Los Angeles
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

You are not connected. Please login or register

Lexie & Charlie

3 posters

Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Next

Go down  Wiadomość [Strona 4 z 7]

1Lexie & Charlie - Page 4 Empty Lexie & Charlie Pią Cze 15, 2012 6:36 pm

charles

charles

First topic message reminder :

Lexie & Charlie - Page 4 Scaled.php?server=221&filename=anigifn


76Lexie & Charlie - Page 4 Empty Re: Lexie & Charlie Pon Cze 25, 2012 5:40 pm

charles

charles

Net mi pada! Starsze są fajne.. do pewnego momentu! Nie znasz się.
Patrzył na niego podejrzliwie. -córka -powiedział gdy dostał paczkę i poszedł do kuchni, nastawił wodę na co tam będzie chciał. Chyba, ze soku. Zapytał oczywiście go co do picia chce i z tym przyszedł do salonu spoglądając pytająco na Lexie.

77Lexie & Charlie - Page 4 Empty Re: Lexie & Charlie Pon Cze 25, 2012 5:48 pm

lexie

lexie

Ciekawa jestem do którego momentu! Lexie westchnęła cicho, słysząc swoje pełne imię, ale nic nie powiedziała. Uśmiechnęła się potem lekko, słysząc słowotok Noah.
- Laure właśnie zasnęła, jak się obudzi, to ją przyniosę - zaśmiała się. Kiedy Charlie wrócił do pokoju, spojrzała na niego przepraszającym wzrokiem.
- Charles, to jest Noah, jest producentem. Współpracujemy czasami. Ach, Noah, Charlie komponuje muzykę, chyba ci kiedyś o tym wspominałam - uśmiechnęła się lekko.

78Lexie & Charlie - Page 4 Empty Re: Lexie & Charlie Pon Cze 25, 2012 5:54 pm

noah

noah

do menopauzy xd później lepiej młodsze.
rozsiadł się i popatrzył na charliego, kiedy o nim mówiła. bo co do órki to wolałby chyba widzieć ją jak śpi. nie sądził by ich rudy bachor był rozkoszniejszy od jego angeli. - kompozytor? super. nie pamiętam. - wzruszył ramionami, bo w sumie nie obchodziło go to, miał komplet dobrych muzyków i ich nie potrzebował. napił się wody z cytrynką, bo elka kazała mu się ochudzać, bo coś mu brzuch spasł i już nie mieścił się do kabiny w solarium, a jednak wolałby dalej się opalać, bo inaczej nie wyobrażał sobie życia. chciał by daro obejmował ramieniem jego szczupłe opalone ciało! pewnie to ten powód. - fajna blizna, koleś - pokazał na swój policzek, tam gdzie na facjacie czarliego była właśnie jego blizna. nie wiem, chyba lewy.

79Lexie & Charlie - Page 4 Empty Re: Lexie & Charlie Pon Cze 25, 2012 6:03 pm

charles

charles

Nie wiem dlaczego sie denerwujesz, jesteś młodsza! A lexie to tam no xD nie dojdziemy chyba do jej menopauzy! Zrobił dziwną minę gdy pokazał mu swoją bliznę. Chciał powiedzieć, ze ta jego to się do blizny noaha nie umywa, ale zaniechał! -dzięki, twoja też! -powiedział za to radośnie i usiadł na kanapie. Wiadomo, każdy chce bym obejmował swoim ramieniem! Ale jem ostatnio mniej tłuczonego szkła.

80Lexie & Charlie - Page 4 Empty Re: Lexie & Charlie Pon Cze 25, 2012 6:15 pm

lexie

lexie

Wiem, dlatego się zastanawiam do którego momentu podobają się starsze.. xd
Objęła kubek ze swoją herbatą dłońmi i usiadła koło Charliego. Założyła nogę na nogę, patrząc to na jednego, to na drugiego. Słysząc o bliźnie uśmiechnęła się tylko pod nosem i ukryła ten uśmiech upijając łyka herbaty. Blizna Noah zawsze ją bawiła!
- Noah, nad czym teraz pracujesz? - zapytała ot tak sobie.

81Lexie & Charlie - Page 4 Empty Re: Lexie & Charlie Pon Cze 25, 2012 6:19 pm

noah

noah

JA CI DAM BAWIŁA JĄ JEGO BLIZNA! pfpfpf.
- dzięki - burknął, bo on sam jej nie lubił. - nad nowym filmem! szukam obsady. - poprawił sie na kanapie i wziął ciasteczko z talerzyka i je zaraz pochłonął. - film o hazardziście! zastawia się u wszystkich, sprzedaje swoje samochody, żonę, matkę... wszystko. a na samym końcu popełnia samobójstwo, bo wszycy go ścigają. - powiedział z dumą.

82Lexie & Charlie - Page 4 Empty Re: Lexie & Charlie Pon Cze 25, 2012 6:27 pm

charles

charles

Niech nie je tyle ciastek, pamiętaj o solarze! Charlie spoglądnął na ten uśmiech Lexie i o mało co sam się nie uśmiechnął, ale że był świetnym aktorem! to zatrzymał emocje dla siebie o. -hm.. ciekawa fabuła. taka oryginalna- powiedział chwaląc go oczywiście i sam napił się coli bo nie lubił nic zdrowego.

83Lexie & Charlie - Page 4 Empty Re: Lexie & Charlie Pon Cze 25, 2012 6:37 pm

lexie

lexie

Słysząc fabułę filmu, uniosła jedną brew do góry.
- Faktycznie ciekawa - kiwnęła głową, chociaż zastanawiała sie, czy już gdzieś kiedyś nie oglądała takiego filmu. No i ona tam nie przepadała za tego typu filmami, więc powiedziała to tylko z grzeczności i dlatego, że jej muzycy czasami znajdowali pracę u Noah.
- I masz już komplet ludzi? - zapytała przechylając głowę w jedną stronę i zakładając przy okazji włosy za ucho.

84Lexie & Charlie - Page 4 Empty Re: Lexie & Charlie Pon Cze 25, 2012 6:43 pm

noah

noah

on już dawno zapomniał o tym niemieszczeniu się do kabiny, bo przecież te ciasteczka wyglądały tak smokowicie! pewnie rodzice czarliego przesłali im makaroniki, w dodatku cytrynowe, które były pewnie jego ulubionymi. - nie... znaczy reżyser i tak dalej, to są. jakiś kanadyjczyk to bedzie reżystrował i to zresztą jego scenariusz... tak czy siak, rolę hazardzisty chce zagrać ten... zapomniałem nazwiska! - pstryknął palcami. - ten, co grał młodego niemca w bękartach wojny.... ale szukam jednego gościa, francuskiego mafiosy - i wtedy strzelił paluchem w czarliego. - SKĄD TY JESTEŚ? - zapytał z wielkimi oczami, jakby zobaczył ducha.

85Lexie & Charlie - Page 4 Empty Re: Lexie & Charlie Pon Cze 25, 2012 6:50 pm

charles

charles

ahaha mafioza, to się czarliemu swietnie kojarzy, lexie da mu korki.
-kto ja? - zapytał patrząc na jego palec tuż przy sobie i na ciastka, które znikały tak szybko, że aż jednego złapał sobie i zjadł na pocieszenie. -z Francji, z Paryża -odpowiedział z dumą w głosie oczywiście i poprawił się na kanapie. -a dlaczego pytasz? -pomyślał, że nie lubi francuzów czy coś!

86Lexie & Charlie - Page 4 Empty Re: Lexie & Charlie Pon Cze 25, 2012 6:56 pm

lexie

lexie

Jasne, Lexie była całkiem niezła w te klocki. Teraz patrzyła to na Noah, to na Charliego, marszcząc brwi. Nie wiedziała za bardzo co się działo i o co im chodziło. Więc chwilowo siedziała cicho, popijając swoją herbatę. Usłyszała, że Laure kwili w swoim pokoju, więc zerwała się z kanapy.
- Przepraszam na chwilę - uśmiechnęła się i wyszła na moment.

87Lexie & Charlie - Page 4 Empty Re: Lexie & Charlie Pon Cze 25, 2012 7:03 pm

noah

noah

klasnął w rączki i wyjął telefon by zrobić kilka fotek facjacie czarliego zupełnie bez jego zgody. - bo masz francuski akcent! biorę cię na tego gostka. masz jakieś dziesięć linijek, poza tym twoja rola nie jest jakaś ogromna ale niesamowicie ważna - mówił tak każdemu, chociaż nikt nie był praktycznie tak niezbędny by nie dało rady wymazać go za scenariusza. czasami nawet usuwał główne postaci, no cóż... - jutro przyjedź na przesłuchanie! - a słysząc płacz małej wstał z miejsca. - muszę lecieć. do zobaczenia francuziku... prześlę wszystkie dane wam na fax wieczorem. - i zniknął.

88Lexie & Charlie - Page 4 Empty Re: Lexie & Charlie Pon Cze 25, 2012 7:07 pm

charles

charles

Charlie patrzył na niego jak osłupiały i nawet nie zaprotestował.
-aha, no to super -powiedział głupio i odprowadził go do drzwi i z rozpaczą w głowie zawołał.
-Leeeeeeeeeeeeeezie.

89Lexie & Charlie - Page 4 Empty Re: Lexie & Charlie Pon Cze 25, 2012 7:14 pm

lexie

lexie

Lexie przewinęła Małą i położyła ją z powrotem do łóżeczka, a potem wróciła do Charliego, który pewnie ciągle stał przy drzwiach. Zarzuciła mu ręce na szyję.
- Zmieniasz kwalifikacje na aktora? - zapytała z lekkim rozbawieniem i pocałowała go delikatnie.

90Lexie & Charlie - Page 4 Empty Re: Lexie & Charlie Pon Cze 25, 2012 7:18 pm

charles

charles

Spojrzał na nią osłupiały.
-co to za wariat.. i mam grać mafioze? - pokręcił głową i odwzajemnił pocałunek. -nie masz Laure? przecież się obudziła. -on to by ją nosił ciągle i ciągle na rękach, ale Lexie mu nie pozwalała!

91Lexie & Charlie - Page 4 Empty Re: Lexie & Charlie Pon Cze 25, 2012 7:20 pm

lexie

lexie

Bo nie można ciągle nosić dziecka na rękach, przyzwyczai się i będzie potem problem jak podrośnie!
- Zasnęła znów - powiedziała i pociągnęła go znów do salonu. Usiedli sobie na kanapie, a Lexie zaczęła miziać jego udo.
- Oj tam, kilka linijek, możesz zagrać - powiedziała wzruszając ramionami.

92Lexie & Charlie - Page 4 Empty Re: Lexie & Charlie Sro Cze 27, 2012 11:22 am

lexie

lexie

Lexie była w pokoju Laure i nosiła ją na rękach. Mała nie przestawała płakać. Charlie pobiegł do apteki po jakieś ziółka dla niej, a Lexie nosiła ją i nie miała pojęcia co ma robić.
- Laure, kochanie moje maleńkie. Czemu ty płaczesz, co? Nakarmiłam cię, przewinęłam, powinnaś już spać skarbie. Kwiatuszku mój malutki. Skarbie najdroższy. Zaśnij proszę. Nie wiem już co mam zrobić, żeby ci było dobrze. Powiedz mi, proszę - szeptała jej do uszka, przytulała do siebie i chodziła z nią po całym pokoju, starając się uspokoić Laure. I samą siebie, bo nie wiedziała co się dzieje! Łza spłynęła jej już po policzku, bo czuła się taka bezsilna.

93Lexie & Charlie - Page 4 Empty Re: Lexie & Charlie Sro Cze 27, 2012 11:46 am

charles

charles

Charlie przybiegł z apteki tak szybko jak umiał i przyniósł jakąś herbatkę. Zaparzył ją ale nie przyniósł bo zaraz pobiegł na górę.
-to moze być kolka!-zawołał i odebrał mała od Lezie. -nie płacz Skarbie, ciii.. poradzimy coś - musnął policzki ukochanej i udajac pewnego tego co robi połozył małą na pleckach na tej takiej podstawce do przewijania, wiesz i zaczął delikatnie masować jej brzuszek, tak dwoma paluszkami tylko!
-nooo, kochana, aniołeczku tatusia, zaraz ci przeejdzie. - mówił cichutko do córeczki.

94Lexie & Charlie - Page 4 Empty Re: Lexie & Charlie Sro Cze 27, 2012 12:00 pm

lexie

lexie

Lexie usiadła na moment w fotelu, ukrywając twarz w dłoniach. Pomasowała troszkę swoje skronie, a potem zeszła na dół, żeby ostudzić herbatkę i wlać do butelki. Kiedy wróciła, mała wciąż płakała.
- Poczekaj, niech się napije tych ziółek i wtedy jej pomasujesz brzuszek - powiedziała, biorąc ją znów na ręce. Usiadła z nią w fotelu, ale Laure tak płakała, że niewiele wypiła. Lexie odstawiła butelkę na ziemię i położyła ją znów na stoliku, żeby Charlie mógł się nią zająć. Stanęła za nim i oparła głowę o jego ramię. Wytarła ukradkiem kolejną łzę. Była kompletnie wyczerpana, nie spała całą noc, bo z Małą ciągle było coś nie tak.
- Może zadzwonię do lekarza - powiedziała gładząc główkę Laure,kiedy Charlie masował jej brzuszek.

95Lexie & Charlie - Page 4 Empty Re: Lexie & Charlie Sro Cze 27, 2012 12:06 pm

charles

charles

Charlie masował ją delikatnie, bardzo delikatnie i powolutku, aż nieco się uspokoiła. Dlatego ułożył ją w kocyku i taka owiniętą trzymał w ramionach. \
-kochanie, to normalne.. kolka się zdarza- mówił uspokajająco i huśtał małą na rękach. Podszedł do Lexie i pocałował Ją w czoło.
-proszę, połóż się, musisz odpocząć. -powiedział jeszcze i usiadł na bujanym fotelu z Laure na rękach

96Lexie & Charlie - Page 4 Empty Re: Lexie & Charlie Sro Cze 27, 2012 12:10 pm

lexie

lexie

Lexie było troszkę smutno, że nie potrafi uspokoić własnego dziecka. Cieszyła się, że Charlie potrafi się zająć Laure, ale ona miała wrażenie, że wszystko robi źle! Hormony chyba nie wróciły jej jeszcze do normy, albo coś. Uśmiechnęła się słabo i odgarnęła włosy do tyłu.
- Położę się - powiedziała wstając z fotela. Kiedy była już w sypialni, rozdzwonił jej się telefon. Poirytowana dodatkowo swoim głupim klientem, opadła na łóżko i skuliła się w kłębek.

97Lexie & Charlie - Page 4 Empty Re: Lexie & Charlie Sro Cze 27, 2012 12:14 pm

charles

charles

Charlie dał małej jeszcze troszkę ziółek i gdy zasnęła połozył ją w łóżeczku z nadzieją,że nieco pośpi. Poszedł wiec sprawdzić do sypialni co z ukochaną.
-Lexie.. -jęknął tylko i połozył się za nią, schował ją w swoich ramionach i pocałował w kark.
-pani w aptece powiedziała mi co robić -powiedział obejmujac Ją ciągle.
-sam bym nie wiedział.

98Lexie & Charlie - Page 4 Empty Re: Lexie & Charlie Sro Cze 27, 2012 12:19 pm

lexie

lexie

Lexie nic nie powiedziała, tylko odwróciła się do niego przodem i przytuliła mocno. Wdychała jego zapach, czuła jego dotyk i powoli sama się uspokajała.
- Czasami mam wrażenie, że jestem w tym beznadziejna. Że po prostu nie potrafię się zajmować Laure - powiedziała cicho, nie odklejając się od niego. Musiała mu się wygadać, Charlie zawsze jej słuchał, a ona tego potrzebowała.

99Lexie & Charlie - Page 4 Empty Re: Lexie & Charlie Sro Cze 27, 2012 12:35 pm

charles

charles

Charlie patrzył na nią rozczulony ciagle ją tuląc.
-Lexie, co ty wygadujesz - pocałował ją w czoło.
-jesteś wspaniała. Kochasz Laure, to najważniejsze. Skad mamy wszystko wiedzieć, musimy się nauczyć, uczymy - mówił cichutko, jakby ją usypiał. Odkąd byli razem Lexie stała się zupełnie inna. Prysło to, czego charlie najbardziej się bał w tym zwiazku. Że to ona będzie silniejsza, a on będzie pod pantoflem. A było inaczej, było dobrze.
-Jesteś cudowną mamą, kochanie. Laure uśmiecha się na twój widok, macha rączkami, poznaje cię.

100Lexie & Charlie - Page 4 Empty Re: Lexie & Charlie Sro Cze 27, 2012 12:38 pm

lexie

lexie

Bo Lexie zawsze taka byłą. Zawsze w środku była dziewczyną, która potrzebuje opieki. Tylko na zewnątrz wyglądała na silną, niezależną kobietę, która nie da sobie w kaszę dmuchać. W pracy wciąż taka była. Przy Charliem mogła być po prostu sobą.
- Chciałabym być dobrą mamą - mruknęła mu w ramię. Czuła się już spokojna. Ale myśli wciąż pędziły po jej głowie z zastraszającą szybkością.

Sponsored content



Powrót do góry  Wiadomość [Strona 4 z 7]

Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Next

Similar topics

-

» Charlie
» lexie
» lexie
» alexandra 'lexie' behatti

Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach