ja niby też, ale chociaż poleże, to mi torchę da. na praktykach może być ciezko, dzieciaki mnie zamęczą a moje struny głosowe wołają o wolne, fajnie nie być studentem nawet i miec prkatyki <3
widać była jakąś perfekcjonistką i była bardzo drobiazgowa, gdy powiedziała tą nazwę to zakodowal sobie ją niczym swoje imie i naziwsko, które zna lepiej niż ja xd i wiedział, że z tym nie ma żartów!- nie masz za co, a tym czasem ja będę się zbierał, bo jets chłodno, nie będziesz tak tutaj marznć - odparł i jeszcze przytulił ją na pożeganie - to tak, żeby dać ci ciepła trochę na dorgę, dobranoc! - zaśmiał sie, była to taka niewinna wymówka, chociaż miała kawałek do głównego wejścia przecież! a na pewno co do fetyszu to takowego nie miał, ale nie miał nic przeciwko badaniom go, sma też ją pewnie jakoś wyczai! i poszedł gdy massie weszła do budynku i tam zniknęła, do domu poszedł znaczy się1 i dobranoc!