Los Angeles
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

You are not connected. Please login or register

L.A. State Park

+6
liliann
pablo
crystal
derek
bethany
serge
10 posters

Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4

Go down  Wiadomość [Strona 4 z 4]

1L.A. State Park - Page 4 Empty L.A. State Park Sro Cze 20, 2012 3:57 pm

serge

serge

First topic message reminder :

L.A. State Park - Page 4 LASHP_1L.A. State Park - Page 4 Los-Angeles-State-Historic-Park_Image3L.A. State Park - Page 4 FYF_Fest_07
Często odbywają się tu różnego rodzaju eventy jak festiwale muzyczne.


76L.A. State Park - Page 4 Empty Re: L.A. State Park Wto Cze 26, 2012 11:39 pm

kristian

kristian

westchnął cicho kiedy usłyszał jej słowa i odunął nieznacznie głowę. - powinnas wrócić do domu angela. - powiedział ostrożnie bo nie chciał żeby ta sarenka mu uciekła ale wiadomo jak to jest. westchnął. - chodź chociaż wezmę cię do siebie jak już nie chcesz iść do domu. bo był w podkoszulku i bylo mu zimno już.

77L.A. State Park - Page 4 Empty Re: L.A. State Park Wto Cze 26, 2012 11:44 pm

angela

angela

oparła głowę o jego ramię i chwilę tak siedziała. - no dobrze - powiedziała w końcu i usiadła się porządnie. miała na sobie jego sweter, ale i tak jej też było trochę chłodno. miała w końcu odkryte całe nogi. wstała, chwiejąc się trochę i poprawiła swoją sukienkę.

78L.A. State Park - Page 4 Empty Re: L.A. State Park Wto Cze 26, 2012 11:49 pm

kristian

kristian

wziął ją do siebie połozył w sypialni i sam spał na kanapie oczywiście zajął się nią porządnie skoro był tak zakochany! a ja idę spać bo trzeba wcześnie wstać, pa!

79L.A. State Park - Page 4 Empty Re: L.A. State Park Wto Cze 26, 2012 11:51 pm

angela

angela

rano jak wstała, to nie wiedziała co się stało i gdzie jest, ale pewnie potem przypomniała sobie. było jej trochę głupio, więc zwiała do siebie do domu. ale pewnie najpierw sie trochę ogarnęła. pa.

80L.A. State Park - Page 4 Empty Re: L.A. State Park Sob Cze 30, 2012 7:07 pm

bethany

bethany

o tak to zdecydowanie było jednym z ulubionych miejsc bethany, bo uwielbiała chodzić na koncerty, a że tam mieli wiecznie ładną pogodę to musiały się tam odbywać każdego wieczoru jakiś, skoro to la. i dzisiaj pewnie był jakiś, na którym beth była z koleżanką, ale ta ją zostawiła, bo zadzwonili od niej z pracy czy coś. i teraz biedna beth stała sama gdzieś trochę dalej od sceny, gdzie było mniej ludzi i opierała się o tą barierkę, co idzie przez środek tłumu. nawet nie wiem kto tam mógł grać, ale na pewno ktoś fajny.

81L.A. State Park - Page 4 Empty Re: L.A. State Park Sob Cze 30, 2012 7:13 pm

nigel

nigel

Niestety nie był to zespół Nigela i Dereka (i chyba kogoś tam jeszcze, bo nie pamiętam, czy nie mieli kogoś jeszcze w tym zespole, ale nieważne!), bo Nigel był obrażony na Dereka za to, że ten wrócił do Kat, w związku z czym odwołał dwa koncerty, które mieli dać w ten weekend. Ale, dzięki temu, miał czas, by samemu przyjść na koncert jakiegos fajowego zespołu do tego parku. I stał dłuższą chwilę w tłumie, poprawiając co chwilę swoje ray-bany, które kupił w Camden Town jakieś sto lat temu za dwa funty, ale potem zauważył Beth, w związku z czym przepchał się do niej i dotknął jej ramię, by potem pomachać do niej. - Cześć, Beth! - Nachylił się w jej strone, by nie krzyczeć jakoś strasznie.

82L.A. State Park - Page 4 Empty Re: L.A. State Park Sob Cze 30, 2012 7:19 pm

bethany

bethany

na początku aż podskoczyła, kiedy poczuła, że ktoś dotyka jej ramienia, pewnie tak wczuła się w muzykę, a leciała jakaś spokojniejsza piosenka. pewnie poczuła jak mu śmierdzi z ust, kiedy się tak do niej nachylał, chyba, że jednak mył zęby, to ewentualnie nie. - o, cześć, nigel - na jej buzię wyszedł od razu szeroki uśmiech, gdy tylko zorientowała się, że to on do niej gada! nawet teraz stwierdziła, że dobrze, że ta koleżanka jej uciekła, bo przy niej to już w ogóle wstydziłaby się gadać z nigelem, a tak jakoś nawet fajnie jej się gadało z nim, wtedy w tej restauracji. zwłaszcza jak najeżdżali na dereka xd - nie widziałam cię tu wcześniej - powiedziała zakładając kosmyk włosów za ucho. i tak jakby w ogóle tam nie było miliona osób, żeby musiała go widzieć wcześniej, ale beth czasami była głupiutka.

83L.A. State Park - Page 4 Empty Re: L.A. State Park Sob Cze 30, 2012 7:27 pm

nigel

nigel

Pokiwał głową ze zrozumieniem. Mył zęby! Odkąd Derek się od niego wyniósł z powrotem do Kat nikt nie podkradał mu pasty do zębów. Derek miał zwyczaj stosować pastę do zębów Nigela jako krem do stóp. - Miałaś prawo. Tu jest z milion osób - zauważył, chociaż trochę hiperbolizował, zdecydowanie było tu mniej niż milion osób, ale Nigel nie był najlepszy z liczenia. - Jak leci? - Spytał, uśmiechając się do niej szeroko, wsuwając dłonie w kieszenie swoich spadających z tyłka rurek dżinsowych, które tylko podkreślały chudość jego tyłka, który był całkiem uroczy i pewnie wisiał w pokoju każdej napalonej nastolatki. A nie.. To przecież Derek był gwiazdą w ich zespole!

84L.A. State Park - Page 4 Empty Re: L.A. State Park Sob Cze 30, 2012 7:32 pm

bethany

bethany

gdyby beth miała zdjęcie jego tyłka pewnie ustawiłaby sobie na tapecie, chociaż twarz też miał w porządku! zresztą dla niej cały był bardzo w porządku. - rzeczywiście, to bez sensu... - zacisnęła wargi, spoglądając przelotnie na ten tłum. - u mnie? w porządku, przyszłam tu z koleżanką, ale musiała wcześniej lecieć - wzruszyła ramionami - no i zostałam sama. a u ciebie jak tam? - zapytała, zerkajac na niego. chciała już gadać o dereku, ale skoro pytał co u niej to zaraz poruszy ten temat, zresztą prędzej czy później zaczną o nim mówić.

85L.A. State Park - Page 4 Empty Re: L.A. State Park Sob Cze 30, 2012 7:36 pm

nigel

nigel

W sumie to Nigel nie był pewien, czy to, że mogli obgadywać Dereka to dobra rzecz. Z jednej strony cieszył się, że w końcu ktoś go popierał co do tego, że Kat to głupia, żądna pieniędzy i nieszcześcia innych wiedźma, ale poza tym czuł się nieswojo, bo wydawało mu się, że nie ma innych tematów do rozmów z Beth. Przynajmniej innych nie miał okazji próbować! - Już nie jesteś sama! - Zauważył, uśmiechając się i pogłaskał ja po ramieniu, by podkreślić to, że był przy niej i był gotów się nią zaopiekować. - U mnie w porządku. Chyba powinienem się cieszyć, że pozbyłem się Dereka z mojego mieszkania, ale chyba jednak wolałbym, żeby dalej u mnie mieszkał - westchnął ciężko.

86L.A. State Park - Page 4 Empty Re: L.A. State Park Sob Cze 30, 2012 7:47 pm

bethany

bethany

no właśnie jak zaczęli gadać o dereku to tak się nakręcili, że nie mogli skończyć! - och, no tak - uśmiechnęła się słodziutko, ciesząc się jak głupia z jego słów, bo to prawie zabrzmiało jakby chciał z nią być, hahaha, jej głupia wyobraźnia nie zna granic... - cieszę sie z tego powodu, bo zawsze raźniej jest z kimś posiedzieć niż samemu - dodała jeszcze, była tak podekscytowana osobą nigela, że nie zauważyła, że nie siedzą a stoją, ale to taki drobny szczegół. - no właśnie.. -westchnęła, robiąc jakąś smutną minkę - słyszałam, że zeszli się z kat... - mruknęła i ona też wolałaby, żeby derek mieszkał z nim, przynajmniej miałaby większą okazję natknąć się na nigela. chociaż na razie i tak spotykała go poza jego mieszkaniem, więc miała całkiem dużo szczęścia.

87L.A. State Park - Page 4 Empty Re: L.A. State Park Sob Cze 30, 2012 7:51 pm

nigel

nigel

Ale gdyby Derek mieszkał u Nigela miałaby szansę, by natknąć się na niego w samych majtkach albo w ogóle w mokrym ręczniku, zsuwającym się powoli z jego wąskich bioderek! - Ja również się cieszę, że cię tutaj dostrzegłem, bo pewnie inaczej bym sobie stąd poszedł, bo nawet nie podoba mi się specjalnie ta muzyka - machnął w stronę sceny. Pewnie już koncert się skończyl i zbierali sprzęt, ale on nawet nie zauważył, bo był zajęty obserwowaniem Beth i rozmyślaniem o Dereku i tej dziwce. - Nawet nic nie mów - machnął ręką, tak, jakby Beth cokolwiek mówiła. - Już zwyzywałem tą sukę i Derek prawie mnie przez to pobił. Idiota, dalej nie widzi, jakim jest idiotą - westchnął.

88L.A. State Park - Page 4 Empty Re: L.A. State Park Sob Cze 30, 2012 8:06 pm

bethany

bethany

no właśnie! o wiele fajniejsza perspektywa niż jakiś tam koncert... - wcale nie było tak źle... chociaż jakoś świetnie też sie nie bawiłam - wzruszyła ramionami, skoro połowę koncertu przestała sama to co się dziwić. westchnęła znów - nie wiem kiedy on w końcu przejrzy na oczy, co ona z nim robi... - pokręciła głową - próbowałam mu juz tyle razy przemówić do rozsądku, ale on jest uparty - oparła się plecami o tą barierkę, bo nogi zaczęły ją trochę pobolewać od stania, ale za to miała ładny widok na nigela z tej perspektywy.

89L.A. State Park - Page 4 Empty Re: L.A. State Park Sob Cze 30, 2012 8:13 pm

nigel

nigel

W ogóle widziałaś byłego Daisy? - Na naszym koncercie na pewno bawiłabys się lepiej! - Wypiął dumnie swoją chudą pierś, a potem się roześmiał. - Nie wiem, jak mogę się przyjaźnić z takim idiotą jak Derek. Ale chyba nie mogę nie kochać go jak brata, nawet jak jest z tą idiotką. Nie jest ci zimno? Może się stąd zmywamy? Niedługo gwałciciele zaczną się pewnie kręcić po okolicy - stwierdził. Bał się o swój dziewiczy zadek! I pewnie dokądś się stąd ulotnili, możesz nawet zacząć, a ja zw.

90L.A. State Park - Page 4 Empty Re: L.A. State Park Czw Lip 26, 2012 7:26 pm

bethany

bethany

niech będzie tu, bo nie mam pomysłu już gdzie i jak zacząć;/ zgadali się jakoś przez dereka albo to derek ich zgadał, bo pewnie nigel za bardzo się ostatnim razem do niej przytulał, więc nie odpowiadała na jakikolwiek odzew od nigela i byli na jakimś koncercie pewnie razem z derekiem i może kat i cały czas ją obgadywali, na szczęście teraz tamci sobie gdzieś poszli i w sumie koncert już się kończył i pewnie wcale nie był taki fajny jak miał być. - no nareszcie - odetchnęła z ulgą z tego powodu, że kat sobie poszła,chociaż nie wiem czy ona chciałaby z nimi iść na koncert, nie wiem, mniejsza z tym. zawsze się mogła cieszyć z powodu końca koncertu!

91L.A. State Park - Page 4 Empty Re: L.A. State Park Czw Lip 26, 2012 7:30 pm

nigel

nigel

Zachichotał na westchnienie ulgi ze strony Beth i poklepał ją delikatnie po plecach. Bał się ją głaskać, bo miał wrażenie, że Bethany wcale go nie lubi i nie chce być przez niego dotykana, macana czy miziana, a on nie chciał jej podpadać. Poza tym starał się być delikatny w stosunku do dziewczyn, bo jak na razie mało wypił i nie potrzebował aż tak dużo czułości. - Taaa, wiem co masz na myśli - przewrócił oczyma, poprawiając swoją koszulkę z jakimś nadrukiem, pewnie czarną, bo przecież Nigel był emo. Okej, może nie emo, no ale..

92L.A. State Park - Page 4 Empty Re: L.A. State Park Czw Lip 26, 2012 7:40 pm

bethany

bethany

ale ten gosciu w zielonej koszulce na ostatnim zdjęciu ma śmieszne nogi, hahahha, straszne! uśmiechnęła się do niego, kiedy ledwo dotknął jej pleców. przy nigelu przynajmniej czuła się w miarę bezpiecznie, skoro już tyle razem się spotykali i nie próbował się do niej dobierać. no i nie był dziwnym nieznajomym jak ten wczoraj z metra... - o matko - westchnęła, łapiąc się za głowę - dlaczego derek jest taki głupi...ale no nic, chyba nie będziemy o nich gadać - powiedziała, naciskając na słowo 'nich'. - wracasz już do domu czy idziemy jeszcze na jakieś piwo? - zapytała, bo wypiła na razie jedno i to z kija, które z prawdziwym piwem za dużo nie miało wspólnego.

93L.A. State Park - Page 4 Empty Re: L.A. State Park Czw Lip 26, 2012 7:44 pm

nigel

nigel

Bez kitu, jakby mu wyciągnęli trochę te nogi.. Podrapał się po podbródku i pokręcił głową. - Nie, jasne, że nie będziemy o nich gadać. Możemy porozmawiać o tobie, zamiast o Kat i Dereku! Myślę, że to milion razy lepszy temat - wyszczerzył się do niej, zastanawiając się dłuższą chwilę nad jej pytaniem. Najchętniej wziąłby ją do siebie do domu i tam upił tanim piwem albo winem, żeby szybciej poszło, by mógł się do niej chociaż poprzytulać, bo stwierdził, że chyba musiałby się z nią spotkać z milion razy, by w końcu móc dobrać się do jej majtek. Ale o dziwo to przytulanie się do niej w pełni go zaspokajało. - Nie wiem, chyba poszedłbym na piwo - stwierdził w końcu. - Idziesz ze mną? - Spytał, licząc na twierdzącą odpowiedź.

94L.A. State Park - Page 4 Empty Re: L.A. State Park Czw Lip 26, 2012 7:51 pm

bethany

bethany

no przecież ma łydki z dwa razy dłuższe niż uda;o - o mnie? - popatrzyła na niego, próbując ukryć uśmiech, bo ucieszyła się, że uważa rozmowę o niej za lepszą, chociaż nie powinna się tak cieszyć, bo nawet rozmowa o dupie maryni byłaby lepsza od tej o dereku i kat... - ja wcale nie uważam, że to taki fajny temat - odparła z wrodzoną skromnością. i chętnie by się napiła taniego wina z nim, bo takiego jeszcze nie piła i moze w końcu wyluzowałaby się na tyle, by tak się przy nim nie krępować... - pewnie, że tak, bardzo chętnie. w końcu jeszcze wczesna godzina - odparła, zakładając kosmyk włosów za ucho. - to gdzie idziemy? - zapytała. najchetniej napiłaby się na świeżym powietrzu, może miał balkon albo taras to mógł ją zaprosić, bo ona chyba takowego nie posiadała w swoim mieszkaniu.

95L.A. State Park - Page 4 Empty Re: L.A. State Park Czw Lip 26, 2012 7:55 pm

nigel

nigel

- No co ty! Jesteś świetnym tematem do rozmów, mogłabyś mi opowiedzieć o swoich ulubionych filmach i tak dalej - zauważył. - Bo jaki jest twój ulubiony zespół już wiem - zamachał do niej brwiami, by potem się roześmiać i podciągnął spodnie spadające z jego chudziutkiego tyłeczka. - Super. Idziemy gdzie tylko chcesz - wymyślił i złapał ją za łapkę. A ja zw to możesz zaczać, mogli iść do niego, bo na pewno ma balkon albo tarasik, albo gdziekolwiek indziej!

96L.A. State Park - Page 4 Empty Re: L.A. State Park Czw Lip 26, 2012 8:01 pm

bethany

bethany

roześmiała się - no tak, definitywnie mój ulubiony zespół doskonale znasz, a mój ulubiony muzyk stoi obok mnie - roześmiała się i poszli do niego, bo po drodze mu powiedziała, że ma ochotę na małą popijawę na balkonie, to tam u niego zacznę!

Sponsored content



Powrót do góry  Wiadomość [Strona 4 z 4]

Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4

Similar topics

-

» Griffith Park

Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach