawić komplementy, bo by się poskarżyła tatusiowi. czekała cierpliwie, bo wierzyła, że wymyśli coś na co może się zgodzić i wyjdzie na tym lepiej. - ale pod tym z konikiem? - zapytała, upewniając się, że czasem nie da jej jakiegoś brzydkiego i śmierdzącego koca, przez który by się nie mogła wyspać. - kocham cię tatusiu - powiedziała zadowolona, kiedy już się na wszystko zgodził i wstała, żeby go uściskać. już się cieszyła z tych nowych butów i pewnie nie będzie mogła usnąć. no ona czasami zachowuje się jak jedna wielka gafa xd

12noah&elizabeth&angela Empty Re: noah&elizabeth&angela Pią Cze 15, 2012 11:26 pm

noah

noah

napisałam wystawiał? zostawiał je sobie po prostu w pudełku. i możliwe jednak z tymi wystawami! rozwieszali jej obrazki po całym domu i przez jakiś tydzień, czy miesiąc, kiedy przychodzili znajomi chwalili się rysuneczkami angeli. w każdym bądź razie ucieszył się, że ona jest taka zadowolona, nawet jeśli pewnie połamie sobie nogi na tych obrzydliwych butach, dlatego poklepał ją po plecach. - no dobra, a teraz idź spać. - pozdro, że chciał jej dać wolne jutro od szkoły, a jest sobota xd ucałował ją w czoło i uciekł, by czasami znowu nie musieć jej pocieszać, bo był w tym kiepski. a ja idę spac.

13noah&elizabeth&angela Empty Re: noah&elizabeth&angela Pią Cze 15, 2012 11:29 pm

angela

angela

już mi się mieszają literki i widzę to co chcę xdd. już nie ważne co z nimi robił, bo i tak była z tego zadowolona. a potem poszła szybciutko spać i śniła o tym butach.

14noah&elizabeth&angela Empty Re: noah&elizabeth&angela Pon Cze 18, 2012 9:18 am

elizabeth

elizabeth

Elizabeth wstała sobie wraz ze świtem, czyli po 11, bo jej się wydawało, że wcześniej się nie da! Od razu dostała swoją ulubioną mrożoną kawę i przepiórcze jajka na śniadanie! Ale było jej wyjątkowo gorąco, więc stwierdziła, ze zje to w basenie na tarasie! Wszystko jej tam ładnie podali, a ona sobie siedziała na tym krzesełku i pluskała nogami w wodzie!

15noah&elizabeth&angela Empty Re: noah&elizabeth&angela Pon Cze 18, 2012 9:25 am

noah

noah

noah od rana tyrał jak głupi i w ogóle czego masz taki mały ten avek jakiś? ; o ja jemu muszę zmienić, bo za czerwony na nim jest i mnie drażni. no ale w każdym bądź razie był nawet zawieźć córeczkę do szkoły i na planie jakiegoś durnego serialu albo filmu i wpadł tu dosłownie na chwilę. trzasnął drzwiami. - kurwa! - jęknął bo oczywiście tym swoim mocnym i silnym ramieniem popsuł klamkę. pewnie właśnie miał ją na wysokości ramienia. . . . a nie, może aż takim kurduplem nie był. - ja pierdolę, dom się rozpierdala! firma się rozpierdala! koniec świata! - krzeczał i zabił spojrzeniem ze dwie sprzątaczki by wylecieć na taras i znowu się zapomniał więc wlazł swoimi buciorami do wody. - KURWA! kiedyś cię za te jebane pomysły z basenem na tarasie zabiję, kobieto! - ale zamiast udusić ją pocałował w czubek głowy zawieszając wzrok na jej bikini i złapał jedno jajeczko, skoro jego osobiste też było w pojedynczej liczbie.

16noah&elizabeth&angela Empty Re: noah&elizabeth&angela Pon Cze 18, 2012 9:30 am

elizabeth

elizabeth

Ty go zrobiłaś, spoko! Elizabeth tylko pokręciła głową słysząc te jego krzyki. Skończyła spokojnie śniadanie,dobrze że nie jadła nigdy wszystkiego, to mógł wszamać jajko, gdy ją pocałował. Dobrze, że miał w miarę czyste buty, bo woda dopiero co wymieniana! Chociaż pewnie lubiła wymienianie wody, bo mieli fajnego chłopca do czyszczenia basenu. -Noah ty mój głuptasku -powiedziała patrząc na niego i mrugając przy tym zalotnie! -przecież podobała ci się nasza pierwsza wspólna kąpiel tutaj. Endżi była u koleżanki na noc -wymruczała mu ładnie i dotknęła jego klaty!

17noah&elizabeth&angela Empty Re: noah&elizabeth&angela Pon Cze 18, 2012 9:36 am

noah

noah

ale nie zrobiłabym takiego małego! nieważne. zmrużył oczy przypominając sobie ich pierwszą kąpiel. - jak prawie wypadłem stąd? no kurwaaaaa - bo elka była dość brutalna, no i tłuściutka w pewnych kryzysowych częściach swojego cielska, to jak się uwaliła do wody, zmiatała wszystko. razem z tą wodą. a później dziwiła się, ze ma siniaki na dupie, jak wskakuje na nią do wody. ach ta elizabeth! - jak to kurwa była u koleżanki! - czuł tu podstęp. przecież jego dziecinka nie ma koleżanek. - przecież ci mówiłem, że ma zapraszać je tutaj! kto zeżre te niedobre ciastka od twojej matki? - wylazł z basenu machając nogami, by mu wyschły ale chyba nie szło mu z tym więc jedynie usiadł zrezygnowany przy stoliku. - mam tą aktorkę, kurwa, elizabeth! może nie będziemy musieli przenieść się do jakiegoś jebanego wisconsin by uprawiać buraki cukrowe! - uśmiechnął się słodko, jak to noah!

18noah&elizabeth&angela Empty Re: noah&elizabeth&angela Pon Cze 18, 2012 9:43 am

elizabeth

elizabeth

Biedna Elka z tym mężem frustratem! W sumie faktycznie hardkorowy ten basen. Moze się wtedy na niego zdenerwowała i chciała go wypchnąć! Ale zaraz potem żałowała, bo tak go uwielbia! I za karę skacze na dupę do basenu teraz, bo on jej w ogóle nie daje klapsów. -oj przecież zawsze zaprasza, kooochanie -uwiesiła się na jego ramieniu na chwilę, ale zaraz potem wróciła do basenu, to znaczy stała w nim, przed mężem i kręciła mu zadkiem. -mamy? - odwróciła sie szybko i aż go w nagrodę ucałowała! - wiedziałam, że sobie poradzisz, jesteś genialny! -znów będzie go podziwiała cały tydzień. -strasznie się bałam tych buraków -wyżaliła mu się i pokazała swoje śliczne rączki - no patrz, popsułyby się.

19noah&elizabeth&angela Empty Re: noah&elizabeth&angela Pon Cze 18, 2012 9:56 am

noah

noah

noah nie chce by czasami nie spowodowali jakiejś fali tsunami, bo gdyby tak ją walną, a ona trzęsła się i trzęsła to w końcu narobiła jakiś wiatrów i wtedy bój się panie boże! - było ciężko - chociaż dziewczyna była tak głupia, ze on mu się jej żal robiło - ale sobie dałem radę! jak zawsze. - złapał ją za rękę i pociągnął na kolano by objąć ramieniem. miała mokrą dupę, więc zaraz jego spodnie nią nasiąknęły. pewnie wyglądał jakby się zmoczył! chociaż kto go tam wie... - byś miała łapy jak te baby żebrzące na ulicy. masakra, elizabeth. - chociaż ona pewnie nie wiedziała, bo nie chodziła w takie brudne miejsca, jakieś slumsy los angeles.

20noah&elizabeth&angela Empty Re: noah&elizabeth&angela Pon Cze 18, 2012 10:02 am

elizabeth

elizabeth

No wiesz, aż tak źle z nią nie jest! Ma pewnie aerobik z prywatnym instruktorem i coś tam jeszcze. Robiła wszystko by podobać się mężusiowi, sam nie wiem dlaczego. -zawsze sobie dajesz, mój bohaterze! -powiedziała taka szczęśliwa, bo wreszcie się nią zajął! w sensie, że wziął na kolana, to już było dla niej coś, bo Noah był taki cudowny i wspaniały, taki męski, mimo wszystko! Zawsze jadła przepiórcze jajka, bo gdyby jadła jakieś większe, to by jej było smutno, że takie duże są! Zrobiła smutną minkę, jak powiedział łapy i westchnęła -nie pozwól bym takie miała, jak ten ktoś.. - faktycznie nie wiedziała o kim on mówi! Ona znała tylko z telewizji biedne dzieci z Afryki, ale wysyłała pieniążki na jakieś organizacje, wiec czuła się dobra.

21noah&elizabeth&angela Empty Re: noah&elizabeth&angela Pon Cze 18, 2012 10:07 am

noah

noah

też byś chciał mu się podobać :c jasne, że był męski! nie wyglądał jak jakaś cipka, co to wszyscy tak wyglądali. na przykład super mario gomez albo iker, prawie ikar! sama pewnie organizowała jakieś zbiórki jedzenia i odzieży dla nich. może nawet dla eskimosów też! i wysłała im kiedyś czekolady i mydło, to jedli to mydło i im całkiem smakowało! bo nam kolo od geo opowiadał o tym xd - nie bądź głupia. póki ci idioci oglądają te durne filmy interes będzie się kręcił. no i może dostanę jedną rolę w filmie o edisonie. - pewnie miał zagrać frankensteina xd

22noah&elizabeth&angela Empty Re: noah&elizabeth&angela Pon Cze 18, 2012 10:15 am

elizabeth

elizabeth

Albo żarówkę mógłby zagrać! No, dobrze, że też nie wyglądał jak Ozil. No organizowała, ale przestała jak pomyliła zbiórki i wysłała do Afryki kombinezony a Eskimosom klapki! Tak to jest jak się chwyta dwóch rzeczy na raz. Potem było jej bardzo smutno i Noah ją musiał pocieszać. Nawet chciała adoptować takiego małego murzynka, ale noah stwierdził, ze to już podpadnie, nie dadzą rady ukryć, że jest adoptowane, a szkoda! -będziesz znów grał? o jaojaojaoja - zapiszczała, ale zaraz zrobiła ostrą minkę -będę cię musiała pilnować! bo znów cię będą podrywały jakieś aktoreczki i fanki na premierze! -pociągnęła noskiem.

23noah&elizabeth&angela Empty Re: noah&elizabeth&angela Pon Cze 18, 2012 10:26 am

noah

noah

prądnicę xdddddddddd jakby wyglądał jak ozil to wszystkie role ropuch i żab by miał! a tak... musi się męczyć z jakimiś innymi. ale to nic. mógł jeszcze zagrać 'brzydkiego francuza w tle' xd eskimosom klapki :3 rozwalił mnie cały wywód o adopcji xdddddd - wczoraj mnie nie musiałaś pilnować. to ty łaziłaś za tymi młodymi gejkami - zmarszczył swój śliczny nosek, bo elizabeth latała za freddim&mercurym <3 i chciała od nich wyciągnąć jakiś autograf, ale mieli zmęczone rączki to ją olewali ;c

24noah&elizabeth&angela Empty Re: noah&elizabeth&angela Pon Cze 18, 2012 10:32 am

elizabeth

elizabeth

W ogóle jaki on ma duży nos, o ja. Troche jak ta jedna zabawka z Toy Story! z tymi uszami i nosem. O ta właśnie! -oj bo oni są tacy uroczy! Takie małe chłopczyki! -strasznie ją rozczulali pewnie! I chciała autografy i focie z nimi, żeby się potem chwalić koleżankom. Pocałowała go szybko w ten nosek, powiedzmy, że nosek i pomiziała po głowie. -a moze ja bym też coś zagrała, cooo - popatrzyła na niego błagalnie

25noah&elizabeth&angela Empty Re: noah&elizabeth&angela Pon Cze 18, 2012 10:39 am

noah

noah

a ona niby ma lepszy? xd - małe? sama jesteś mała... eli. - westchnął w jej włosy i zaraz poklepał ją po tyłku by z niego zlazła. - przywaliłaś, kobieto. już mnie nogi bolą. - wstał z miejsca też i zaklaskał na ich wielkiego doga, który pływał w basenie. - chodź tu kruszynko! - bo tak słodko go nazwali. chyba, że jak grałam z lilką to jakoś inaczej go nazywałam... ale to nieważne. - nie umiesz grać. poza tym, kto by chciał cię oglądać? - zmierzył ją wzrokiem.

Sponsored content



Powrót do góry  Wiadomość [Strona 1 z 4]

Idź do strony : 1, 2, 3, 4  Next

Similar topics

-

» angela dickens
» noah
» noah
» noah
» Elizabeth Dickens

Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach