ja myślałam, że wszyscy pomarli jak zobaczyłam takie szare także ten xd jej, ale on jest straszny:< myślała, że wujcio będzie czekał na nią gdzieś w salonie, gdzie mieli o niebo wygodniejsze kanapy, a po wczorajszych ekscesach z lloydem w krzakach pewnie wszystko ją bolało... doszła w końcu do tego gabinetu i weszła bez pukania - cześć, wujku, przepraszam, że tak późno, ale wstałam dziś później i zanim się ogarnęłam to minęło trochę czasu... - powiedziała przepraszająco i usiadła sobie gdzieś tam na tej mniej wygodnej sofie, wcześniej calując wujka w policzek, chociaż trochę się obawiała. dobrze, że nie wiedziała, że dłubał przed chwilą w nosie, chyba, że go na tym nakryła!