tyle, że niespecjalnie teraz było takie rano xd ale to nic takiego. i miałam cię pytać! jak masz na imię w realu, bo chyba tylko ciebie nie mam uzupełnionej w kto kogo ma :c podniósł na nią wzrok. teraz nie wiedział, czy pytać ją, jak się spało, czy od razu powiedzieć, ze ślicznie wygląda, czy używać zwrotów typu skarbie, kochanie.... kiedy długo myślał mózg mu parował. okej, może nie aż tak. - hej, stella - powiedział w końcu i przelał jej sok do wysokiej szklanki. - mam nadzieję, że lubisz jeść trochę tłusto... a jeśli nie to zostaje ci zjedzenie płatków z odtłuszczonym mlekiem, bo widziałem, ze masz. - wskazał ręką na lodówkę i sam już gdzieś usiadł, by zająć się swoim śniadaniem.