Los Angeles
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

You are not connected. Please login or register

Los Angeles City Hall

+6
kenny
massie
mathilde
mercury
theo
admin
10 posters

Idź do strony : Previous  1, 2, 3  Next

Go down  Wiadomość [Strona 2 z 3]

1Los Angeles City Hall - Page 2 Empty Los Angeles City Hall Pon Cze 18, 2012 4:19 pm

admin

admin

First topic message reminder :

Los Angeles City Hall - Page 2 3610638


26Los Angeles City Hall - Page 2 Empty Re: Los Angeles City Hall Sob Cze 23, 2012 7:10 pm

kenny

kenny

kenny nie był hołotą, pamiętaj, że jego ojczulek urzędował w tym ratuszu, chyba że on miał jakieś osobne gubernatorstwo czy coś, ja się nie znam na amerykańskiej hierarchii władzy.
- wszystko świetnie, jak zawsze. - odparł od razu, nawet nie czepiając się o tego kennetha, bo chyba już się przyzwyczaił. - a u ciebie? - spytał od razu, chociaż niewiele go to obchodziło.

27Los Angeles City Hall - Page 2 Empty Re: Los Angeles City Hall Sob Cze 23, 2012 7:15 pm

massie

massie

nie wiem. pewnie miał coś swojego, ale kto tam ich wie. nieważne. - no tak. jak mogłoby być inaczej u takiego lekkoducha jak ty - mruknęła zupełnie obojętnie, bo w sumie nawet nie miała nastroju na ciśnięcie kenniemu, którego i tak to nie obchodziło bo był takim ignorantem i niczym się nie przejmował. moemntami mu tego zazdrościła. - u mnie też. - uśmiechnęła się lekko i odrzuciła włosy do tyłu, chyba że miała spięte. - idziesz pewnie na imprezę, co? - głupio pytała, skoro nie było żadnej impry u niego to musiała być jakaś dobra na mieście albo którymś z barów na plaży.

28Los Angeles City Hall - Page 2 Empty Re: Los Angeles City Hall Sob Cze 23, 2012 7:21 pm

kenny

kenny

jak to roy, to na pewno sobie cały bunkier wybudował czy cos.
- po prostu nie szukam sobie powodów, żeby nie mogło być dobrze. - wzruszył ramionami, nadal z tym przyklejonym do twarzy uśmieszkiem. nie miał na co narzekać, imprezował, jarał i zaliczał laski, nie miał pojęcia, kim jest grace van pattern czy jak ona tam miała, więc żyło mu się bardzo dobrze! - idę do pierwszego baru, w którym będzie się coś działo. - odpowiedział od razu. - chcesz mi może potowarzyszyć? - spytał, posyłając jej jednokącikowy uśmiech, który miał ją przekonać, ze to dobry pomysł.

29Los Angeles City Hall - Page 2 Empty Re: Los Angeles City Hall Sob Cze 23, 2012 7:27 pm

massie

massie

mogłaś zrobić go jakimś kimś z pentagonu xd to by do niego dopiero pasowało! lepiej nie pisz o grace, bo ją zrobię! właśnie chyba mam za mało dziewczynek :c ale chciałam zrobić reeca, bo lily zrobiła tego wikusia. rozesmiała się. - mam iść z tobą na imprezę? nie wiem, czy mnie nie porzucisz dla pierwszej lepszej blondynki. - zgasiła papierosa gdzieś o barierkę, czy coś takiego obok nich. a wiedziała, ze kenny miał słabość do blond dziewczynek, ze świńskim noskiem, niebieskimi oczami i wielkimi wargami.

30Los Angeles City Hall - Page 2 Empty Re: Los Angeles City Hall Sob Cze 23, 2012 7:33 pm

kenny

kenny

tak myślałam, że gill jest lilki! xd nie rób jej, ona już przeżyła swoje. xd
- massie, massie. - pokręcił głową, wyjątkowo seksownym głosem wypowiadając jej imię. - jak mogłaś w ogóle tak pomyśleć? jeżeli zabrałbym cię na imprezę, to spędziłbym z tobą całą noc i nie opuścił na krok. - zapewnił ją. oczywiście spędzenie wspolnie całej nocy, miało podtekst, jak to zawsze w przypadku kenny'ego.

31Los Angeles City Hall - Page 2 Empty Re: Los Angeles City Hall Sob Cze 23, 2012 7:41 pm

massie

massie

ale wy tutaj macie te stare postaci i tak ten... uśmiechnęła się kącikowo. - mam nadzieję, że nie jesteś zbyt dosłowny i gdybyś, oczywiście tylko hipotetycznie, mi się znudził pozwoliłbyś mi odejść. - przesunęła dłonią po jego policzku. - hej, kenneth? możesz mi załatwić spotkanie z twoim ojcem? - pewnie właśnie z nim chciała się spotkać by dowiedzieć się, co może zrobić by się pozbyć juliet i jamesa.

32Los Angeles City Hall - Page 2 Empty Re: Los Angeles City Hall Sob Cze 23, 2012 7:50 pm

kenny

kenny

ja mam wszystkie stare, tylko niektóre się inaczej nazywają i inaczej wyglądają, czyli moja wyobraźnia sięgnęła dna, smuteczek.
- uwierz mi, że nie chciałabyś, żebym pozwolił ci odejść, tylko raczej gdybym to zrobił, to błagałabyś, żeby zostać. - poruszył zabawnie brwiami (drzwiami, taaaaaaaaa), bo raczej się z nią droczył, niż mówił poważnie, chociaż kto go tam wie. odpalił papierosa, kiedy spytała o ojca. - chcesz mnie wykorzystać? - wyszczerzył się głupkowato.

33Los Angeles City Hall - Page 2 Empty Re: Los Angeles City Hall Sob Cze 23, 2012 7:55 pm

massie

massie

betty xd
uniosła brew. - to ty powinieneś błagać o chwilę uwagi z mojej strony, kenneth - zauważyła, bo nie mogła sobie pozwolić na takie uwagi. nie błagałaby go o nic. - chcę przysługę. chyba, ze po prostu pójdę do niego teraz zamiast z tobą na imprezę. - uśmiechnęła się kącikowo, bo pewnie kenny nie zamierzał jej odpuścić i jednak sam załatwi jej spotkanie, chociaż to odwiedzenie jego ojca w domu nie było takie najgorsze. - chyba, ze po prostu zrobimy sobie imprezę u ciebie. - wygładziła mu koszulę czy co tam miał przy kołnierzyku.

34Los Angeles City Hall - Page 2 Empty Re: Los Angeles City Hall Sob Cze 23, 2012 8:00 pm

kenny

kenny

brak pomysłów na imiona to inna sprawa! nie zdziw się, jak zobaczysz jakąś dziewicę baśkę czy coś takiego. xd
- teraz udało mi się bez błagania, prawda? - uśmiechał się dalej całkiem beztrosko i wydmuchał dym z papierosa gdzieś w bok. już miał powiedzieć, że ojca nie ma w mieście, ale ugryzł się w język, bo wcale nie musiała o tym wiedzieć! - imprezę z moim ojcem, dobrej zabawy. - zaśmiał się i rzucił papierosa pod nogi, żeby go zgnieść. - okej, zaprowadzę cię, ale najpierw chcę wiedzieć, o co chodzi. - wymyślił.

35Los Angeles City Hall - Page 2 Empty Re: Los Angeles City Hall Sob Cze 23, 2012 8:07 pm

massie

massie

DZIEWICA BARBRA! boże.
- chcę by wniósł wniosek o ustawę w sprawie wysokości szpilek - wymyśliła, bo kenny był taki durny że pewnie dla niego to całkiem normalna ustawa, a wcale nie zamierzała mu się zwierzać z tego, co chce od jego ojca. - i nie potrzebuję twojego zaprowadzania. po prostu stwierdziłam, ze byłoby miło, gdybyś mi potowarzyszył - dała mu kuksańca w boczek. - nie obrażaj się, kenneth.

36Los Angeles City Hall - Page 2 Empty Re: Los Angeles City Hall Sob Cze 23, 2012 8:15 pm

kenny

kenny

to się wzajemnie wyklucza, wiem.xd
- na pewno go to bardzo zainteresuje. - stwierdził żartobliwie i weź, kenny nie był AŻ taki durny. ale nie drążył tematu, bo pewnie nawet go nie obchodziło to za bardzo, dopóki mógł jej towarzyszyć. - chętnie. w końcu nie wiadomo, czy znasz drogę, mogłabyś się zgubić. - zaśmiał się znowu, bo przecież mieszkała naprzeciwko czy tam obok. spojrzał na zegarek. - ale naprawdę nie wiem, co mogłabyś od niego chcieć o tej porze. - stwierdził, bo była już nawet cisza nocna, a roy na pewno jej przestrzegał ze strzelbą w ręku. - obrazić to ja bym się mógł tylko za nazywanie mnie kennethem, mass. - zmarszczył nosek. nie wiem, czy massie to zdrobnienie od czegoś.

37Los Angeles City Hall - Page 2 Empty Re: Los Angeles City Hall Sob Cze 23, 2012 8:27 pm

massie

massie

tak jak to, żeby betty była taka słodka jak ta teraz a nie głupia jak but i chodząca w hello kitty. uśmiechnęła się delikatnie. - z pewnością. chociaż o tej porze chyba wolę być z tobą. - złapała jego ramię, do którego przylgnęła i oparła policzek gdzieś o jego obojczyk. - kenneth... przecież tak masz na imię, skarbie. nie mów tak na mnie. - przesunęła noskiem po jego policzku, bo troszkę ją swędził.

38Los Angeles City Hall - Page 2 Empty Re: Los Angeles City Hall Sob Cze 23, 2012 8:34 pm

kenny

kenny

ale betty to lucy, a nie tamta betty po przemianie, więc nie powinno robić różnicy. xd
- byłoby to niepokojące, gdybyś wolała być o tej porze z moim ojcem. - zaśmiał się pod nosem, pewnie dumny,że chociaż w czymś wygrywa z tatuśkiem. objął ją w pasie i uśmiechnął się sam do siebie. - to ty nie mów do mnie kenneth, coś za coś. - musnął ten jej nosek swoim palcem.

39Los Angeles City Hall - Page 2 Empty Re: Los Angeles City Hall Sob Cze 23, 2012 8:43 pm

massie

massie

- wolałabym spędzić ten wieczór z wami dwoma. - powiedziała rozbawiona i westchnęła. - ale kenneth brzmi naprawdę dobrze. to chyba moje ulubione męskie imię, nie wiem dlaczego tak się ranisz swoim zdrobnieniem. - stwierdziła poważnie i odsunęła się jednak od niego, bo niewygodnie jej się tak szło.

40Los Angeles City Hall - Page 2 Empty Re: Los Angeles City Hall Sob Cze 23, 2012 8:52 pm

kenny

kenny

- jasne, jeszcze z moją matką, bratem i siostrą. - wyliczył. massie na pewno znała całą rodzinkę hollywoodów. - to naprawdę twoje ulubione imię czy tylko tak mówisz, żeby się ze mną podroczyć? - spytał podejrzliwie, ale nadal z tym swoim uśmieszkiem. - poza tym chyba nie chciałabyś, żebym mówił na siebie ken? - dodał z rozbawieniem, wsadzając łapy do kieszeni.

41Los Angeles City Hall - Page 2 Empty Re: Los Angeles City Hall Sob Cze 23, 2012 8:55 pm

massie

massie

z jonathanem ;3 pewnie na niego leciała!
roześmiała się. - może bez siostry, bo chyba mnie nie lubi. ale reszta rodziny pasuje. - pokiwała głową, bo w sumie to jego siostry okropnie nie znosiła. brat na nią leciał i zawsze się ślinił, poza tym nie wyglądał najgorzej to jej to nie przeszkadzało. - oczywiście, że ulubione. chyba nie masz mnie za kłamczuchę, co? - jasne.... ona i jej ulubione męskie imię? pewnie był to wciąż patrick, ale postawnowiła zostawić przeszłość za sobą i zająć się nowymi możliwościami. roześmiała się na kena. - ken idealnie do ciebie pasuję, muszę to stwierdzić. - szepnęła mu kokieteryjnie do uszka, bo jednak strasznie chciała to spotkanie z gubernatorem!

42Los Angeles City Hall - Page 2 Empty Re: Los Angeles City Hall Sob Cze 23, 2012 9:01 pm

kenny

kenny

pf, jonathan był tutaj pewnie takim sztywnym kujonkiem z pryszczami na twarzy i nawet roy miał więcej wielbicielek od niego.
- ona nikogo nie lubi. - oznajmił, żeby nie czuła sie wyjątkowo. xd - czy te oczy mogą kłamać? chyba nie. - roześmiał się, uprzednio patrząc jej prosto w oczy i pewnie nucąc, chociaż nie wiem, skąd taki głupek znał polskie piosenki. pewnie naoglądał się za dużo głupot na youtube. - już wolałem, jak mówiłaś na mnie kenneth. - potrząsnął głową, bo tylko tego brakowało, żeby teraz nazywała go kenem...a sam to zasugerował!

43Los Angeles City Hall - Page 2 Empty Re: Los Angeles City Hall Sob Cze 23, 2012 9:06 pm

massie

massie

- w takim razie żaden zaszczyt mnie nie dotknął, szkoda. - patrzyła równie głęboko w te jego oczka i obliała kusząco wargi, chociaż wcale w sumie nie chciala go prowokować. albo dobra... nie umiała po prostu inaczej postępować z facetami! lubiła widzieć pożądanie w ich oczach, to jak bardzo ją chcieli, a jeszcze bardziej nie mogli jej mieć. chciała mieć nad nimi kontrolę i władzę. - zatem kennecie... chodźmy już do samochodu i jedźmy do ciebie. - złapała go za nadgarstek wyciągając jego rekę jednocześnie z kieszeni i pociągnęła w stronę swojego auta, by pojechać do niego, zacznij.

44Los Angeles City Hall - Page 2 Empty Re: Los Angeles City Hall Nie Cze 24, 2012 7:24 pm

lloyd

lloyd

Lloyd dopiero wracał do domu po jakimś super ważnym spotkaniu biznesowym, a że było ciepło, a on czuł, że dzisiaj o wiele za mało się ruszał, bo nie zdążył iść pobiegać po lunchu, dlatego wybrał się do domu na piechotę. Szedł teraz nieopodal, przeglądając smsy w swoim telefonie, zastanawiając się, czy nic się nie stanie, jak jutro spóźni się pół godziny do pracy, bo dawno porządnie się nie wyspał.

45Los Angeles City Hall - Page 2 Empty Re: Los Angeles City Hall Nie Cze 24, 2012 7:28 pm

holly

holly

holly pewnie sobie spacerowała, lubiła wieczorne, prawie że nocne i takie zresztą tez spacery. pewnie uczyła się całe popołudnie i musiała przewiettrzyć mózg, poza tym wpadła do sklepu po coś słodkiego, by osłodzić sobie życie. była jeszcze zła na mercurego, który ją tak źle potraktował i wiedziała, że będzie musiała porozmawiać z bratem o jego chłopaku, bo nie mogła sobie pozwolić na takie zachowanie w stosunku do niej! nie akceptowała tego.

46Los Angeles City Hall - Page 2 Empty Re: Los Angeles City Hall Nie Cze 24, 2012 7:32 pm

lloyd

lloyd

Lloyd tak zapatrzył się w swojego ajfona, który odmówił mu posłuszeństwa i nie chciał wrócić do ekranu głównego, że zupełnie nie zauważył Holly, w związku z czym wpadł na nią, chociaż nie!, to za dużo powiedziane, po prostu uderzył ją ramieniem, przechodząc obok, w związku z czym błyskawicznie się obudził, bo przecież był dobrze wychowanym facetem, dlatego zaraz się odwrócił do niej z super czarującym uśmiechem. - Rety, przepraszam. Nie zauważyłem cię. Nic ci się nie stało? - Miał nieco przerośnięte ego i sądził, że może zmieść z powierzchni ziemi każdego na swojej drodze.

47Los Angeles City Hall - Page 2 Empty Re: Los Angeles City Hall Nie Cze 24, 2012 7:42 pm

holly

holly

pewnie holly nieco też się zamyśliła powtarzając sobie w myśli wszelkie regułki, co było naprawdę wybijające z rytmu i tego, co się działo na ulicy. na pewno się przestraszyła gdy lloyd tak po porstu na nia wpadł pewnie nieco pisnęła - eeeem... - zatkało ją, pewnie zgniótł jej ciasto! przez co wyglądało nieapetytcznie. spojrzała tylko na swoją siatkę ze słodkim i zaraz na niego - chyba nic - przyznała delikatnie się uśmiechając, ale tylko delikatnie bo w końcu wygląd to połowa smaku!

48Los Angeles City Hall - Page 2 Empty Re: Los Angeles City Hall Nie Cze 24, 2012 7:48 pm

lloyd

lloyd

Najpierw Lloyd w ogóle nie zauważył tego, że dziewczyna cokolwiek niosła, dopiero po chwili zerknął na trzymaną przez nią torbę i zmarszczył czoło. - Na pewno? Twoje zakupy wyglądają tak, jakby jednak coś im dolegało.. - Podrapał się po policzku z przepraszającym uśmiechem, którym złagodziłby nawet najbardziej srogiego sędziego.

49Los Angeles City Hall - Page 2 Empty Re: Los Angeles City Hall Nie Cze 24, 2012 7:56 pm

holly

holly

spojrzała na swoją siatkę, potem na niego - trochę się spłaszyło, wymieszało... .sama nie wiem - wrzuszyła ramionami, przecież nie zrobi jemu awantury o jakieś ciastaka i to obcemu chłopakowi, który był przystojny trzeba przyznać i to na środku ulicy w la! - ale chyab nie sąw najgorszym stanie - stwierdziła spuszczając wzrok z jego twarzy, może nieco się krępowała tą sytuacją? pewnie pierwszy raz w życiu!

50Los Angeles City Hall - Page 2 Empty Re: Los Angeles City Hall Nie Cze 24, 2012 7:59 pm

lloyd

lloyd

- Jesteś pewna? - Spytał, przyglądając się jej jeszcze dłuższą chwilę, a potem w końcu wsunął telefon do kieszeni swojej marynarki, bo wcześniej trzymał go w dłoni. - Może pozwolisz mi jakoś naprawić szkody? Mogę iść z tobą do sklepu i odkupić to, co bardziej się spłaszczyło - zaproponował, uśmiechając się przy tym zachęcająco, bo Holly była bardzo ładna, a on nie miał planów na wieczór, a średnio widziało mu się siedzenie z Lily przed telewizorem albo robienie czegoś równie nudnego.

Sponsored content



Powrót do góry  Wiadomość [Strona 2 z 3]

Idź do strony : Previous  1, 2, 3  Next

Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach